Listopad był dla mnie pracowitym miesiącem. Nauczyciele zaczęli przyspieszać z materiałem żeby zdążyć do przerwy świątecznej. Dodatkowo muszę ćwiczyć choreografie, ponieważ kilka dni przed wigilią w mojej szkole odbędzie się kolędowanie na którym zespół, do którego 'należę' bedzie śpiewać. Tak się boję, że zepsuje cały występ i dziewczyny będą złe. Jeszcze stresuje mnie to, że moja kraszi zaczęła się dziwnie zachowywać.
Stara się mnie unikać, mało rozmawiamy... Zaczyna mnie to martwić. Za kilka dni już grudzień a potem święta więc muszę się dowiedzieć co jest nie tak.
Długo myślałam o tym wracając do domu i pomyślałam, że moja mama może mi jakoś doradzi.
-Hej mamo!- krzykłam wchodząc do domu.
-Dzień dobry Daisy- powiedziała przychodząc do przedpokoju- jak tam w szkole?
-A nawet dobrze- zaśmialam się- mamuś mogę z Tobą pogadać o Nancy?
-Jasne, więc o co chodzi?
-Idź do salonu a ja zaraz przyjdę i Ci powiem.
Przytaknęła i skierowała się tam, a ja tym czasem zdjęłam kurte oraz buty. Podreptałam do wcześniej wspomnianego pomieszczenia i usiadłam obok mojej mamy, na kanapie.
-Więc?- zaczęła moja rodzicielka.
-Nancy ostatnio mnie unika, nie rozmawia ze mną przez co czuje się smutna.
-Ale jesteś pewna, że Cię unika?
-Tak...- łzy zebrały mi się w końcikach oczu.
-Musisz z nią szczerze pogadać, ponieważ ją niewiem dlaczego stara się Ciebie unikać. Może coś zrobiłaś nie tak- po tych słowach wybuchłam płaczem- Nie płacz córciu. Wszystko będzie okej- przytuliła mnie i zaczęła głaskać.
-M-mam nadzieję- ledwo wypowiedziałam te 2 słowa.
Tuliła mnie tak z 40 minut aż w końcu się uspokoiłam i poszłam do swojego pokoju. A potem już wykonałam wieczorną rutynę i poszłam spać.*początek grudnia*
Zauważyłam, że cały listopad moje dni przebiegały tak samo. Szłam do szkoły, nie gadałam z obiektem moich westchnień, potem wracałam do domu, uczyłam się, wieczorna rutyna i spanie. Jedynie weekendy się różniły. Czasem wychodziłam z mamą na zakupy lub szłyśmy na spacer. Eh...mam nadzieję, że ten miesiąc będzie inny.
Rozmyślałam jeszcze chwilę aż poczułam szturchnięcie. Odwróciłam się w stronę osoby która mnie zaczepiła. To była ona..
-Hej Daisy, mogę z Tobą siąść?
-Jasne!- uśmiechnęłam się.
Dziewczyna usiadła na drugim krześle.
-Przepraszam za wszystko- opuściła głowę.
-C-co?- czy ja dobrze słyszałam, że mnie przeprasza.
-Przepraszam za wszystko, za to jak zachowywałam się w stosunku do Ciebie- dało się usłyszeć że jest bliska płaczu- Wybaczysz mi?
-Wybaczam- przytuliłam ją a niebieskooka wtuliła sie we mnie. Chciałabym, żeby ta chwila trwała wieki ale niestety nauczycielka mi w tym przeszkadza.*8 rano, 10 godzin do występu, wytwórnia*
Chce mi się spać. Jest tak wcześnie a Ci już nas ściągneli. Jak przyszłyśmy do wytwórni każda z nas została przydzielona do stylistki. Moja musiała iść po kilka rzeczy więc w między czasie napisałam do Nancy czy przyjdzie na występ. Napisała mi, że nie może przegapić mojego pierwszego występu. Uśmiechnęłam się i odłożyłam telefon. Wtedy przyszła kobieta która miała stworzyć mi outfit na koncert.
-Dzień dobry, mam na imię Taeha i dzisiaj dobiorę Ci ciuchy na dzisiejsze spotkanie. Czy wpadło Ci coś w oko z tych rzeczy?
Ździwiło mnie to pytanie bo ja niewiedziałam o jakie rzeczy chodzi. Dopiero po chwili je zauważyłam. Znajdowały się tam buty i ciuchy. Wszystkie w odcieniach białego.
-No tak nie zabardzo.
-Dobrze więc ja Ci pomogę się ubrać- kobieta podeszła do sterty ciuchów i zaczęła w nich szukać czegoś odpowiedniego. Po chwili zaczęła wybierać buty aż w końcu podeszła do mnie z nimi i mi je podała- Proszę. A mam wyjść?
-N-nie musi pani- poczułam rumieniec na moich policzkach. Ta się tylko uśmiechnęła a ja zaczęłam się przebierać.
Już po chwili miałam ubraną białą spódnicę i koszulkę oraz botki.
-I jak? Podoba ci się?- zapytała Taeha.
-Bardzo mi się podoba!- podeszłam do niej i ją przytuliłam- dziękuję.
-Drobiazg- tuliłysmy się jeszcze chwilę aż przerwała tą ciszę- teraz idź do pokoju 13. Zrobią Ci tam makijaż.
-Dobrze, dowidzenia- wyszłam i pokierowałam się do pomieszczenia o którym powiedziała mi stylistka.
Już po chwili w nim byłam. To pomieszczenie było w kolorze fioletu. Było tu przytulnie. Pod oknem znajdował się stół z kosmetykami, obok krzesło na którym siedziała młoda dziewczyna.
-Dzień do- nie zdążyłam dokończyć bo mi przerwano.
-Chodź tu. Chce mieć to już z głowy.
Jaka ona jest nie miła. Wstała z siedzenia a ja podbiegłam do niego i usiadłam. Zaczęto mi robić makijaż. Zaczęła od oczu, potem policzki a końcu usta. Powiem, że dosyć szybko go robiła, ponieważ bo 20 minutach było już gotowe.
-Koniec- powiedziała oschle.
-Dziękuję- wstałam i podeszłam do drzwi- dowidzenia- wyszłam i co dalej. Gdzie ja mam iść?
Zaczęłam chodzić po wytwórni szukając moich koleżanek aż w końcu natknęłam się na Jane.
-Chodź szybko bo musimy zrobić zdjęcia- wzięła mnie za rękę i pobiegłyśmy do jeszcze nieznanego mi pomieszczenia. Po minucie już w nim byłyśmy.
-Chodźcie dziewczyny, robimy zdjęcie grupowe a potem zrobię Daisy- fotograf zaczął nas ustawiać. Gdy byłyśmy w odpowiednich miejscach i miałyśmy odpowiednie pozycje zaczął robić zdjęcia. Trochę to zajęło aż skończył.
- Teraz ty Daisy- powiedział- A wy poczekajcie bo razem pójdziecie.
Mężczyzna ustawił mnie pod czarną ścianą i zaczął cykać zdjęcia a ja po 2 zdjęciach zmieniałam poze.
Po kilku minutach skończył a Jane zdecydowała, że powinnyśmy już się zbierać bo jest 16. Tak jak powiedziała, tak też zrobiliśmy.*kilka minut przed występem, szkoła*
Siedziałyśmy za kurtyną czekając na wywołanie nas na scenę. Strasznie się stresuję. Jane to zauważyła i próbowała mi jakoś pomóc ale jej to nie wychodziło.
-Bedzie dobrze, ja też się bałam 1 występu. A wiesz, że tamten był w Japonii przy obcych mi ludziach a tu są ludzie których znasz bądź kojarzysz.
-No ale...
-Bedzie dobrze- dała mi buzi w policzek i w tym momencie zostałyśmy wyczytane...------------------------------------------------------------Hej!!! Mam nadzieję, że podobał się rozdział. Przepraszam za wszelkie błędy lecz rozdział był pisany na szybko (dużo nauki w szkole mam i no...)
Kolejny rozdział powinien pojawić się w tym miesiącu ale nic nie obiecuję!!
CZYTASZ
Pokochana [YURI] ~zakończone~
RomanceCzy Nancy pokocha Daisy? Ciekawie się zapowiada 😏 Poprawki pojawią się w najbliższym czasie!!!