13. ''Ślepy dziad z niego''

2.7K 239 99
                                    

Taehyung zmarszczył brwi i zbliżył twarz do książki, jakby miałoby mu to pomóc w lepszym zrozumieniu co się właśnie stało

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taehyung zmarszczył brwi i zbliżył twarz do książki, jakby miałoby mu to pomóc w lepszym zrozumieniu co się właśnie stało. Mruknął coś niezrozumiałego pod nosem i spojrzał z obrzydzeniem na strony, następnie kiwając głową i odrzucając rzecz jak najdalej od siebie. Czego również szybko pożałował, bo przez huk kilka osób spojrzało na niego złowrogo.

Siedział samotnie w bibliotece i czekał na Jimina, który musiał coś załatwić z ich wychowawcą przed przyjściem tutaj. Musieli zostać tego dnia trochę dłużej w szkole, aby zrobić plakat na hol główny, który będzie zachęcał nowych uczniów do wyboru tej placówki. Taehyung, gdyby mógł to najchętniej napisałby na ścianach, żeby uciekali jak najdalej stąd i nigdy pod żadnym pozorem nie wybierali tej szkoły.

Westchnął cicho i spojrzał na drzwi od pomieszczenia, wyczekując niecierpliwie szarowłosego. Nudził się strasznie bez chłopaka i również bez niego nie mógł zacząć nic robić, bo wszystko musieli uzgodnić razem, żeby później nie było problemów, że któremuś z nich się coś nie podoba.

Wziął do ręki telefon i sprawdził godzinę, przy okazji również widząc nową wiadomość od Jeongguka. Odpisał sprawnie chłopakowi, o której dokładnie skończą i z powrotem odłożył urządzenie na stół. Minęło kolejne kilka dni, nadchodził wielkimi krokami weekend, a w sumie już praktycznie mogli go zacząć, gdyby nie ich praca, a on i Jeongguk spotykali się przez ten czas codziennie. Zbyt wiele się między nimi nie zmieniło, prócz tego, że starszy zrobił się odrobinę bardziej czuły i znacznie częściej się uśmiechał, ale nie przeszkadzało to Taehyungowi. Momentami robili się między sobą nieśmiali, ale nie było to jakoś uciążliwe, za co blondyn w duchu dziękował każdemu. A ku zdziwieniu Jimina to Taehyung pierwszy odezwał się do Jeongguka i powiedział wprost, że potrzebuje trochę czasu, który oczywiście starszy mu dał i nie naciskał więcej. Tak, więc żyło im się bardzo dobrze bez chwilowych zmartwień. No, prawie, ale to był tylko mały szczegół.

A był nim oczywiście nowo poznany chłopak w kawiarni, który już rozpoczął naukę w ich szkole i zrobił odrobinę zamieszania. Wylądował on w równoległej klasie, na co Jimin aż pisnął, gdy się o tym dowiedział. Nie polubił Eunhyuka i nie zamierzał się z tym również kryć. Z kilometra było widać, że Taehyung mu się spodobał i bardzo to szarowłosemu nie odpowiadało. Dlatego postanowił chronić przed nim przyjaciela jak tylko potrafił, aby ten nie namieszał nic w ich życiu, a szczególnie, aby nie narobił bałaganu między Kimem a Jeonem.

Dlatego też wbiegł zdyszany do biblioteki, robiąc przy tym niemały szum i od razu podbiegł do blondyna, zaczynając szarpać go za ramię.

— Idziemy stąd — wysapał słabo i zaczął zbierać książki. — Zarządzam ewakuację z tego miejsca w trybie natychmiastowym — dokończył i zaraz padł na krzesło obok.

Taehyung parsknął pod nosem i nachylił się w jego stronę, patrząc jak ten siedzi przed nim wyczerpany.

— Odpowiedz mi na jedno pytanie — zaczął. — Co znowu zrobiłeś?

❝GOSSIP BOY❞ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz