Midorikawa i Afuro szli powoli chodnikiem w centrum Osaki, rozglądając się dookoła
-Widzisz coś? - szepnął blondyn
-Na razie nie - mruknął Midorikawa, poprawawiając okulary. Przyłożył rękę do ucha i nacisnął słuchawkę
-Jesteście pewni, że to to miejsce było na mapie? - mruknął
-Na sto procent! - stwierdził Suzuno - Miejcie się na baczności...
Zielonowłosy westchnął i chwycił Afuro za rękaw, ciągnąc pod najbliższe drzewo. Potem usiadł na trawie, i przyglądał się przechodniom
-Masz zamiar tak tu siedzieć? - mruknął blondyn
-Ta - stwierdził
-Ale Mido to nie wygląda realnie! - szepnął
Czarnooki prychnął cicho i wywrócił oczami ciągnąc go w dół.
Ten z niezadowoleniem usiadł bliżej niego i westchnął cicho-Oooo jak słodko! - usłyszeli z dala
Spojrzeli tam, a dziewczyna siedząca na ławce zaczerwieniła się odwracając szybko
-I niby nie wyglądamy realistycznie - prychnął Mido
-Boże Ryuuji, dlaczego ja się na to zgodziłeeeem - jęknął Terumi, cały czerwony na twarzy
-Nie przesadzajcie, Kiyama zrobi się zazdrosny - mruknął Nagumo przez słuchawkę
-Wcale nie jestem zazdrosny! - usłyszeli
Parsknęli śmiechem, gdy nagle zobaczyli czerwone Światełko, ledwo dostrzegalne w tak mocnym słońcu
-Afuro... - mruknął czarnooki patrząc na przesuwającą się na nich czerwoną kropkę
-Co?
-CHODU! - krzyknął, i popchnął go w bok, akurat wtedy gdy ktoś wystrzelił w miejsce celu
Ludzie zaczęli uciekać w popłochu, siejąc chaos
-Następnym razem bądź mniej celny Burn - mruknął Afuro do słuchawki - Prawie mnie zabiłeś!
-Miało być realnie! - odpowiedział, i machnął im ręką z dachu
Obok niego dostrzegli jeszcze dwie zamaskowane postacie, którymi byli Hiroto i Suzuno-To powinno wypłoszyć Shadow - stwierdził Mido - Napewno gdzieś tu się czaił...
Wtedy usłyszał dzwonek od swojego telefonu. Wyciągnął go, i skrzywił na widok nieznanego numeru na ekranie.
-Słucham? - mruknął
-Sprytne zagranie, nie powiem - usłyszał czyjś zachrypnięty głos - Być może nie doceniłem przeciwnika...
-Gadaj czego chcesz Shadow - warknął Mido - Już nawet nie pytam skąd wziąłeś mój numer!
-To dobrze drogi Reize, bo i tak bym Ci nie powiedział! - zarechotał - Dzisiaj i ty, i reszta twojej grupki poczujecie to co ja czułem wiele lat temu... Spójrzcie w alejkę po prawo...
Zwrócili się tam szybko, widząc wysoką postać ubraną na czarno. Pomachała im i uciekła
-Czas start... Wy gonicie...
Midorikawa rozłączył się, i chwytając Afuro ruszył naprzód
Blondyn pisnął, ale szybko się ogarnął i ruszył za przyjacielem.
Wbiegli z alejkę, omijając przechodniów krzyczących na nich, oburzeniem-Przepraszam! - krzyknął Mido
-Napewno wam się należało! - krzyknął Afuro - Nikt nie jest święty!
CZYTASZ
Trust Me | IE 🚫
FanfictionPrzyjęło się, że to Policja stoi na straży sprawiedliwości. Co jednak jeśli nie wszystko jest tak szczere jak się wydaje? Grupa zwiąca siebie Łowcami, wzięła sprawę we własne ręce. ☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼ Kiyama Hiroto jest oficerem Policji, jego partner z zespo...