Pov.Megan
Obudziłam Się w dość dziwnym pomieszczeniu było tu całkowicie biało, przekreciłam się na bok i zobaczyłam pełno szpitalnych lużek na którym były lalki? To dziwne ale nie będę wynikać. Wstałam i usiadłam na łużku, podeszedl do mnie jeden z umpalumpasow i zaczął coś mówić ledwo co go zrozumiałam ale wychaczyłam nie które słowa, między innymi wspomniał coś o prysznicu potem coś o lekach przekrecilam się w prawo i na szafce leżala szklanka z wodą oraz tabletka, stwierdziłam że pójde najpierw wziąć prysznic, więc zapytałam się jednego z umpalupasów w która stronę iść o dziwo zrozumieli bo odrazu pokazali mi że mam iść pod jedyne niebieskie dzwi, więc tak jak powiedzialam tak zrobiłam weszłam do łazienki była zrobiona w kolorze błękitu po prawej znajdowała sie oddzielnie toaleta, a po lewej prysznic obok prysznica znajdowała się szawka razem z umywalką. Na szawce leżał biały bawełniany ręcznik podeszłam i dodknełam opuszkami palców ręcznik był bardzo delikatny i mięciutki zdjełam swoje brudne ubrania,oraz buty. Weszłam do prysznica i zaczęłam się dokładnie myć, szczerze jeszcze nigdy nie mylam się w prysznicu, u nas w domu jest tylko, stara zardzewiala wanna i zimna zazwyczaj woda. Po prysznicu zaczęłam rozczesywać włosy, oo dziwo w tej szawce znajdowały się potrzebne rzeczy do pielęgnacji włosów, ale zanim to zrobię muszę coś na siebie włożyć w kącie zauważyłam jakieś pudełko z napisem megg, to dziwne wcześniej go nie zauważyłam, podeszłam i otworzyłam pudełko znajdowała się w nim przepiękna sukienka, rajstopy oraz buty
-jejku jakie to śliczne, jeszcze nigdy nie widziałama takiej skukieni w prawdzie dostawałam zeczy od pani Baker ale nie były takie piękne jak ta sukienka.(zdjęcie poniżej)Założyłam ja po czym roczesałam swoje włosy.. może by tak zrobić koka? w sumie są tu spinki oraz gumki do włosów, czemu by nie spróbować tak więc zrobiłam najpiękniejszego koka w życiu
Przejrzalam się w lustrze i stwierdzam że wyglądam naprawdę przepięknie....
Pov. Charliego
Idziemy razem z całą grupą za Panem Willim, jestem bardzo roztrzesiony boję się o moją siostrzyczke, nie wybacze sobie jak jej się coś stanie, po chwili wliil się zatrzymał i powiedział do mnie
-nie martw się chłopcze Meggan jest silna i napewno będzie wszystko dobrze...
uśmiechnął się do, mnie ale widziałem w jego oczach rozpacz smutek oraz troskę o moją siostrę. Odwzajemniłem uśmiech i szliśmy dalej....spogladalem na innych Pan solt przejmował się tym że moja siostra jest w szpitalu lecz jego córka jakoś się tym nie przejmował wręcz się uśmiechała, ta podła kobieta była też smutna chyba zrozumiała swój błąd ale nie jestem pewien, Mike patrzył przed siebie nie wyrażając jakich kolwiek uczuć, ale za to pani Gloop ciągle była smutna, zamiast iść do swojego syna poszła razem z nami do megg, do było naprawdę miłe, po 10 min wędrówki doszliśmy do szpitala, gdy weszłem oślepiła mnie ta biel, ale po chwili to minęło, spogladalem na wszystkie łuzka mając nadzieję że jest tam Meg żywa i cała lecz tam były tylko lalki. O nie chyba nic jej nie jest, do Pana wonki podszedł umpalumpas i coś powiedział widziałem że się uśmiecha czyli jest dobrze ale gdzie jest megg
Pov. WILLY
Gdy tylko mój pracownik, wytłumaczył mi, co i jak odrazu odetchnąłem z ulga, Meg była w toalecie, odwrócilem się do wycieczki i zobaczyłem Ich zmartwiony twrze, w większości
-Meggan żyje, całe szczęście , aktualnie znajduje się w łaz... Nie dokonczyłem bo akurat z łazienki wyszła megg gdy tylko ja zobaczyłem oniemialem wygląda przepięknie, nie to mało powiedziane nie ma słów które określa jak pięknie wyglada miała na sobie piękna sukienek to zapewne robota umpalumasow.Pov. Megg
Gdy tylko skończyłam się przeglądać usłyszałam hałas, jakieś rozmowy, więc postanowiłam że wyjdę, ujrzała w sali całą naszą grupę oraz williego który się patrz na mnie z wielkimi oczami oraz otwarta buzia zaśmiałam się cicho i spojrzałam na brata który pochwili pobiegł do mnie i mnie mocno uscisnął
-dobra charl, bo mnie uduszisz
-przepraszam ale porostu się o ciebie martwiłem, myślałem że.... Nie dokończył zadania ponieważu przerwała
-nie kończ, ale widzisz nic mi nie jest
Wtedy stało się coś naprawdę niesamowitego i dziwnego podeszedl do mnie willi i mnie przytulił, oczywiście odwzajemnilam ten gest i wtuliam się w niego (willi zanim przyszedł do szpitala zdarzył się przebrać więc jest czysty)
Czułam od niego bijące ciepło,
-gryhmm odchrzaknal Pani solt
Oderwalismy się i spojrzelismy w Oczy po czym wruciłam do brata który poruszał znacząco brwiami, więc walnelam go lekko w ramię na co ten się lekko skrzywila ale potem uśmiechnął
-więc jesli już jest wszystko w porządku, to możemy kontynuować nasza wycieczkę, także rusza wycieczka z Olkusza.. Ruszyliśmy za willy, szlam obok brata, obejrzałam się do tyłu i zauważyłam te kobietę, dlaczego ona jest jeszcze tu? Ewidentnie unikalna mojego spojrzenia
-charlie, czy nie wydaje ci się że Boregarn się zachowuje dziwnie??, i co się stało po tym jak no wiesz co..
Brat spojrzał na mnie po czym przemowil
-tak wiem, więc po tym jak pani Boregarn wepchnela cię do, rzeki Pan willi na początku nie reagował ale potem wskoczył za tobą i cie wyciągnął, megg on się o ciebie martwił, nawet widziałem jak lekko plakal
Spojrzałam na brata z niedowierzaniem
Willi uratował mi życie, musze mu podziękować.PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO NIE WSTAWIALM ROZDZIAŁÓW, ALE NAPRAWDĘ NIE MIAŁAM KIEDY I DŁUGO ZWLEKALAM ZE WSTAWIANIEM RODZIALÓW
CZYTASZ
my sweet chocolate🍫💖
Short StoryJest to opowieśc o biednej Dziewczynie która miała młodszego Brata Charliego. W pracy nie była szczęśliwa jej szef był wobec niej nie zbyt miły nawet posuwal się do czynów seksualnych. Lecz w pewnym momencie jej życia pozna pewnego szalonego mężczyz...