Kolejny tydzień wakacji minął szybko, chłopak codziennie popołudniu jeździł do Jam&Roller, a tam spotykał się z Gastonem,
kiedy byli tam tylko we dwoje zachowywał się inaczej. Rozmawiali, śmieli się i żartowali tak, jak za dawnych czasów.
Przed południem Matteo zabrał małą na lody, a potem bawili się w parku. Niunia poszła z nim na wrotki, on trzymał ją na barana, a ta śmiała się. I wszystko było w porządku, a siostra była szczęśliwa. Ona cieszy się, kiedy jest razem z szatynem, bo czuję się bezpiecznie. Śmieją się razem, a kiedy trzeba pocieszają.Teraz chłopak siedzi na kocu w ogrodzie, pisząc piosenkę. Przelewa swoje uczucia na papier, a potem chowa w bezpieczne miejsce i śpiewa je tylko Angelice, mała to uwielbia. Wie, że ojciec nie pochwala tego, więc szatyn boi się pisać tu, kiedy w każdej chwili może przyjść.Piosenka włocha jest już skończona "Esta noche no paro" jest inna niż wszystkie, nie jest smutna, ani nie jest oparta na rzeczywistości. Balsano zakłada na nogi wrotki i jedzie do parku. Zakłada słuchawki na uszy i zaczyna słuchać muzyki.
Przyśpiesza, chcąc już być na miejscu. W parku dołącza do niego Gaston i razem jadą na wrotkowisko. Tam odbędą się dziś zapisy i przesłuchanie do drużyny wrotkarskiej, która będzie mogła korzystać z wrotkowiska i brać udział w konkursach. — Ile będzie osób w naszej drużynie? — pyta się szatyn, jadąc kawałek przed przyjacielem. — Oczywiście jeśli nas przyjmą — dodaje.— Około piętnastu osób. — W tym miesiącu odbędzie się też Open Music. — Wiem, że piszesz piosenki, może chcesz wystąpić? — pyta z uśmiechem Gaston. Matteo chciałby wystąpić, ale jeśli jego ojciec się dowie będzie miał kłopoty. To jest jego marzenie, żeby wystąpić z własną piosenką, ale boi się konsekwencji jakimi może być wyjazd stąd, a przecież dopiero wrócił. Chciałby uczyć się już , tam gdzie uczył się Perida, w Blake South Collage.Nie chciałby znów wyjeżdżać, kiedy teraz przebywa tutaj czuję się lepiej.Ma swoich przyjaciół, którzy go wspierają, a też układa sobie życie na nowo po wielu bolesnych przeżyciach.To marzenie, jakim jest występ, nigdy się nie spełni, ponieważ nie chcę tego ojciec szatyna.
— Nie ma mowy żebym wystąpił — odpowiada po chwili namysłu . — Pomyśl tylko, jeśli mój ojciec się dowie, będę musiał wyjechać, a dopiero przyjechałem.Jest mu przykro, że nie może zgodzić się na propozycję przyjaciela, ale tak jest dla niego lepiej.Musi odmówić dla własnego dobra.I tak już jego ojciec ledwo pozwala mu na jazdę, co jest też plusem, a też ojciec jest uparty, mówi rodzeństwu, że ich chroni, a tak naprawdę nie pozwala ani Matteo, ani Angelice spełniać marzenia.Malutka chcę pojechać do Francji, na wieżę Eiflla i myśli, że tam również rozmawiają troszkę po włosku, ale brat tłumaczy jej, że tam obowiązuje język Francuski, lecz ona nie chcę mu wierzyć i przez to kłócą.Mieszkanie we Francji, byłoby dla Włocha szansą, bo tam już wcześniej przebywał i uczył się dwa lata temu, kiedy kończył gimnazjum.Znalazł tam przyjaciół, spędzali ze sobą wiele czasu, a gdy Balsano wyjechał kontakt się urwał.
I choć on tak bardzo nie żałował, przez to, że zbyt często się przeprowadzał zawsze na koniec było to samo.Przed wejściem do Jam&Roller zebrało się dość sporo ludzi, kiedy już wszyscy weszli do środka, po drugiej stronie stała brunetka, Matteo rozmawiając z Gastonem zderzył się z dziewczyną.
— Uważaj jak chodzisz! — krzyknął, ale ta nie zwróciła na niego uwagi i szła dalej z plecakiem i wrotkami w ręku. Śmiała się, ale gdy szatyn wszedł już do środka obejrzała się za nim.
— Ciekawe, za kogo on się uważa ... — mruknęła do Jam. Ona
miała zielone oczy, lekko pofalowane włosy, nosiła kolorowe bransoletki i uwielbiała różne kolory.Dziewczyna właśnie zapisała się do drużyny, wraz przyjaciółką.Teraz idzie się spotkać z swoim najlepszym przyjacielem, na murku, na jednej z pięknych plaż.
Razem co miesiąc występują na Open Music, tym razem prezentują piosenkę "Andaremos, która opowiada o ich przyjaźni, a ona trwa już od dziesiątego roku życia. Uwielbiają razem spędzać czas, rozumieją się bez słów i wspierają nawzajem.
CZYTASZ
Alla Voy - Lutteo
Fanfiction"Pojawił się niespodziewanie, i równie niespodziewanie zniknął ,a ona o nim myślała , już nie tak samo jak wcześniej , kiedy obok był ..." On zjawił się i postawiłaś mu na drodze światło , dzięki czemu wiedział dokąd idzie.Po jakimś czasie dałaś mu...