LILY
Właśnie czytałam jedną z ksiąg mistrza Fu. I dowiedziałam się jak można to odkręcić! Zadzwoniłam do Emmy i poprosiłam o to żeby wszyscy przyszli do mieszkania Fu. Po 30 minutach byli.
- Znalazłam sposób aby wam pomóc. - powiedziałam na wstępie.
- Jaki? - spytała ciekawa Marinette.
- Potrzebuje trzech czarownic. Są Emma i Jax. Musimy wezwać Maddie. - oznajmiłam.
- Zadzwonię do niej. - Emma wzięła telefon do ręki i wybrała numer. - Hej Maddie. Co robisz? - spytała. - A możesz zjawić się w Paryżu? - ponownie zadała pytanie i chwilę później otrzymała odpowiedź. - To świetnie. Jutro pod wieżą Eiffla, dobra? To do jutra! - rozłączyła się. - Maddy będzie z Katie i Sophie.
- Nic nowego. - powiedziała i zaśmiała się Andy.
- W takim razie jutro po lekcjach przyjdźcie tu z panterami i wytłumaczę wam resztę. - oznajmiłam i wyszli.
EMMA
Wyszliśmy od mistrza i skierowaliśmy się do parku.
- Fajnie, że Lily znalazła rozwiązanie. - powiedziała Andy.
- Tak. W końcu wrócę do swojego domu. - zaśmiała się Mari, a my razem z nią.
- A my wrócimy do siebie. Trochę zaniedbałam szkołę. - rzekłam.
- My codziennie opuszczamy lekcje. Raz dostałam karę od rodziców.
- Ale to co innego. Wy ratujecie miasto. My nie. - powiedział Jax.
- A od kiedy ty się uczysz? - spytała Jax'a Andy.
- Od nigdy. - odpowiedział.
Po rozmowie i spacerze wróciliśmy wszyscy do domów. Znaczy ja z Jax'em i Andy do hotelu, gdzie była już Lily.
Wróciłam! Zdecydowałam, że ta książka nie będzie długa. Jeszcze parę rozdziałów. Ale będą krutkie.
Zapraszam też do mojej nowej książki "WOJOWNICZKA". Nie jest z miraculum.
Do następnego 😉
CZYTASZ
Żyj po swojemu *miraculum* (cz. 1)(zakończone)
FanfictionJeden dzień wystarczył, by zycie bohaterów się zmieniło. By zmieniło się wszystko. By ich życie wywróciło się do góry nogami. Czy jest jakiś sposób by to naprawić czy tak już zostanie? Zmnienilam opis. Mialam to w planie juz dawno, ale nie miałam...