16.

27.2K 762 131
                                    

Leżałam na łóżku. Obok mnie nie było nikogo. Było dość ciemno. Nie wiedziałam gdzie jestem. Nagle ktoś krzyczy. Nie wiem co się dzieje. Wstaje biegnę na dół zobaczyć co się dzieje. Będąc no dole jestem przerażona. Zaczynam krzyczeć i ...

Podnoszę głowa, bardzo szybko oddycham, nie wiem co się dzieje. Vincent zerwał się zaraz za mną.

- Skarbie co się dzieje.

Przytuliłam go bardzo mocno.

- Vin nic ci nie jest. Boże ty jesteś cały.

- Mała co miało by mi się stać?

- Miałam tak straszny sen. Byłam sama a kiedy zeszłam na dół wszyscy leżeli we krwi. Widziałam też ciebie. To było straszne.

- Już spokojnie mała nic mi nie jest. Ty też jesteś bezpieczna.

Pocałował mnie czule w czoło.

- Połóż się i śpij spokojnie. Ja będę cały czas przy tobie.

Położyłam się a on przytula mnie mocno do siebie. Przy nim naprawdę czuje się bezpiecznie. Po chwili dalej wróciłam do krainy snów.

Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam najwspanialszy widok na świecie. Vincent spał tak słodko i niewinnie. To był uroczy widok. Niektóre włosy spadały swobodnie na jego czole wzięłam telefon z szafki nocnej i zrobiłam mu zdjęcie. Pocałowałam go delikatnie w policzek tak żeby się nie obudził. Wyszłam z łóżka poszłam do łazienki. Po wszystkim zeszłam na dół i szukałam kuchni. Gdy ją znalazłam była w niej jakaś kobieta.

- Dzień dobry panienko.

- Dzień dobry pani.

- O tam jaka pani mów mi Elena. Czegoś potrzebujesz?

- Chciałabym zrobić śniadanie dla siebie i Vincenta. Czy mogłabym to zrobić.

- Nie pytaj się mnie to teraz twoja kuchnia. To ty jesteś panią tego domu.

Zdziwiły mnie jej słowa. To znaczy że jak wczoraj Vincent mnie przeniósł przez te drzwi to jestem nie tylko królową mafii ale także panią domu. O boże w co ja wpadłam. Nie zdziwię się że za chwilę Vin spyta mnie o małżeństwo.

Dobra teraz nie czas żeby o tym myśleć muszę zrobić śniadanie dla nas zanim Vincent się obudzi.

Pov. Vincent

Nie chciało mi się wstawać ale cóż kiedyś trzeba. Chciałem się przytulić do mojego słoneczka ale kiedy odwróciłem się ta część łóżka na której powinna spać Evelyn jest zimna i pusta. Och nie ja tylko znajdę moje słoneczko to się policzymy. Uciekać tak z łóżka zanim się obudzę. Skarbie stąpasz po cienki lodzie.

Wstałem z łóżka i udałem się na dół poszukać dziewczyny. Ta kobieta doprowadzi mnie do białej gorączki. Gdy byłem już blisko kuchni poczułem piękny zapach. Po chwili usłyszałem jak ktoś nuci jakąś piosenkę. Gdy byłem już w progu zobaczyłem swoje słoneczko jak stoi przy kuchni i coś gotuje. Stałem tak aż ...

Pov. Evelyn

Gdy robiłam śniadanie poczułam palące spojrzenie na plecach. Wiedziałam że to Vincent. Jak tak się skrada to teraz trochę pocierpi. Dobrze że nie ubrałam spodenek. Czas zacząć pokaz. Opuściłam ścierkę i na prostych nogach schyliłam tak żeby było widać moje skąpe majteczki. To chyba podziałało gdyż usłyszałam za sobą jak głęboko wciąga powietrze do płuc.

Odwróciłam się i zobaczyłam nie zbyt zadowoloną twarz mojego chłopaka.
- Co ty robisz Evelyn. Nie pogrywaj sobie ze mną. Ja mogę zrobić wszystko.

Szef mafii Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz