Rozdział 22

61 4 0
                                    

Podoba się nowa okładka?
____________________________________

Od paru dni nie było Tomlinsona w szkole. Postanowiłam to sprawdzić. Szłam w kierunku jego mieszkania. Na podjeździe stało jego ferrari. Zapukałam, nikt nie otworzył. Otworzyłam drzwi, w salonie siedział  szukany brunet.

-Louis...-Powiedziałam. Poderwał się i spojżał na mnie.

-Wyjdź-Powiedział szorstko

-Co się stało?-Spytałam nie zważając na jego cześniejszą wypowiedź.

-Wyjdź-Powtórzył.

-Najpierw powiedz co się stało- Powiedziałam przyglądając mu się.

-Czuję się jak gówno, a teraz wyjdź

-Nie.Powiedz mi dlaczego.

-Bo coś do ciebie czuję, a ty jesteś z tym cholernym Drakiem.-Wydarł się.

-Chciałbyś żeby było pomiędzy nami jak między mną a Drakiem?- Spytałam spokojnie. ''Ostatnio jestem dziwnie spokojna'' powiedziałam w myślach.

-Tak-Jęknął cicho chowając twarz w dłoniach- Jestem cholernym idiotom który nigdy nie zaakceptuje t-twojego związku z Drakiem.

-Lou, słuchaj. Moglibyśmy być razem, ale to niemożliwe bo jestem demonem, a ty człowiekiem. Zrozum to proszę-Przytuliłam go.

-Czyli jak umrę to będzie możliwe?-Spytał z nadzieją.

-Chyba tak. Miałam przyjaciela ducha. Miał na imię Dominic, był starszy i co najważniejsze był człowiekiem, który zginął w wypadku.

-I co z nim?-Spytał

-Niewiem.

Secret Code- Louis TomlinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz