Możecie podziękować mojej pani z Polaka za ten rozdział, bo nam puściła baaaaaardzo ciekawy film i miałam czas na napisanie rozdziału xD
________________________________
- Do kurwy nędzy, Nagumo!- to były pierwsze słowa, która wydobyły się z ust białowłosego tuż po przebudzeniu. Bardzo gwałtownym przebudzeniu, gdyż czerwonowłosy postanowił wylać na niego wiadro wody, a następnie bezpiecznie wycofać się do kuchni, gdzie miał już przygotowaną wcześniej jajecznicę.
- Czego?- mruknął uśmiechając się złośliwie, gdy Suzuno weszedł do pomieszczenia już w miarę ogarnięty jednak jego włosy nadal były mokre. Zrobił kilka wdechów i wydechów, aby się uspokoić i usiadł obok przyjaciela.
- Zabije cię kiedyś.- warknął robiąc śniadanie.
- I tak wiem, że mnie uwielbiasz.- Haruya uśmiechnął się zwycięsko na co białowłosy ledwo widzialnie się uśmiechnął, ale nic nie powiedział.
***
Tymczasem Hiroto został brutalnie obudzony, po przez pukanie w szybie. Zerwał się z łóżka zobaczywszy w oknie jakąś postać, ale gdy już przy nim był ona zniknęła. Nie było tam już nic. No prawie...
- O kurde, kurde, kurde, kurde! - krzyknął wybiegając z pokoju wcześniej szybko się ubierając.
Dobrze wiedział, gdzie iść. Zawiadomił straże i pognał pod drzwi pewnego blondyna otwierając je z buta.
- Afuro! - wbiegł do pokoju, jednak chłopak jak spał tak spał nadal. - Teru, do jasnej Anielki pobudka!- podszedł do niego i zwalił go z łóżka jednak słabo to pomogło.- Mamy ogromne problemy, wstawaj!
- Kiyama, dajta mi spokój...- mruknął ospale jednak zaraz się rozbudził. - Czekaj...jakie problemy?
- Chodź.- czerwonowłosy wziął go za włosy i poprowadził do okna ignorując jego wrzaski.
- Hiroto, idioto! To bol...- chłopak nie dokończył odwracając swój wzrok w stronę szyby. - O kurwa...
- I to jaka.- mruknął Hiroto.
- Jak ty możesz być poważny w takim momencie?! Może jak widzisz, albo i nie za oknem właśnie lata dym. Dym, który zabija. Zabija kurna!
- Życie.- na słowa przyjaciela Afuro tylko krzyknął.
- Dobra...- westchnął Aphrodi, gdy się już uspokoił. - To jaki masz plan panie życie?- mówiąc to wziął nacisk na ostatnie słowo.
- Na pewno trzeba ewakuować ludzi do schronu...
- Czekaj...to my mamy to jakiś schron?!
- Oczywiście.
- To dlaczego ja o tym nic nie wiem?
- Życie. Wracając, jednak tym zajmą się ninja niższego poziomu. My musimy przede wszystkim zatrzymać to coś.- powiedziawszy to pokazał na wroga przed nimi.
- Okej. Ale mam jedno pytanie.
- No?
- Mogę się choć ubrać?
***
- Eeeee...Suzuno?- zapytał niepewnie Nagumo.
- Co?- odezwał z drugiego pokoju.
- Chodź tu.
- Po co?
- Chodź tu szybko.
- Dobra.- z pokoju obok dało się westchnięcie, a następnie skrzyp paneli.- Mam nadzieję, że to coś ważnego, bo...o Chryste co tu się stało?!
- Też się właśnie zastanawiam. Czyli, albo wszyscy tu zginiemy albo uda nam się z tąd uciec sposobem ninja.
- Obstawiam to pierwsze.
- Oj tam, nie narzekaj.- złotooki mówiąc to otworzył okno wchodząc na parapet.
- No chyba cię coś boli. Wracaj mi tu natychmiast, bo sobie coś zrobisz.
- Cieszy mnie to, że się o mnie martwisz, ale nie masz o co. Daj mi rękę.- mówiąc to wyciągnął do niego dłoń. Fuusuke chwilę się na niego patrzył, ale potem złapał go za rękę. Ten lekko go do siebie przyciągnął, tak, że ich twarze dzieliło kilka centymetrów. Czerwonowłosy uśmiechnął się triumfalnie, gdy zauważył, że na blade policzki Suzuno wkradł się delikatny rumieniec. Jednak nie mogąc pozwolić sobie na coś takiego Nagumo złapał go w pasie i postawił na parapecie. Następnie sam chwytając się pobliskiej drabiny wspiął się na dach, by następnie zrobił to samo jego przyjaciel.
- Będą się na nas patrzeć.- mruknął białowłosy patrząc w dół.
- I co? Niech się lampią, ale my musimy teraz iść się spotkać z chłopakami.- na słowa Harui Fuusuke tylko przytaknął i ruszyli przed siebie.
Czekała ich teraz bardzo niebezpieczna podróż i obydwaj znakomicie o tym wiedzieli jednak wierzyli, że dopóki mają siebie nic złego nie może im się przytrafić.
CZYTASZ
Dust of Darkness | Inazuma Eleven ✔︎
Fanfiction[2020] Japonii zagraża niebezpieczeństwo. Pył rozchodzi się po całym państwie. Ale co on robi? Rzecz jest prosta. Zabija. Dlatego powołano specjalny oddział ninja na wojnę ze złem... ➪ mam zdiagnozowaną dysleksję i dysortografię, nad którymi staram...