Część 13- Dominik

13.5K 507 39
                                    

Wiem, że oszalałem. Bo kto przy zdrowych zmysłach. Wyznaje miłość i kupuje pierścionek dla kobiety, którą zna pięć miesięcy.

Od pierwszej chwili wiedziałem, że ona musi być moja. Jej charakter i zaciętość sprawiały, że pragnąłem jej jeszcze bardziej. A kiedy, dowiedziałem się, że oddała się mi ciałem i duszą. Wiedziałem, że jestem jej pierwszym i ostatnim mężczyzną.

Siedzę na zebraniu rady i widzę jak, każdy z moich ludzi stara się, wytłumaczyć mi jak to się stało, że kolejny transport zniknął. Od paru miesięcy, ktoś wchodzi w moje interesy i miesza. Najgorsze jest to, że nikt nie wie kto to może być.

Żadna z innych rodzin nie przyznaje się do ataku. Wątpię też, aby byli na tyle głupi. Żaden inny gang na ulicy nie ma na tyle siły, aby zmierzyć się ze mną. Jest to nowy gracz. Wiem, to na pewno. Pytanie tylko czego chce. Jeśli zwrócić na siebie swoją uwagę to ją dostał.

Mam tego dosyć.

Uderzam dłonią w biurko i zauważam jak każdy, zebranych milknie i spogląda na mnie.

-Dosyć tego. Zadzwońcie do wszystkich waszych kontaktów. Jeśli trzeba, użyjcie siły. Do końca tego tygodnia mam znać imię tej osoby. A teraz wszyscy wypierdalać!

Kiedy tylko jestem sam. Otwieram szufladę i wyciągam pudełeczko od Cartiera. Otwieram je i przyglądam się pierścionkowi. Nagle do gabinetu wchodzi mój brat.

Spogląda na mnie, później na pudełko i wybucha śmiechem.

-Kurwa bracie!! Na serio!!

Kiedy nic nie mówię. On poważnieje i siada na fotelu. Spogląda na mnie z zaskoczoną miną i po chwili odzywa się już poważnie.

-Jesteś tego pewny bracie! - wskazuje na pudełko -Wiesz, że to na serio! Nie ma odwrotu, jeśli ona powie TAK. Na zawsze będzie związana z tym światem.

Zamykam pudełko, chowam do szuflady i spoglądam na niego.

-Wiem! Wiem też, że ją kocham!

-O kurwa! A ona jest na to gotowa?

Dobre pytanie. Czuję, że Faith jest inna, ale nigdy nie rozmawialiśmy o przyszłości. Żyjemy z dnia na dzień. Większość decyzji to ja podejmuję. Odczułem po raz pierwszy, że coś jest nie tak dzisiaj. Kiedy jej powiedziałem, że ją kocham. Dopiero teraz uświadamiam sobie, że ona nawet mi nie odpowiedziała. Nigdy nie pytałem się jej czy tego pragnie. Sam podjąłem decyzję. Moje rozmyślania przerywa Tom.

-Z resztą bracie, jeśli znam Faith, a znam ją już jakiś czas. Ta kobieta nigdy nie robi nic bez jej woli.

Na jego słowa rozluźniam się lekko i uśmiecham. To prawda moja mała zołza, od pierwszych dni nie robiła niczego, czego by nie chciała.

-A więc kiedy?

Spoglądam z zaskoczeniem.

-Kiedy ją poprosisz!

-Jeszcze nie wiem, wczoraj dostałem pierścionek. Sprawy w rodzinie nie są za ciekawe. Muszę to załatwić.

Słyszę, jak przychodzi wiadomość na mój telefon. Odczytuję ja i się uśmiecham.

Dzień dobry kochanie

Życzę ci miłego dnia.

Jeśli o mnie chodzi, mój poranek był cudowny.

Dzisiaj umówiłam się z przyjaciółką. Beth ma kłopoty z mężem. Jeśli nie wrócisz do domu na noc napisz, zostanę u siebie.

F.

Szybko odpisuję jej i odkładam telefon.

Skarbie,

Masz wrócić do domu! Ochrona jedzie z tobą. Napiszę jak tylko będę mógł.

Kocham D.

Tom wstaje i kieruje się do wyjścia. Odwraca się do mnie i spogląda mi w oczy.

-Nigdy nie widziałem Cię takiego bracie! Służy ci to, cieszę się twoim szczęście.

Po czym znika. Łapię za telefon, muszę ją usłyszeć. Wybieram jej numer i kiedy już mam wcisnąć zieloną słuchawkę do biura wparowuje Tim.

- Mamy ich szefie. Jeden z naszych kontaktów znalazł ich.

-Gdzie są!

-W magazynie przy piątej alei niedaleko Woodbery.

-Zwołaj chłopaków. Do wieczora chce mieć to z głowy.

-Tak jest szefie.

Zanim Tim wyjdzie, mówię do niego ostro.

-Chce ich szefa żywego!

Tim kiwa głową na potwierdzenie i wychodzi.

Uśmiecham się do siebie, wyciągam pudełeczko i mówię do siebie.
-To przeznaczenie kochanie. Dzisiaj załatwię jedną sprawę a wieczorem drugą.



________

Wiem, że rozdział jest dość krótki, ale jutro będą kolejne  ;) 
Kto się nie może doczekać?

Zemsta- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz