<Po lekcjach, 15.35>
=Rosja=
Wracałem do domu, słuchając muzyki na słuchawkach. Wszedłem i ściągnąłem bluzę. Ruszyłem w stronę mojego pokoju, a gdy już tam byłem, rzuciłem plecak gdzieś w kąt. Był dopiero początek tygodnia, a ja już nie chciałem wracać do szkoły.
Usiadłem przy komputerze i włączyłem pierwszą lepszą grę. Na graniu spędziłem jakieś 3 godziny. Wyszedłem z pokoju po coś do jedzenia. Wziąłem jabłko i już miałem wracać do siebie, gdyby nie to, że usłyszałem rozmowe Ukrainy z Białorusią.
-Zamknij Oczy-rozkazała Białoruś
-Hmm, dobra!-Odpowiedziała Ukraina
-Co widzisz?
-Nic?
W tej chwili po cichu otworzyłem drzwi od jej pokoju
-To twoje IQ-Wtrąciłem się, po czym Ukraina sie odwróciła
-Nienawidze cie-powiedziała i po chwili rzuciła w drzwi klapkiem, a ja szybko zamknąłem drzwi.
Wróciłem szczęśliwy do pokoju, jedząc jabłko.Po dłuższej chwili grania, sprawdziłem godzine, 21.35. Przypomniało mi sie o zadaniu domowym, które miałem zrobić.
Jeb*ć to-powiedziałem do siebie i poszedłem sie pod prysznic.
Przeglądałem media społecznościowe do północy. Potem tylko próbowałem zasnąć, jednak problemy z moją "kochaną" klasą mi przeszkodziły i nie spałem do 4 w nocy.Rano ledwo usłyszałem jak mój ojciec mnie woła na śniadanie.
Wstałem z łóżka i okryłem sie kocem, bo piździ bardziej niż normalnie.
Ubrałem się i wziąłem telefon ze sobą, oczywiście.=Ameryka=
Udałem się w stronę kuchni, po śniadanie. Sprawdziłem godzine i była 7.50. Jednak olałem śniadanie i wyszedłem z domu.Wszedłem do budynku szkoły i już mnie ktoś zaczepił. Ten "ktoś" to Rosja.
Troche sie zestresowałem, bo od kilku miesięcy sie w nim podkochuję.
-Hej Ameryka, em...gdzie mamy lekcje?-Spytał niepewnie.
-W sali 26-Odpowiedziałem
-Dzięki. Em, wszystko ok? Masz czerwoną morde-zaśmiał się, na co jeszcze bardziej sie zaczerwieniłem.
Bez słowa ruszyłem do klasy, a po chwili usłyszałem że Rosja idzie za mną.
Gdy doszłem do owego pomieszczenia, usiadłem w swojej ławce.
Po chwili wyjąłem z plecaka zeszyt i piórnik.
Nauczyciel zaczął coś zapisywać na tablicy, a ja oparłem głowe na ręce.
=Rosja=
Siedziałem w ławce, nie byłem zbytnio zainteresowany lekcją, więc rysowałem na ostatniej stronie zeszytu(to taka ja na każdej lekcji). Usłyszałem jakby coś spadało z ławki obok mnie. Kątem oka spojrzałem na podłogę i ławke obok.
Okazało sie że z ławki Ameryki spadł marker. Wstałem by mu podać mazak i nie zauważyłem, że on też wstał w tym samym celu. Oboje chwyciliśmy pisak, przez co dotkneliśmy swoich dłoni (muszę tu skończyć incydent z markerem, gdyż skończyły mi sie synonimy do markera xD)
-Oh, sorki-powiedziałem niepewnie
-N-nic nie szkodzi-powiedział cicho i wziął swój przyrząd do rysowania(a nie, jednak mam jeszcze trochę)
Usiadliśmy na swoich miejscach.
Nagle uświadomiłem sobie że jesteśmy w klasie i prawdobodnie każdy sie na nas gapił. Poczułem że trochę sie czerwienie.
Popatrzyłem na Ameryke, a on był cały czerwony. Nie wiedziałem jak zareagować lub co zrobić, więc próbowałem o tym nie myśleć i wróciłem do rysowania.Hewwo OwO
Tak wiem, długo nie było rozdziału, ale od teraz(21.02) postaram sie wstawiać rozdziały co tydzień w sobotę, lub niedziele ^^
Jeszcze raz sowwy za usunięcie tamtych rozdziałów. O tym czemu to zrobiłam, możecie przeczytać w 1 rozdziale lub w moich ogłoszeniach ÓwÒ
A co do tytułu to chce jakoś kreatywnie i "zabawnie" nazywać rozdziały ^^
Byeee uwu
CZYTASZ
~Wystarczy Kochać~||Amerus|| CH
Fiksi PenggemarTo będzie ta książka którą zacznie sie czytać w środku nocy, bo nic lepszego do roboty nie ma •^• To Amerus jakby co, a pomiędzy Rusame jest duuuuuuża różnica