11

603 42 9
                                    

Znów się krzaki poruszyły. Co tam takiego jest? Wstałem. Akurat Cesartwo było zajęte ciuchami i jakimś jedzeniem. Więc podeszłem i nagle ujrzałem..... tak na prawdę nie ujrzałem bo ktoś mnie wziął do worka i wszelkie światła zgasły.

- AAAAAAAAAA - próbowałem zwrócić na siebie uwagę Reichtangle.

- EY! ZOSTAWIĆ MEIN POLEN! >=C

Wstał, ale mnie już dawno ktoś niósł i biegł.

I tak to zostałem porwany drodzy czytelnicy. :3

C. D. N.

_____________________________________________

Obudziło mnie dziwne ciepło pod moimi stupkami. Nic nie widziałem przez jakiś gówniany materiał. Gdy próbowałem ruszyć ręką czy nogą to nie mogłem tego zrobić. 

- Kur*a co tu się odpie**ala - powiedziałem cicho pod nosem. 

Wierciłem się by się uwolnić z tej nie przyjemnej pozycji. Ktoś tu pomyślał jednak by dać grube liny. Gdy pomyślałem o skrzydłach, czułem że były otwarte i takrze przywiązane. Jap*er gdzie ten Rzeszokąt. Jak zwykle co mogę się po nim spodziewać. Głupi jak Węgry. Ojć trochę za odstro. Głupie jak Holokaust w 1943 wprowadzony przez Nazistę. A ja mądry jestem. 

- PoooOoolskaaa - Ktoś mnie woła czy muszę do lekarza Szwajcarii iść. 

- pp-pros-zę-ę? kk-to mówi-i?

Nastała jasność. Zauważyłem że jestem przywiązany do jakiegoś pnia nad ogniskiem. Wystraszyłem się i cicho pisnąłem, lekko poruszając skrzydłami. 

- Polska - spojrzałem na tą osobę i to był.... Indonezja, a obok Filipiny, Malezja, Tajlandia, Singapur i inne Azjackie kraje oprócz Chin, Indii i tych Arabów. 

O-O - Taką miałem minę gdy ich zobaczyłem. Ogólnie byli ubrani jak w dzicz jakąś. Kolorowe opaski mieli jak ninja na głowie. Pomalowane twarze błotem czy innym łajnem. U niektórych podarte spodnie czy koszulki. 

-  czyli to jest indonezja z Europy - Powiedziała Malezja nie wiedziałem że ma taki dziwny głos. Nadawał by się do jakiejś opery. 

- Malezja... To jest Polska - poklepał niższego od siebie Indonezja. - kiedyś trochę czytałem o nim 

- ... - Czy ja dobrze usłyszałem? Jestem w książkach? Czuję się teraz staro... Albo może czytał o moim tatcie czy dziadkach. - um... 

Spojrzałem na ognisko podemną. Czyli u niech to chyba normalne że kogoś wita się tak, że przywiązuje się do pnia drzewa nad ogniskiem. Gdy byłem zajęty rozmyślaniem Filipiny przybliżył się do mnie, rozwiązał i postawił dalej od ogniska. 

- Ale super... Ktoś z Europy który nie jest Kolonistą - trzymał mnie za moje rączki. - Czyli jesteś Polska? Podobnie wyglądasz jak Indonezja czy Singapur. 

- co do kolonisty, to w pewnym sensie miałem przez jakiś czas Madagaskar... - popatrzyłem w ziemie. Zanim Filipiny zdołał mi coś powiedzieć to Indonezja zabrał mnie od niego i przytulił. ._. Indonezja jest wyższy odemnie. Dawno go nie widziałem i nie bardzo z nim rozmawiam. Widziałem go dwa czy razy a tak to tylko na mapie świata.

- Wyglądasz tak jakbyś był moim młodszym bratem! - dopiero teraz zauważyłem, że również ma skrzydła tylko ma żółte i taka fajna czarna czapeczka na głowie.

- um... dzięki..? Super.. też masz skrzydła - uwolniłem się z jego ucisku, dopiero teraz zauważyłem że nie daleko są jakieś domki a zamiast sosen są palmy czy inne tropikalne drzewa. Najwyraźniej jestem bardzo daleko od domu. uf. Ale tu gorąco 

- Ale ty masz ładniejsze od moich - zaczął dotykać moje skrzydła,  a ja cicho mruknąłem i się osunąłem. Bardzo wrażliwe. - Chcesz może coś zjeść, pić? 

- A mogę Lody, albo macie może tu gdzieś lodówke? Gorąco tu strasznie 

- oh, no tak nie jesteś przyzwyczajony do takich klimatów - złapał mnie za rękę i poszliśmy jakąś uliczką do pewnego domku. Zgaduje że to dom Indonezji po wszedł na ludzie do niego zostawiając Malezje i Filipiny na ''podwórku'' rozmawiający. Jestem w ogóle w innym świecie. Tu panują całkowicie inne zasady. Nawet nie wiem w którą stronę jest Europa oraz Rzeszokąt. 

- Usiądź, trochę bałaga, bo nie wiedzialem że to ty Polska. Myślałem że to Nederland czy UK - na te dwa państa jego brwi bardziej stały się krzeczaste a wzrok pełen nienawiści. Czyli też nie przepada za UK. Chociaż tyle nas łączy. 

- mam pytanie... - Powiedziałem nie śmiale, siadając na kanapę i jedząc loda którego dostałem od Azjate. 

- wal śmiało przyjacielu - Usiadł na krześle i patrzy na mnie z spokojnym uśmiechem. 

- Um, w zasadzie mam kilka pytań.. Gdzie ja jestem? Dlaczego mnie porwaliście? I gdzie jest Cesarstwo Niemieckie? 

Kraj spojrzał na mnie marszcząc brwi i się zastanawiając jak tu opowiedzieć. 

- Jesteś w Azji w moim domu Dżakacie - skrzyżował ręce na piesi - podobno szukają cię.. Ten kto cię znajdzie i dostarczy do rezydencji Unii Europejskiej dostanie solidną nagrodę... Tak samo jak z Cesarstwem.. 

- nie.. proszę.. co się stało z Cesartwem?! - podniosłem się lekko zdenerwowany 

- spokojnie ma środki odużające i nie długo Unia go zabierze... Temu Herbaciażowi i USA nie dam cię.. wiem do czego są zdolni Polska.. 

- Zostawcie tego Rzeszokąta w spokoju kur*a mać - zdenerwowany wybiegłem z domu a za mną Azjta. 

- Polandia! Zaczekaj! - Indonezja mnie dogonił i próbował zatrzymać, ale obroniłem się skrzydłem - Nie chce walczyć! Chce ci Pomóc! 

Nie potrzebuje nikogo pomocy. Sam sobie dobrze radzę. Usłyszałem huczenie Helikoptera nad głową. Zabierają Cesartwo! Próbowałem wzbić się w powietrze ale Indonezja mi przeszkodził. 

- Nieee!!! Puszczaj!! muszę uratować Cesarstwo!! - szarpałem się. 

- Polandia... To dla twojego dobra.. On jest niebezpieczny... Lepiej wracajmy do mojego domu.. Bo zaraz ktoś ciebie złapie! Ukryj się lepiej! 

Do tego przyszedł Malezja i Filipiny by mnie uspokoić. Płakałem i wierciłem się by się uwolnić od ich ucisku. 

- dlaczego znowu... jestem beznadziejny.. - cicho mruknąłem. Bez sensu się chciałem wyrwać. Miał sens ale by mi się i tak to nie udało. trzy na jednego. 
Poczułem jak jakaś igła nagle wbiła się w moje ramie. Czyżby to strzałka usypiająca? Zauważyłem UE który miał jakiąś broń z której najprawdopodobniej wystrzelił do mnie tą strzałkę. 

- o nie! Polska! Przep&%$.. . - straciłem przytomność. Czuje się taki słaby... boje się tego gdzie będę jeśli się obudzę.. 

Dlaczego muszę mieć zawsze jakieś kłopoty?... 

______________________________ _ __ _ 

Jestem chora. :)) Mam katarek. Polecam pooglądać Ponyo i pić herbatkę. 

BYEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

ℙ𝕣𝕫𝕖𝕫 𝕨𝕚𝕒𝕥𝕣 {STARE} ||Reichtangle x Polska||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz