Pistolet

12 3 0
                                    

Serce pełne blizn,
Gnije w tej rzeczywistości .
Gna jak dziki mustang,
Przez pustynię motonności.
Nagle! Grom z jasnego nieba,
Ty! Biegnący w moją stronę
Twoje serce z kulą w środku.
Chciało zszyć rany moje.
Mimo, że ja się staram nic nie zrobię
Oddam życie
Skoczę w ogień
Tylko by kula z pistoletu śmierci,
Wyskoczyła niczym dobre wieści.
Wtedy nasze serca będą zdrowe
Nikt już nie będzie płakać,
Boże!
Tylko On i Ja jak nierozłączki,
A serca?
jak obrączki.
Na palcu będą po prostu wieczne,
Tak jak pęknięte serce.

DROGA USŁANA SZKŁEMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz