Część 14- Faith

13K 497 18
                                    

Jadę na spotkanie z wujkiem z nadzieją, że mi pomoże. W głowie jeszcze nigdy nie miałam aż takiego zamieszania. Zgubienie ochrony Dominika było trudne, ale też nie do wykonania.

Zajeżdżam pod ustalone miejsce. Wchodzę do środka.

-Wujku!

-Aniele. Wszystko dobrze?

Wpadam w jego ramiona i mocno się przytulam. Emocje, które się we mnie wzbierały, wybuchają teraz. Zaczynam płakać. Na co wujek tylko mocniej mnie przytula i głaszcze uspokajająco po głowie.

-Już dobrze moje dziecko. Już dobrze. Powiedz co się stało?

Spoglądam na wujka, wycieram swoją zapłakaną twarz i mówię łamiącym się głosem.

-On mnie kocha. Powiedział mi to. Tyle że ja nie wiem wujku, czy jestem na tyle silna, aby pomścić rodziców.

Wujek spogląda na mnie i milczy. Po chwili odzywa się spokojnie.

-Jesteś pewna kochanie? Dominik jest mądrym cwanym człowiekiem. Może cię wykorzystuje, może się dowiedział kim jesteś, a teraz bawi się tobą i twoimi uczuciami.

Spoglądam na niego i przez moją głowę przelatuje teraz tysiące myśli na minutę. Czy jest to możliwe, aby Dominik dowiedział się wszystkiego? I tylko gra. Udaje, aby się zemścić.

Siadam na krześle i nie mogę uwierzyć, jaka byłam głupia. Oczywiście, że on udaje. Miłość od pierwszego wejrzenia. Śmieszne! Od pierwszego dnia mnie rozgryzł i grał ze mną. Z moimi uczuciami.

Podnoszę się i ze wściekłością podchodzę do wujka.

-Masz rację! To jest niemożliwe ! Skąd mógł to wiedzieć.

Wujek kładzie mi dłoń na ramieniu i spogląda mi w oczy.

-Teraz jest to już nieważne. Od paru miesięcy działam na jego szkodę i z każdym dniem rośniemy w sile- całuje mnie w czoło i mówi- Dostaniesz swoją zemstę aniele.

-Teraz chce jej jeszcze bardziej!

-Tak, ale musimy na jakiś czas cię ukryć.

Spoglądam z zaskoczeniem na niego.

-Jeśli on wie kim jesteś, może to wykorzystać przeciwko mnie i tobie aniele. Musisz zniknąć. Nie martw się, dokonasz swojej zemsty.

Kiedy mam zamiar coś powiedzieć, nagle słyszymy jakieś zamieszanie.

-Znaleźli nas!

Wujek podaje mi broń i mówi spokojnie.

-Widzimy się w apartamencie, tym co wynajęliśmy zaraz po przeprowadzce tutaj. Pamiętasz?

Spoglądam na niego i nic nie mówię. Nagle czuję szarpnięcie, spoglądam na niego.

-Pamiętasz Faith!

-Tak.

-Idź ! Już ! I bądź ostrożna!

Kieruję się do wyjścia i kiedy już widzę drzwi. Zauważam dwóch ludzi ubranych jak komandosi. Strzelam i zabijam obydwu, po czym uciekam szybko. Nie odwracając się za siebie.

Jak mogłam być tak głupia, jak mogłam pozwolić, aby on mnie tak oszukał. Jak mogłam pozwolić, aby zawładną moim serce. Dość tego! Chciałam odpowiedzi i dostałam je. Nikt inny nie mógł znaleźć nas tutaj. A już na pewno z takim uzbrojeniem. Dominik wypowiedział wojnę mojemu wujkowi i mnie. Doskonale kochanie, chciałeś mieć wojnę, to ja dostaniesz!

Jadę do mieszkania, które ma być moim schronieniem na jakiś czas. I modlę się, aby wujek przeżył. Jak mogłam go tam zostawić. Głupia ja! Przez Dominika zatraciłam samą siebie. Zatraciłam swój cel.

Zemsta- ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz