0.2 "There is a problem, because I love her"

282 16 77
                                    

  Pierwsza noc w nowo poznanym domu okazała trudna dla malutkiej. Budziła się kilka razy w nocy, nie pozwalając bratu spać. Może też zaczęła mieć obawy do tego, jak jej tu będzie czy da radę z nauką, a choć to dopiero miało wydarzyć za rok już zaczęła się martwić, czy sobie poradzi. Ojciec postawił jej warunki, a tego obawiał się też szatyn, bo rozumiał swoją siostrę. Obudził się wcześnie, ale wciąż leżał obok niej, żeby czuła się bezpiecznie.
Zaczął myśleć, czy ona podoła wymaganiom ojca, a z całego serca kochał ją i zrobiłby dla niej wszystko. Mama blondynki wiedziałaby jak temu zaradzić, jak przekonać tatę, żeby zmienił zdanie, żeby inaczej spojrzał na tę sytuację. Bo już wszystko zaczyna się zmieniać.

Malutka leżąca obok Balsano zaczęła się  wiercić, co znaczy, że zaraz się obudzi. Mocno tuli się do słonika, tak jak poprzedniego ranka. On uwielbia takie poranki z nią, bo wie, że wywoła na jej twarzy uśmiech, który też rozjaśni mu dzień. Mają swoją własną historię, własne zabawy i różne charaktery rozmów które prowadzą. Czasem są to śmieszne rozmowy podczas zabawy, ale istnieją również te poważne, z troską w głosie, kiedy brat tłumaczy coś dziewczynce. Ona wtedy słodko kiwa główką mówiąc, że rozumie lub śmieję się siedząc bratu na kolanach.

— Hej, niunia czemu płaczesz? — pyta Matteo widząc jak jego siostra zasłania twarz, tak żeby on nie zauważył. — Chodź do mnie - bierze małą na ręce i przytula, choć nie zna powodu płaczu siostry, domyśla się.—  Chcesz iść w piżamie na śniadanko? — Pani Mendela przygotowała coś pysznego dla ciebie. Wstaje z łóżka, z nią na rękach, schodzi po schodach do jadalni. Dziś chce się spotkać z Gastonem i Niną, jak za dawnych czasów, pogadać i powspominać.

Weźmie ze sobą Angelę, bo nie ma zaufania do ojca, on nigdy nie zostawał z nią sam na sam. Pamięta z dzieciństwa, jak było, kiedy mama wyszła do pracy. Jego ojciec pracował w gabinecie, natomiast Matteo musiał sam sobie radzić. A ta mała osóbka potrzebuje uwagi i zabawy, a nie nudy. Jest ruchliwym dzieckiem, uwielbia spacery i place zabaw, a więc dlatego brat dziś po południu weźmie ją ze sobą. Gastona już zna, a Ninę tylko kojarzy, bo blondynka jeszcze się z nią nie widziała w Buenos Aires, pomimo, że pięć lat temu brunetka przyjechała. Angela była wtedy mała, miała dwa latka i uczyła się chodzić. Przy okazji przyjaciele umówią się za kilka dni, aby pojeździć na wrotkach i może znajdą jakieś miejsce, gdzie jest tor, lub kawiarnia ze sceną, gdzie on może być sobą i wyrazić swoje uczucia za pomocą piosenki.

Siada obok siostry i nakłada małej dwa naleśniki. Sam leje sobie kawę i bierze ze stołu rogalika. W jadalni pojawia się jego ojciec rozmawiając przez telefon. Nawet teraz kiedy się spotkali i mogą razem spędzić czas, ojciec zajmuje się pracą. Mógłby popatrzeć jaka jego córka jest już duża i zapytać jak sobie radzili przez tyle miesięcy, a on tylko dzwonił co dwa tygodnie i rozmawiał o pieniądzach, bo nic innego go nie obchodziło. Nawet własny syn.
Usiadł naprzeciwko rodzeństwa i wciąż rozmawiał przez telefon.
Matteo patrzył na ojca nieobecnym wzrokiem, on natomiast miał wyraźne obojętne spojrzenie, spojrzał się raz to na córkę, a raz na Balsano. Nie zamienili ani słowa, tylko wczoraj rozmawiali o przyszłości i planach na życie dla Angeli. Zapewne ona ma swoje zdanie, ale nie ma tej odwagi, jaką miała matka. Bo ona umiała postawić na swoim, a Andzia zawsze słucha się ojca. Kiedy podrośnie i będzie miała przynajmniej dwanaście lat, zrozumie o co chodziło kiedyś bratu. Zrozumie, że ojciec dawał mu ultimatum, stawiał warunki, tak jak jej w tym momencie.

Zjedli śniadanie wspólnie a następnie każdy poszedł w swoją stronę, każdy miał jakieś zajęcie. Matteo pomógł siotrze posprzątać pokój i mała zaczęła bawić się. Wyjęła swoje ulubione lalki i zerkała przez okno. Chłopak wyszedł z pokoju siotry z uśmiechem i poszedł po swoje wrotki. Ubrał  je na nogi i zszedł po schodach w stronę wyjścia. Ojciec go nie zauważył, więc szatyn nie pokłóci się z nim, a może gdy wróci normalnie porozmawiają, choć to mało prawdopodobne.

Alla Voy - Lutteo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz