Pewien mały pięcio letni o włosach blond z czerwonymi pasemkami i oczami niebieskimi jak bez chmurne niebo chłopczyk znowu ucieka przed mieszkańcami wioski, tym razem było ich więcej niż zazwyczaj uciekał aż zapędzili go za bramę wioski, za bramą uciekał dalej i dalej aż w końcu padł nieprzytomny na drodze, ostatnie co widział to czerwono włosa kobieta biegnącą w jego stronę. Szkoda że nie zauważył wcześniej że jakoś od 10 minut nikt go nie goni.
/Time skip\
Mały Naruto właśnie obudził się w prawdziwym wygodnym łóżku, nie wiedział co się dzieje ani gdzie jest więc postanowił wstać z łóżka i się rozejrzeć. Wyszedł z pokoju i pierwsze co zobaczył to spora kuchnia połączona z dosyć obszernym salonem w którym był duży regał z książkami i zwojami a na ścianie obok regału znajdował się duży czerwony wir taki sam jak na jego trochę za dużej koszulce ale nie zwrócił na to szczególnej uwagi tylko ruszył do kolejnych drzwi za którymi kryła się łazienka dosyć duża z dużą wanną. Za kolejnymi drzwiami znajdował się drugi pokuj taki sam jak ten z którego wyszedł tylko było tu więcej rzeczy osobistych, drzwi obok prowadziły do dużej sypialni z dużym łóżkiem.
Naruto postanowił zobaczyć jak jest na dworze i czy jest w konoha czy nie, jakież było jego zdziwienie gdy zobaczył że znajduje się w lesie a dom z którego wyszedł jest przy rzece, nie myśląc dużo chciał obejść dom w koło ale zobaczył nadchodzące dwie czerwonowłose osoby
Wyższą była kobieta około 30 a niższą dziewczynka w wieku Naruto i gdy zobaczyła Naruto na nogach zaczęła do niego biegnąć a ten myślał że chce ona go pobić więc zaczął uciekać do lasu, mało brakowało a wpadł by w przepaść, uratowała go starsza osoba i zapytała:
-Czemu uciekasz?
-Pewnie chcecie mnie zbić jak całą reszta, złapałaś mnie tylko aby mnie torturować?
-Absolutnie nie, skąd ten pomysł- zadała sobie pytanie w głowie co ten mały chłopiec musiał przejść że ma takie nastawienie.
-Tak samo mówiła właścicielka sklepu z dango ale po zamówieniu dodała mi do niego truciznę, dobrze że wiedziałem jak pachnie dango bo już bym nie żył.
-Opowiesz mi wszystko dokładnie jak wrócimy do domu ale najpierw musisz się umyć i zjeść porządny posiłek
-Nie wiem czy mogę pani zaufać.
-A myślisz że jak się tam znalazłeś?
-Przyniosła mnie pani?
-Tak, ufasz mi trochę bardziej?
-Tak- Odpowiedział krótko i ruszyli we dwoje do domu
/Time skip\ po umyciu się, zjedzeniu i opowieści Naruto-Mamo czemu tak traktowali tego chłopca?- zapytała swoją mamę dziewczynka w wieku Naruto
-Nie wiem córciu- odpowiedziała po części zgodnie z prawdą no bo w końcu była Uzumaki więc miała dobre umiejętności sensoryczne i czuła tą lisią chakre ale to w końcu Naruto był bohaterem że trzyma w sobie lisa, bez niego całą konoha już dawno była by zniszczona.
-To ja już pójdę, nie chcę sprawiać pani kłopotów i dziękuję za posiłek- powiedział Naruto po czym chciał wyjść z domu
-Nie ma mowy, nigdzie nie idziesz....
-Proszę nie bijcie mnie dajcie mi pójść- powiedział z szybkością niczym Shisuia
-Nikt nie chce cię bić, ale gdzie pójdziesz? Do tych potworów z konohy? Będziesz sam wędrował po lesie?
-Nie wiem wymyślę coś- powiedział pewnie
-A może chciałbyś z nami zamieszkać?- zapytała dziewczynka
-Doskonały pomysł córciu
-Nie chcę wam sprawiać problemów, no i nikt nie chce demona pod swoim dachem
-Nie jesteś demonem!- krzyknęły oby dwie kobiety, Naruto zebrało się na płacz łzy leciały jedna za drugą, nikt nie był jeszcze dla niego tak miły
-Coś się stało?
-Nie tylko- przerwał żeby nabrać powietrza- jesteście pierwszymi tak miłymi dla mnie osobami jestem szczęśliwy
-To jak zamieszkasz z nami?- zapytała dziewczynka
-Jeśli nie będę problemem to tak, ale zrozumiem kiedy będziecie chciały się mnie pozbyć
-Gwarantujemy ci że, tak się nigdy nie stanie
-Dziękuję, a tak wogóle to jak macie na imię?
-Ja jestem Fukimaki Uzumaki a to moja córka Karin, miło nam cię poznać. A ty jak się nazywasz?
-Naruto Uzumaki, miło mi was poznać_______________________________________
I tak się skończył prolog do mojej najnowszej książki FF z Naruto, mam nadzieję że na to to fanfiction będę miał więcej weny i pomysłów a jeśli wy jakieś macie to możecie pisać.
Przepraszam za błędy
CZYTASZ
UZUMAKI
FanfictionMieszkańcom w końcu (na nieszczęście naszego bohatera) udało się wypędzić Naruto z wioski. Nieprzytomnego znajduje go pewna kobieta z klanu Uzumaki, jak potoczą się dalej losy Naruto? Postaram się napisać to dobrze w moim FF (zdjęcie z okładki nie n...