Rozdział 4

120 7 0
                                    

-Steph co robisz jutro?- spytał Drake idąc ze mną do dyrektorki po nowy plan.

-Jeszcze niewiem, a bo co?-Spytałam

-Chcemy zorganizować imprezę, co ty na to?

-A gdzie?

-W naszym salonie, jest naprawdę duży-stwierdził

-Może, co teraz mamy? Bo się jeszcze w  planie nie łapię.

-W-f, ale ty chyba będziesz jedyną dziewczyną która będzie z nami grać

-Dlaczego?

-Bo ty lubisz uprawiać sport i nie poświęcasz tak dużej uwagi twojemu makijażowi, a i tak fajnie wygląda

-Ale ja się nie maluje.

-Jak to? Przecież widać tu cienie i te czarne kreski, ta czerwień na ustach nie wygląda na naturalny -powiedział

-Skąd ty to wszystko wiesz?

-Gdy złamałem nogę, musiałem siedzieć z dziewczynami na ławce. To był mój najgorszy czas w życiu.- wyznał- Odpowiedz na moje pytanie.

-To pojawiło się z dniem gdy wyrosły mi skrzydła.

-Pokażesz mi je potem?-Spytał

-Ok, w akademiku.

 Szliśmy przez korytarz, gdy nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek. Obróciłam się i zobaczyłam Scoota

-Hej, możemy pogadać?-Spytał 

-Tak. O co chodzi?

-Maddie chodzi przygnębiona stratą przyjaciółki...

-Co? Liv ją zostawiła?

-Nie, ty to zrobiłaś.

Secret Code- Louis TomlinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz