Więzienie bez krat, z krótszym oddechem.
Milion brudbych od kurzu wad, zabrali mi ciebie !
I chociaż kruchy nasz świat dalej mamy nadzieję,
Że Miłośći kwiat podtrzyma płomienie.
Zakrawiony policzek czeka aż zabierzesz łzy,
Bo Ludzkie człowieczeństwo pokazało już swe kły .
Krótki dotyk, długi czas daję szczęścia łyk,
Potem znów ten gorzki smak, co wczoraj znikł.
Twa ciepła dusza rozpala moje naciemniejsze z miejsc,
A oni trzymają nas za ręce, nie pozwalają Ci głębiej wejść.
Chociaż tęsknota to ważna rzecz
Musimy wygrać ten trudny mecz.
Ciężka ta tabletka, więc trzeba ją zjeść,
Lecz gdy wypuszczą z klatki oddam całą moją część.
Kocham twe wady, smutki, zazdrość miłość i seks
Nie daj się proszę innym gorącym donną na pewną śmierć.
Bądź tylko mój w tym braku, a później dostatku,
Ja będę czekać, nie wierzę na coś ze zwykłego przypadku.
CZYTASZ
DROGA USŁANA SZKŁEM
PoesíaJest tomik z wierszami, który ma na celu pokazać borykanie się nastolatków z życiem oraz stawianie czoła przeszłości. Dużo uczuć, bólu, delikatności. Można w skrócie powiedzieć, że daje do myślenia. Jeśli chcesz po prostu poczytać coś ciekawego zre...