RONNIE
Dzisiaj Leonardo ma przywieźć Nickolasa na cały dzień. Sam ma ważne sprawy do załatwienia, a nie miał z kim zostawić syna. Mam tylko nadzieję, że ich zabawa nie będzie tak szalona jak mojej córki i brata ostatnim razem. Od rana Lily jest bardzo niecierpliwa. Siedzi na kanapie i nerwowo patrzy w stronę drzwi wejściowych. Wybiła 12:30 kiedy w całym domu rozbrzmiał dźwięk dzwonka, moja córka pierwsza pobiegła w tamtą stronę. Przywitała się z Nicko i nawet z Leonardo
- Cześć młody.- przywitałam się z chłopcem
- Cześć Ronnie.- przywitał się przytulając
- Nickolas, masz nie sprawiać problemów ani Veronice, ani Lily.- ostrzegł go ojciec
- Jasne, pa tato.- powiedział i ruszył do pokoju z Lily
- Jakby coś się działo to dzwoń.- poinformował mnie
- Jasne.- potwierdziłam. Pożegnałam się z mężczyzną i zamknęłam drzwi. Z pokoju mojego dziecka dobiegały śmiechy. Otworzyłam drzwi i zauważyłam jak Nicko łaskocze Lily.- Śmieszki, jaki kraj?- zapytałam przerywając im zabawę
- Jaki kraj?- zapytał Nicko nie rozumiejąc o co nam chodzi
- Mama zawsze pyta jaki kraj i potem robi z tego kraju potrawę na śniadanie, obiad lub kolację. Kiedy jadłeś z nami obiad parę dni temu potrawa była Włoska.- wyjaśniła moja dziewczynka
- Rozumiem.- odparł.- Może...Meksyk.- zaproponował
- Gołąbki?- zapytałam
- Tak!- krzyknęła Lily zachwycona, a Nickolas kiwnął głową twierdząco
- To wy się bawcie grzecznie, a ja idę robić obiad.- zapowiedziałam i wyszłam z pokoju kierując się z powrotem do kuchni. Zaczęłam wyjmować składniki po czym wzięłam się za robienie ich. Wszystko to zajęło mi godzinę. Kiedy obiad był gotowy zawołałam dzieciaki i razem usiedliśmy do stołu jedząc
- Pychota!- krzyknął zachwycony Nickolas
- Cieszę się, że ci smakuje.- odparłam
Po zakończonym obiedzie, zdecydowaliśmy się obejrzeć film w telewizji. Przeszukując kanały natknęłam się na Piratów z Karaibów. Zaczęliśmy oglądać film śmiejąc się dopóki nie dostałam SMS-a
Od: Leonardo
Będę za 20 minut
Do: Leonardo
Mam nadzieję, że jadłeś kiedyś gołąbki meksykańskie
Od: Leonardo
Nie miałem okazji jednak warto spróbować
Odłożyłam telefon na stół i kontynuowałam oglądanie telewizji do czasu gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam z kanapy i udałam się do drzwi otworzyć je. Przede mną stał Leonardo, którego wpuściłam do środka
- Nicko był grzeczny?- zapytał
- Jak aniołek.- odpowiedziałam wchodząc z nim do salonu
- To chyba tylko z tobą. W domu na okrągło rozrabia.- odparł
- Nicko, przyjechał tata.- zwróciłam się do chłopca
- Nie chcę jeszcze jechać!- krzyknął patrząc na ojca
- Nickolas, bez dyskusji.- powiedział groźnie. Wtedy usłyszałam jakby wystrzał i szyby w salonie zaczęły pękać pod uderzeniem pocisków. Złapałam Lily, a Leonardo Nickolasa i pobiegliśmy w stronę kuchni, chowając się za wyspą kuchenną
- Co jest?!- krzyknęłam przytulając córkę
- Znaleźli odpowiednie mieszkanie.- odpowiedział wyjmując telefon i dzwoniąc do kogoś. Słyszałam jak krzyczał, a w międzyczasie, Nicko przytulił mnie mocno. Po jakiś 10 minutach strzały ucichły
- Mamo, boję się.- powiedziała płacząca Lily
- Cii, skarbie, jestem tutaj.- szepnęłam do niej całując w czoło
- Poczekaj chwilę.- zwrócił się do mnie Leonardo powoli wstając z ziemi.- Przestali.- odparł biorąc syna na ręce i pomagając mi wstać
- Czego oni chcieli?- zapytałam trzymając mocno córkę. Nie zdążył jednak odpowiedzieć bo w domu rozbrzmiały krzyki Raula
- Leo! Ronnie!- krzyczał wbiegając do salonu.- Nic wam nie jest?- zapytał podchodząc bliżej
- Nic.- odpowiedziałam
- Musimy się stąd wynosić.- powiedział łapiąc mnie za ramię
- A nasze rzeczy?- zapytałam będąc ciągnięta do wyjścia
- Moi ludzie wezmą wszystko. Raul, macie znaleźć tych ludzi!- krzyknął do przyjaciela
Ubrałam siebie i córkę, podczas gdy Leonardo pomagał ubrać się synowi. Ruszyliśmy do windy, którą zjechaliśmy na parter. Przed budynkiem stał samochód, bardzo luksusowy. Otworzył nam drzwi, a my weszliśmy do środka. Chwilę porozmawiał z Raulem na zewnątrz po czym oboje wsiedli do samochodu. Leonardo za kierownicę, a Raul na miejsce pasażera
- Masz gdzie się zatrzymać?- zapytał Raul odwracając się w naszą stronę
- Mój brat mieszka w hotelu, a rodzina we Włoszech.- odpowiedziałam
- Zostaniesz z nami.- odparł Leonardo
- Co?! Nie mogę zostać!- krzyknęłam zła
- Ci, którzy strzelali, chcieli zabić ciebie. Chcesz narażać siebie i córkę?- zapytał Leonardo
- Nie.- odpowiedziałam cicho. Spojrzałam na córkę, która zdążyła usnąć
- Więc sprawa załatwiona.- stwierdził Raul
- Przydzielimy ochronę twojemu bratu. Jak dojedziemy będziemy musieli poważnie porozmawiać.- odparł Leonardo poważnie
Po ok.30 minutach podjechaliśmy pod dużą willę. Wysiadłam z samochodu z Lily na rękach, a zaraz za mną Nickolas
CZYTASZ
Zanim się pojawiłeś
RomancePewnego dnia, sławna celebrytka - Ronnie Rinaldo, ratuje małego chłopca, który jak sie okazuje, jest synem najpotężniejszego bossa spółki Black Manta.