I znowu to samo. Ponownie zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna bezpieczna, druga trochę mniej, ale kto by się tym martwił w lesie? Odpowiedź jest zbyt prosta.
- Nie ma ich.- powiedział Nagumo zachodząc z drzewa.
- No wyparować to raczej nie mogli. Muszą gdzieś być.- westchnął Hiroto.- Noga Suzuno jest kontuzjowana, nie mogą odejść daleko.
- A może...- zaczął tajemniczo Nagumo.
- A może co?
- A może wsiąknęli w ziemię!- mówiąc to położył się na ziemi bacznie się jej przyglądając.
- Ty jesteś głupi czy głupi? Przecież nie ma tu z nami Mistrza Ziemi, ani nikogo kto miałby taką moc, więc to chyba logiczne, że się nie zapadli.
- Co do osoby z mocą ziemi to bym się jeszcze pokłócił, ale z całą resztą nie. Szczególnie z pierwszym zdaniem.- mruknął Midorikawa podchodząc do Hiroto, który obdarował go zdziwionym spojrzeniem.
- Czyli ty...
- Tak, ale to nie ja ich wsiąkłem!- naprostował wymachując rękami na wszystkie strony świata.
- Czy aby na pewno?- Nagumo zrobił przerażającą minę zbliżając się do chłopaka.
- Tak, nic im nie zrobiłem.- po jego słowach Haruya przybrał normalny wyraz twarzy.
- Spoko. Wierzę ci.- mruknął odchodząc i wspinając się na następne drzewa.
Mido odetchnął z ulgą. Został teraz sam z Hiroto, który zawzięcie myślał gdzie mogli podziać się te dwa oszołomy.
- Jak myślisz? Gdzie mogą być?- odezwał się niespodziewanie aż zielonowłosy podskoczył do góry.
- Nie mam zielonego pojęcia.
- A ja mam!- krzyknął zeskakując złotooki. - Znaczy nie wiem gdzie oni są, ale znalazłem coś bardziej interesującego.
Pociągnął ich za fraki na niewielkie wzgórze. Z tamtego miejsca idealnie było widać cały las. A przynajmniej drzewa, które zasłaniało wszystko. Albo prawie wszystko.
- Paczajcie się co znalazłem.- uśmiechnął się dumnie pokazując palcem w stronę zwykłej jaskini. Albo i nie takiej zwykłej...
- O w mordę jeża.- mruknął Hiroto przecierając oczy, by upewnić się czy to aby nie na pewno jest fatamorgana.
- No nie? I to ja znalazłem! Ja! Pozwalam ci być że mnie dumnym. W końcu nie pierwszy raz ratuje sytuację.
- Tak, tak. To idziemy.- westchnął Kiyama ruszając w kierunku owej jaskini.
- Czekaj.- turkusowooki poczuł szarpnięcie za rękaw. Odwrócił się i zobaczył Midorikawę, który trzymał go w wcześniej wspomnianym miejscu.- A Suzuno i Afuro?
- Jest ich dwóch. Poradzą sobie. Znaczy chyba...
- No właśnie!- przerwał mu Nagumo.- Fuusu i Terumi w jednym miejscu i to do tego sami?! Przecież to katonatastrofa!
- Nie dramatyzuj.- uśmiechnął się Ryuuji.- Przecież nie może być aż tak źle. Pójdziemy tam, a potem wrócimy po tamtych.
- Po pierwsze; nie dramatyzuje. Po drugie; nadal wydaje mi się, że to zły pomysł zostawiając ich samych.
- Daj spokój...
- Halo ludzie!- przerwał im czerwonowłosy, który tylko przypatrywał się przyjaciołom wymieniającym zdania.- Jak tu stoicie i się kłócicie to nie pomożecie ani chłopakom ani nie pójdziemy tam. Im szybciej wyrwiemy ten rzekomy badyl tym szybciej będziemy mieli święty spokój!
- Czyli musimy co zrobić?- mruknął Nagumo.
- Musimy dojść do konsensusu.- powiedział Hiroto, nie patrząc na zdziwione twarze Midorikawy i Harui.
- Do czego kurwa?
- Kon... czego?- zapytał Ryuuji.- Hiroto jak masz zamiar gadać to po naszemu.
- Całe życie z durniami.- westchnął czerwonowłosy kręcąc głową.- Konsensus to inaczej zgoda pomiędzy ludźmi.
- To nie można po ludzku jak między ludźmi? Sorry, ale ja kujonem nie jestem.- powiedział Nagumo.
- Ale ja też ni...
- La la la! Nic nie słyszę!- krzyknął zamykając uszy.
- To idziemy wyrwać tego badyla, a potem po chłopaków. Będzie szybciej niż tutaj gadać.- rzucił zielonowłosy pchając obydwu w stronę pewnego kwiatu.
A raczej kwiatu śmiercionośnego, ale kto by się tym przejmował? Tak więc jak Midorikawa postanowił tak zrobili nawet nie wiedząc jak bardzo jego pomysł był zły...
__________________
Napisałam to w przerwie podczas oglądania Harry'ego Potter'a, więc jeśli coś jest źle to bardzo przepraszam.
To...ja idę oglądać dalej xD
CZYTASZ
Dust of Darkness | Inazuma Eleven ✔︎
Fiksi Penggemar[2020] Japonii zagraża niebezpieczeństwo. Pył rozchodzi się po całym państwie. Ale co on robi? Rzecz jest prosta. Zabija. Dlatego powołano specjalny oddział ninja na wojnę ze złem... ➪ mam zdiagnozowaną dysleksję i dysortografię, nad którymi staram...