POV. MARCIN
Zadzwoniła do mnie Julka i poprosiła żebym po nie przyjechał bo Kacper nie odbiera, opowiedziały że są pod Złotymi Tarasami więc wziąłem kluczyki i powiedziałem reszcie ze jadę po dziewczyny.
POV. LEXY
Jesus Christ kiedy on przyjedzie!!! Jest mi fucking zimno i nie chce mi się tu stać. Anyway Julka się uśmiechnęła bo przyjechał Marcin z resztą jej też było zimno. Po drodze przejeżdżaliśmy obok Maka.
L- Marcin proszę zabierz nas do MC ... Please....
M- No dobra ale ty stawiasz!
J- W takim razie ja też chce!
L- Wiecie co chyba jednak się rozmyśliłam...- powiedziałam po czym wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
Weszliśmy do środka i od razu poczułam się jak w domu.
L- Dżulia co chcesz sobie zamówić?? Dżuliaa!? Dżuliaaaaa!!!
J- Co? A tak... To ja wezmę sałatkę shake'a toffi i frytki.
L- Okey.. Anyway... Marcin a ty co chcesz?
M- Ja chce McRoyal'a dużą Cole i duże frytki.
L- Oh, well.... Jak zbankrutuję to was zabije..
Zamówiłam sobie to co Marcin. Po chwili pojechaliśmy już to home.POV. JULKA
Kiedy przyjechaliśmy poszłam z Lexy do kuchni. Zrobiłam sobie herbatę a Lexy wzięła wodę. Poszłyśmy do naszego pokoju i postanowiłyśmy zrobić sobie babski wieczór. Poszłyśmy do kuchni po chipsy i w ogóle ale niestety niczego nie było. Musiałyśmy jechać do sklepu ale nikogo nie było. Nagle się odwróciłam stał za mną Kacper.
J- Co robisz za 15 minut?
K- ...nic. A co?- Powiedział po chwili zastanowienia.
J- A pojedziesz ze mną do sklepu... Proszę?
K- Z tobą zawsze... Bądź przy aucie za 5 minut.
J- Ok
Poszłam na górę ubrałam się powiedziałam Lexy że jade po jedzonko na nasz wieczór. Zeszłam a Kacper już czekał.POV. KACPER
Julka poprosiła mnie czy pojadę z nią do sklepu. Tak szczerze to nie chciało mi się ale jak zrobiła te swoje oczka i tak pięknie się uśmiechnęła nie potrafiłem jej odmówić. Dojechaliśmy już i Julka wysiadła i powiedziała mi że ze chwilę wróci. Po półgodzinie Julka wyszła ze sklepu z trzema siatkami. Otworzyłem bagażnik i Julka wsadziła tam siatki.
K- Po co ci tyle jedzenia i picia?
J- Robimy dziś z Lexy babski wieczór. Wiesz o co chodzi maseczki seriale jedzenie ploteczki rozmowy o chłopakach.
K- Mmm... Brzmi ciekawie...
J- Nie Kacper!!! To babski wieczór!!!
K- Dobra spokojnie żartowałem
J- Jedźmy już..POV. LEXY
Gdy Dżulia i Błoński przyjechali to zeszłam na dół żeby help Julka. Wzięłyśmy siatki and we go na górę. Nałożyłyśmy sobie face masks and we rozmawiałyśmy śmiałyśmy się gadaliśmy o Kacprze i Marcinie. Potem włączyłyśmy 13 powodów i nawet nie wiem kiedy zasnęłyśmy.
CZYTASZ
J&K❤L&M
FanfictionTa książka opowiada o miłości Kacpra i Julki oraz Lexy i Marcina. Miłego czytania ❤💛