17

1.2K 84 14
                                    


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2 miesiące później

Pov.Kacper

Odszedłem z teamu, przegrałem... oddałem wszystko aby dołączyć tu rzuciłem nawet studia.
A teraz jestem zastraszany karami pieniężnymi
Chciałem się jedynie rozwijać, to miał być mój rok!
Dlaczego tak łatwo zepsulem sobie życie ?

Wróciłem po całym dniu zmęczony do domu.
Siadłem na kanapie i przymrużyłem swoje załzawione oczy.
Czułem ból który zjadał mnie od środka.
Gdy już prawie zasypiałem napisała do mnie Julka.

Żonka ❤️🕊️
Hej Kacpi mg przyjechać ? Jutro jest sobota i może zostanę do niedzieli
Co ty na to ? ;)

Monsz ❤️🕊️              
*Jak coś to specjalnie napisane "monsz"XD*

Jasne, czekam 😚

Jeju jak ja ją kocham, najlepsza dziewczyna na świecie przysięgam.

Pov.Julia

Lezalam bezczynnie na łóżku gapiąc się w sufit.
Myślałam jak u Kacpra, nie widziałam się z nim ponad dwa tygodnie miałam zawalone sprawdzianami plus nagrywki.
Widziałam, że nie jest u niego dobrze.
Postanowiłam że napiszę i zapytam czy mogę przyjechać.
Nie widzieliśmy dwa tygodnie może to nie jest dużo, ale naprawdę tęsknię jak cholera.
Napisałam mu i nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
Zadowolona poszłam się ogarnąć, jedynie poprawiłam makijaż i stwierdziłam, że pojadę na dresa.
Jechałam na dwa dni i wzięłam małą walizkę.
Moje kosmetyki włożyłam do kosmetyczki i włożylam ubrania i zapiełam walizkę.
Związałam włosy w kitkę i wyszłam z pokoju.
Powoli schodziłam po schodach i włączyłam telefon spojrzałam na godzinę była prawie 23.
Założyłam buty i zarzuciłam  kremowe futerko.
Wychodząc z domu x zauważyłam Adriana który najprawdopodobniej miał gdzieś jechać.
Podbiegłam do niego i zapytałam się
-Hej Adrian będziesz gdzieś jechał ?-
Chłopak odwrócił się w moją stronę i pokiwał z uśmiechem głową.
Szybko zapytałam się go -Mam prośbę, mógł byś mnie zawiść do Kacpra ?-
A on odparł -Jasne, wsiadaj-.
Ucieszona otworzyłam bagażnik i włożyłam tam moją walizę.
Wsiadłam do samochodu i powiedziałam - Dzięki Adi -.
On zaśmiał się i powiedział - Nie ma za co Dżulia -.
Przez drogę gadaliśmy o jakiś pierdolach.
Gdy byliśmy już na miejscu wysiadłam i zabrałam swoje rzeczy.
Idąc przez ciemną uliczkę tak bardzo się cieszyłam że znowu będę mogła zobaczyć mojego ukochanego.
Kocham Kacpra i obiecuje, że go nigdy nie zranię i nie zostawię.
Stawiałam pospieszne kroki wypatrując bloku Błońskiego.
Było już grubo po 23 czułam lekkie zmęczenie po codziennym porannym wstawaniem do szkoły.
Odczuwałam wiatr który silnie powiewał powodując chłód i tym bardziej chciałam już znaleźć się pod blokiem.
Byłam już blisko więc wyjęłam telefon o napisałam do Kacpra że zaraz będę.
Ujrzałam blok gdzie zamieszkuje mój chłopak, jeszcze bardziej przyspieszylam krok.
- W końcu - pomyślałam.
Zadzwoniłam domofonem i weszłam do mieszkania.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Z GÓRY PRZEPRASZAM JEZELI SĄ JAKIEŚ BŁEDY ALE NIE SPRAWDZAŁAM
Elo benc bąbelki 🥺❤️
Przepraszam że was zostawiłam, ale miałam mega dużo nauki ale postaram się zacząć regularnie wrzucać rozdziały

Next=100
(Jeżeli się nie uda to wrzuce wcześniej ;))
Baii 😍❤️

Mój Skarb :)❤️ || Julka i Kacper 💞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz