14. ''Jednym słowem: po prostu mnie wkurwił''

2.8K 239 73
                                    

Niedzielne popołudnie Jeongguk zaproponował, aby spędzić na plaży

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niedzielne popołudnie Jeongguk zaproponował, aby spędzić na plaży. Dzień był znacznie lepszy od poprzedniego, nie padało, nie wiało ani nie było zimno, a wręcz gorąc wypalał skórę. Pogoda zmienną jest i czasem było to denerwujące, że jednego dnia potrafił spaść śnieg, a następnego już prażyć słońce, jednak nie mogli zrobić nic innego jak to po prostu zaakceptować.

Taehyung przyjął pomysł swojego chłopaka z aż zbyt dużym mogło się wydawać entuzjazmem, ale była to kwestia tego, że zdał sobie sprawę jak dawno nie odwiedził swojego ukochanego miejsca. Przechodził obok, patrzył z daleka, ale nie zostawał tam na dłużej, dlatego propozycja spędzenia tam dnia jak najbardziej mu odpowiadała i bardzo się nią ekscytował. Zamierzał cały dzień leżeć na słońcu i od czasu do czasu wbiec do wody (chociaż teoretycznie jeszcze był zakaz, ale i tak nikt się do niego nie stosował).

Wielkim zaskoczeniem okazało się jednak to, że dwójka ich najlepszych przyjaciół odmówiła w uczestniczeniu w ich małym wypadzie. Zdążyli się już przekonać dwa dni wcześniej, że byli oni pokłóceni, ale nie zdawali sobie sprawy, że naprawdę poszło o coś ważniejszego niż tylko o głupią błahostkę. Blondyn próbował rozmawiać z Jiminem, ale ten prędko ucinał temat, za to Yoongi nawet nie raczył skupić swojej uwagi na Jeonie, cały czas go sprytnie ignorując. Dopiero po długich błaganiach najmłodszego ci z wielkim oburzeniem zgodzili się pojechać z nimi na tę nieszczęsną plażę.

Tak, więc ten dzień zapowiadał się naprawdę wspaniale z sarkazmem wybiegającym poza skalę jak się później okazało. Umówili się wspólnie, że Taehyung z Jeonggukiem wyjdą z domu szybciej i zajmą miejsce, a oni do nich dołączą trochę później. I wszystko było wspaniale dopóki ów dwójka się nie zjawiła i nie zepsuła kompletnie atmosfery jak panowała przy ich legowisku. Już z daleka Kim usłyszał pretensjonalny głos Jimina, który spotkał po drodze Yoongiego. Zwrócili tym na siebie uwagę kilku osób, ale ci szybko machnęli na nich ręką i wrócili do swoich zajęć. Natomiast Jeongguk, który leżał wtenczas obok blondyna, przeklął siarczyście pod nosem, odwrócił się na brzuch i narzucił na głowę ręcznik, aby nie musieć patrzeć na swoich denerwujących i kłócących się przyjaciół. Ci, gdy tylko usiedli to zamknęli swoje usta na kłódki i już więcej się nie odezwali. Jedynie Park od czasu do czasu mroził starszego wzrokiem.

I tak minęły im trzy długie godziny, podczas których Taehyung cały czas myślał jak wyciągnąć z szarowłosego o co pokłócił się z Minem i jak zażegnać kryzys między nimi. Czego nie popierał oczywiście Jeongguk i był zły na swojego chłopaka, bo mieli się świetnie bawić, a tymczasem dwójka z nich była pokłócona, jeden myślał jak ich pogodzić, a on denerwował się, że ich wypad na plażę wcale nie jest taki odprężający i odstresowujący jaki miał być. Wszystkie plany na dobrą zabawę i miłe spędzenie czasu poszły w łeb i było mu też zwyczajnie przykro z tego powodu.

— Nie mam żadnego pomysłu o co mogliby się pokłócić — powiedział Taehyung, zasłaniając oczy przed słońcem.

Leżący blisko niego czarnowłosy tylko mruknął coś i poprawił ręcznik na swojej głowie.

❝GOSSIP BOY❞ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz