W nocy Jimin zaczął mnie budzić.
-Wstawaj.
-Co Ci się urodziło?
-Mi nic. Choć zawsze może Tobie 😏
-Daj mi spać!- odwróciłam się do niego tyłem.
-Nie chcesz wstać, to Cię zmuszę zaraz- zabrał mi kołdrę i wziął na ręce.
- O co ci chodzi??
- O nic. Najwyżej taka rozebrana w samej koszulce staniesz przed bandą chłopaków- wzruszył ramionami.
-Że co?!
-No tak. - zaniósł mnie na dół do salonu.
-Heeeej -krzyknął jeden z chłopaków.
Jestem TaeHyung.
-He..hej... -pomachałam mu.-Dziś nie będziesz mdlała na nasz widok? - zapytał ten w jasno-zielonych włosach.
-Nie wiem. Zależy od tego czy zobaczę dużo krwi.- wzruszyłam ramionami.
-To możemy cię zapewnić, że nie będzie jej. Jestem YoonGi.
-Miło mi.
-Ja jestem SeokJin, to jest HoSeok , NamJoon, JungKook.
-Aha. Miło mi Was poznać. Jimin możesz mnie już puścić? Czemu obudziliście mnie o tej porze? - przetarłam oczy.
-Chcieliśmy Cię poznać.
-Nie mogliście zrobić tego jutro?
-Nie- krzyknęli wszyscy.
-Świetnie, idę spać.
Chłopcy spojrzeli z wymowną miną na Jimina.
-A nie chciałaś też ich poznać? I miałaś tyle pytań, na przykład czemu musisz tutaj mieszkać.
-Ojeju.. musimy teraz?
-Nieeee...- zaczął TaeHyung
-TAK.- odpowiedział Jimin zdecydowanie.
- Może się ubiorę.
-Ależ nam nie przeszkadza Twój ubiór- skomentował HoSeok.
-Nie pozwalaj sobie- skarcił go Jimin.
-Uuuu, ktoś tu jest zazdrosny....- wszyscy patrzyliśmy się na Jimina, który wręcz był czerwony od zazdrości, a mi szczęka do podłogi opadła.
-Przecież nie jesteśmy razem 🙃, więc nie musisz być zazdrosny - skomentowałam i zeszłam do chłopaków.
Jimin coś chciał powiedzieć, ale poszliśmy bez niego z chłopakami do jakiegoś podziemnego miejsca.
-Gdzie idziemy? - zapytałam.
- Do naszego miejsca "dowodzenia"- odpowiedział YoonGi.
-Aha. Też tu razem z Jiminem mieszkacie?
-Tak.
-Nie było Was cały tydzień.
-Bo mieliśmy zadanie.
-Jakie?
-Jimin powiedział, że ktoś Ciebie obserwuje i grozi Ci niebezpieczeństwo.- wtrącił TaeHyung.
-Ykym - wtrącił Jimin- Nie za dużo mówisz?
TaeHyung tylko szeroko się uśmiechnął i pobiegł do chłopaków.
-Jimin, o czym Ty mi nie mówisz? - zatrzymałam się i spytałam poważnym tonem.
-Zaraz wszystkiego się dowiesz.
Gdy doszliśmy na miejsce dowiedziałam się, że Jimin wysłał chłopaków na zwiady. Okazało się, że nie tylko Jimin mnie zawsze obserwował, ale również ktoś inny, tylko z tym, że ten ktoś chciał mnie zabić, a Jimin mnie zawsze chronił przed wszystkim.
-Czemu więc o tym mi nie wspomniałeś?
-Bo... Bo tak. Bo to ja Cię chronię i ja decyduję o czym mam Ci mówić.
-Żartujesz sobie?!
-Nie.
-Żegnam! - wyszłam i stanęłam za drzwiami i przysłuchiwałam się ich rozmowie.
Pov Jimina
- Stary, nie powiedziałeś jej?? - zaczął Suga.
- Nie. Nie wiecie jaka ona była wtedy wystraszona.
-To nie ma żadnego znaczenia. Powinna wiedzieć.
-Może i tak, ale i tak nie rozmawiamy zbyt dużo.
-Dlaczego? Czego nie chcesz jej powiedzieć? -zastanawiał się V.
-Boisz się tego co się stało z SoHyun?
-Nie mów o niej NamJoon. -zagryzłem zęby.
-Nie powiedziałeś jej co się z nią stało?- powiedział Jin.
-Słuchajcie. Ona nie wie, że ktoś był przed nią. Nie zna SoHyun. Nie wie co się z nią stało. Lepiej żeby tak zostało. Po co mam ją jeszcze martwić?
-Ona powinna wiedzieć- naciskał YoonGi.
-Nie.
-Więc co zrobisz jeżeli ona też umrze? Znowu chcesz czuć ten ból?
-Nie umrze. Zrobię wszystko, aby tak się nie stało.
-Nie ochronisz jej przed wszystkim! -krzyknął HoSeok.
-Dajcie mi spokój.
Pov Bohaterki
Gdy skończyli rozmowę, szybko pobiegłam do pokoju i położyłam się do łóżka. Co się stało z tamtą dziewczyną. Była na pewno kimś ważnym dla niego
Pov Jimina
-Ona słyszała, wszystko co mówiliśmy. Za późno już dowiedziała się. Stała za drzwiami.
-Wiedziałeś to?! I pozwoliłeś jej się dowiedzieć o tym w ten sposób?! -popchnął mnie JungKook.
-A co miałem zrobić? Zaczęliście temat i już było za późno.
- Jasne teraz zwalaj na nas.
- Lepiej pójdę do niej...- powiedziałem i poszedłem na górę.
CZYTASZ
Sen
VampirosCzłowiek i wampir, czy ta kombinacja może żyć razem i się nie pozabijać? Zapraszam na mocne fanfiction i sci-fi.