~13~

239 11 0
                                    

- Nina! - zawołał mnie Chanyeol...

- Tak? - patrzyłam na swoje stopy.
- Czemu nie poprosiłaś mnie, żebym zawiózł cię do domu?
- Yyy... nie chciałam ci przeszkadzać.
- Jasne... - chłopak odwrócił się i odszedł.

Od razu mi ulżyło, kiedy poszedł. Nie umiałam spojrzeć mu w oczy, wstydziłam się.

Szukałam Jongina. Ciężko było mi go znaleźć. Dom był duży i do tego pełno ludzi. Wydaje mi się, że doszło więcej osób niż było. Postanowiłam poddać się. Usiadłam na schodach, tak żeby wszystkich widzieć, i napisałam do Seo.

do: Seo
pomocy~

od: Seo
co się stało?!

do: Seo
jestem na domówce i nie mogę nikogo znaleźć

od: Seo
nie ma chanyeola przy tobie?! jak to się stało?

od: Seo
no i co za domówka?

do: Seo
chanyeola nawet nie szukam, unikam go...

do: Seo
zostałam zmuszona iść na domówkę do NCT 😣

od: Seo
idź do łazienki czy coś! muszę zadzwonić

Łazienka była zajęta, a nie wiedziałam gdzie jest druga (jeśli jest) i weszłam do pierwszego pokoju z brzegu. Nie mam pojęcia do kogo należał, ale postanowiłam już z niego zadzwonić.

~Nina! Co się dzieję? Nic nie rozumiem!
~Nie krzycz tak...
~No mów!
~Ale co mam mówić?
~Czemu unikasz Chanyeola?
~Bo ja chyba się w nim zakochałam...
~Teraz to odkryłaś?
~Co?
~Od dawna to widzę.
~Naprawdę? Czemu ja tego nie zauważyłam?
~Nie mam pojęcia, ale nie rozumiem czemu go unikasz?
~No bo... znowu się całowaliśmy i... potem po prostu uciekłam.
~Nie rozumiem waszej relacji. Nie jesteście razem, a całujecie się i potem udajecie, że nic się nie wydarzyło. Teraz jeszcze go unikasz. Ahhh! Jesteś...

Zobaczyłam, że drzwi się otworzyły, więc szybko się rozłączyłam i przęłknęłam głośno ślinę. Bałam się, że właściciel pokoju będzie wściekły.

- Przepraszam bardzo! Chciałam zadzwonić pilnie, a łazienka była zajęta i weszłam do pierwszego pokoju z brzegu. - powiedziałam wszystko na jednym wdechu ze spuszczoną głową. Zamknęłam oczy i stałam przerażona. Zamiast krzyku usłyszałam śmiech...
- Nie przejmuj się! Nic się nie stało. Podnieś głowę. - zobaczyłam wysokiego przystojniaka. - Jestem Jaehyun, a ty?
- Nina.
- Aaa! To ty jesteś tą Niną.
- Tą Niną?
- Tak! Jesteś przyjaciółką EXO i chwilowo ich współlokatorką.
- Tak, to ja. - zaśmiałam się.
- Zazdroszczę im. Fajnie mieszkać z dziewczyną i to tak ładną. - uśmiechnął się, a ja za wstydziłam się. - Może przyjedziemy się gdzieś? Poznany się no i...
- Nina! - usłyszałam znajomy głos. Do pokoju wszedł Kai. - Szukałem cię. Będziemy już wracać. Do zobaczenia Jaehyun. - powiedział surowo i złapał mnie za rękę. Zdążyłam pomachać chłopakowi.
- Czemu byłeś taki nie miły?
- Powinnaś mi dziękować, że uratowałem cię.
- Jak uratowałeś?
- Jaehyunowi nie można ufać. Została byś wykorzystana przez niego.
- To dlatego zaproponował mi przejażdżkę. Przyszedłeś w idealnym momencie. Dziękuję.
- Nie ma sprawy. To wracamy?
- Jeśli chcesz jeszcze zostać, to zostańmy.
- Nie... Lepiej nie. Towarzystwo jest już wstawione. Wracajmy.

Myślałam nad wypowiedzią Seo i miała rację. Nasza relacja jest dość dziwna. Sama nie wiem, jak mam ją odbierać. Nawet nie wiem co do niego czuje. Wydaje mi się, że to coś więcej niż przyjaźń, ale nie jestem pewna...

ᴏᴅᴅᴀłʙʏᴍ ᴄɪ ᴡsᴢʏsᴛᴋɪᴇ ɢᴡɪᴀᴢᴅʏ || ᴄʜᴀɴʏᴇᴏʟOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz