6.

147 11 0
                                    

Od pocałunku Aleca i Magnusa minął ponad tydzień. Obaj czuli, że to naprawdę to, ale chyba żaden nie chciał się do tego przyznać przed samym sobą. Często przyłapywali siebie nawzajem na przyglądywaniu się drugiemu.
Alec razem z siostrą chodzili na proste misje i świetnie dawali sobie radę podczas kiedy Magnus dzięki pomocy wielkiego maga Brooklynu - Lorenzoo Rey nauczył się panować nad magią i mieszkał w ich lofcie.
Izzy zauważyła dziwny dystans pomiędzy chłopakami, dlatego postanowiła porozmawiać z najlepszym przyjacielem.
Pewnego wieczoru rozmawiając przez telefon poprosiła czarownika by do niej przyjechał. Magnus momentalnie utworzył portal do instytutu i zjawił się w jej pokoju.
- Jestem! - krzyknął - Piękny i młody!
- Masz 300 lat - zaśmiała się dziewczyna
- No tak, zapomniałem... - również zaśmiał się nieśmiertelny - Czemuż to miałem się zjawić?
- Chciałam z tobą porozmawiać... - odparła
Magnus usiadł obok jej na łóżku i wyraźnie słuchał co mówiła dziewczyna.
- Co się znów stało? Alec coś ci zrobił? Widzę ten dystans...
Przyjaciel odpowiedział jej grobową ciszą. Jakby skamieniał. Przypomniał sobie pocałunek z ukochanym i totalnie odleciał. Isabelle potrąciła go po ranieniu, po chwili się otrząsnął.
- Wręcz przeciwnie... - wyszeptał
- Czyli? - Izzy nie zrozumiała co przyjaciel chciał ci przekazać
- Pamiętasz wasz pierwszy dzień w instytucie? - spytał - No właśnie! Pomogłem Alecowi przynieść bagaże do pokoju i wtedy zaproponować mi mieszkanie w lofcie... Chyba dałem się ponieść emocjom i mega go przytuliłem... A potem on...
Magnus zawiesił się.
- Co potem? - dopytywała się przyjaciółka
- Yyyy... no...
- No mów - wrzasnęła
- Pocałował mnie! - do jego oczu sączyły się łzy
Izzy wtuliła się w przyjaciela. Następnie otarła jego łzy, które już znalazły ujście.
- Tak się cieszę... - sama zaczęła płakać
- Ja bardziej... - szepnął jej do ucha obejmując nocną łowczynię
- I co dalej? - po chwili spytała
- Nie wiem... od tamtego czasu mamy ten dystans - odparł Magnus
- Alec taki jest... bardzo skryty... nie pewny tego co czuje... może uda ci się jakoś to rozwinąć?
- Spróbuje - przyrzekł przyjaciółce i sobie czarownik
Resztę wieczoru spędzili oglądając film o nastolatkach w instytucie. Ściany były wygłuszające, co działało na ich korzyść, bo nikt ich nie słyszał. Magnus spojrzał na zegarek.
- Będę już się zbierać... - powiedział
Pożegnał się z Izzy i za pomocą portalu udał się do domu.

***

Co tu wymyślić? Co to wymyślić? Myśl! Magnus, myśl! To musi być coś przez co Alec przyjdzie tutaj bez wachania... A z resztą... On nigdy nie przyjdzie tu z takim wrażeniem. Jestem tylko głupim podziemnym... nie wartym jego uczuć... - tak myślał chodząc bezmyślnie po salonie
Postanowił napisać do Aleca sms o treści, że potrzebuje pomocy i aby ten szybko tu przyszedł.

Magnus: Potrzebuje pomocy!!! Przyjedź!!

Nie minęło 15 minut, kiedy rozległ się dzwonek od drzwi. Zaskoczony Magnus popędził sprawdzić, czy to jego anioł dobija się do drzwi.
- Chyba mu zależy - pomyślał
Otworzył drzwi wpuszczając chłopaka do domu.
- Wszystko w porządku? - spytał resztkami sił zmęczony Alec
Po chwili opadł na kanapę. Czarodziej widząc to machnął dłońmi i momentalnie przywrócił dobre samopoczucie chłopaka.
- Przepraszam, za małe kłamstewko... - odparł Magnus
- Nie strasz mnie tak - odparł Alec z taką lekkością jakby kamień spadł mu z serce - Więc czemu napisałeś?
- Chciałem cię zobaczyć - uśmiechnął się nieśmiertelny - Nie tylko... chciałem z tobą porozmawiać. Od momentu tej nocy, kiedy wasi rodzice... - nie dokończył
- Wiem... - przerwał mu Alec - też nie mogę przestać o tobie myśleć - westchnął wiedząc co chciał powiedzieć Magnus
Magnus czekając na dalszą wypowiedź łowcy wszystkie słowa, które chciał wypowiedzieć zachował dla siebie.
- Ale zrozum... zaledwie tydzień temu dowiedziałam się ze jestem nocnym łowcą i muszę z dnia na dzień wypełniać misje... z każdym dniem coraz bardziej padam na twarz... tak naprawdę tęsknie za szkołą, gdzie jedynym problemem był nadmiar pracy domowej i dziewczyny ganiające za tobą od rana do wieczora... I do tego ty.. Wiesz, chciałbym spróbować... ale... czuje się przytłoczony tym wszystkim... to wszystko spadło na mnie tak nagle... chciałbym być jak Izzy... i podchodzić do wszystkiego na luzie...
Po policzku spłynęła mu łza. Alec próbował z nią walczyć, ale niestety przegrał te bitwę. Druga. I trzecia.
- Rozumiem... - odparł czarownik - Przejdziemy przez to razem...
Magnus złapał go za rękę. Alec poczuł się dobrze. Dziwnie dobrze. Jakby wszystko przestało istnieć. Łzy już wyschły. Magnus bezwiednie poczuł jakie emocje odczuwa jego ukochany.
- A to jest magia, nad którą nie jestem w stanie zapanować... - wyszeptał Alecowi do ucha
Alec uśmiechnął się długo wyczekiwanym przez nieśmiertelnego uśmiechem.
- Jestem hipokrytą... - westchnął nocny łowca
- Aleksandrze... Dlaczego tak mówisz? - spytał z zaintrygowaniem Magnus
Alec zbliżył się do czarownika i znów obdarzył jego usta namiętnym pocałunkiem.
- Wooo... - zszokował się czarownik - Ktoś Ci mówił, że świetnie całujesz?
- Zawsze słyszałem westchnienia typu - Pewnie mega dobrze całuje - odpowiedział Alec - Przepraszam Cię... załóżmy, że odezwę się jak już będę gotowy...
Skierował się do wyjścia zakładając kurtkę. Gdy znalazł się przed drzwiami stanął zastanawiając się nad czymś. Kilka chwil później obrócił się i znów zaczął się kurować w stronę Magnusa.
- Dobra... już jestem! - z trudem wypowiedział chłopak
Magnus ponownie złapał go za ręce chcąc by Aleksander znów poczuł się tak, jak chwile wcześniej.
- Ale wiesz, że związek wymaga wysiłku? - upewnił się czarownik
- Jestem na to gotów...
Alec objął swojego swego ukochanego. Ponownie poczuli się jak w najpiękniejszym śnie. Obaj mieli przy sobie kogoś ważnego, tego kto mu pomógł, kto wysłuchał... nie potrzebowali nic więcej.

————————————————————————

Siemka! Bardzo dziękuje za tyle wyświetleń. Już zbliżamy się do 80! Dowiedziałam się ze moja książka znalazła się na 13 pozycji w rankingu z #izzylightwood !!! Bardzo dziękuje ❤️ Mam nadzieje, że się podoba! Papa!!

Przejdziemy przez to razem (Malec)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz