01:00

4.2K 257 59
                                    

Wakacje to naprawdę piękny czas dla Taehyunga

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wakacje to naprawdę piękny czas dla Taehyunga. Zawsze wyczekiwał na nie z niecierpliwością jeszcze jako dziecko. Nie było dnia, w którym nie wyszedł chociażby na podwórko. Żył wtedy pełnią życia i starał się poznawać nowych znajomych, tworząc z nimi wspomnienia. Odliczał każdy dzień, godzinę, minutę, sekundę, czekał na nie i nie mógł przestać o nich myśleć. A teraz? Były to jego ostatnie wakacje w życiu. Ostatnie przed wejściem w ten dorosły świat, w którym każdy prędzej czy później się znajdzie. Czuł się dziwnie z tą myślą i nie mógł do końca pojąć, że skończył szkołę. Po tylu latach męczenia się, śmiania z głupot, które robił, stresowania przed kartkówkami czy planowania co zabierze się na wycieczkę, nie potrafił zrozumieć, że to już koniec i ten etap jego życia się zakończył raz na zawsze.

Nigdy nie był jakimś zwolennikiem lubienia szkoły i szczerze? Nienawidził jej, może momentami było w niej znośnie, ale przez większość czasu tylko się w niej męczył i mimo że było mu smutno to cieszył się, że ją skończył. I nie chciał już do niej nigdy wracać. Czuł po części również żal, że to właśnie z takim nastawieniem odchodzi z tej placówki, bo chciałby dobrze wspominać te lata, ale zdecydowanie więcej zdarzyło mu się przykrości, więc wcale się sobie nie dziwił.

Końcowe egzaminy poszły mu dobrze i był zadowolony ze swoich wyników. Nigdy nie był wszechwiedzący, ale jakoś sobie radził i nie narzekał. Zważywszy również na to, że nie był w najlepszym stanie psychicznym i naprawdę trudno było mu się jakkolwiek uczyć.

Jednak teraz było już po wszystkim, nadeszły wakacje, a on chciał zapomnieć raz na zawsze o tym co go spotkało i po prostu cieszyć się życiem. Sprawa z Eunhyukiem i Hyunjinem się zakończyła i nie miał on z nimi żadnego kontaktu od momentu rozmowy z Choi. To, że wszystko było głupim planem jego kuzyna dobiło go jeszcze bardziej i nie miał nawet sił, aby wymienić z nim te ostatnie słowa. Wiedział, że zrobił to za niego Jimin, który nie potrafił się powstrzymać, ale nie powstrzymywał go.

Chciał się raz na zawsze odciąć od wszystkiego i ostatecznie mu się to udało. Sam w to nie wierzył, ale tak, wreszcie mu się udało i był po prostu szczęśliwy, a na Seszelach nawet widok z okna toalety był nieziemski. Po zakończeniu roku Sunmi oznajmiła im, że porozmawiała ze swoją siostrą, która miała swój własny hotel na jednej z wysp i postanowiła zrobić całej ich czwórce niespodziankę. I tak właśnie wylądowali tutaj. W miejscu, w którym nawet by nie pomyśleli, że mogą być.

— Taehyung! No powiedz mu coś! — wrzasnął nadąsany Jeongguk, który z mordem w oczach patrzył jak Yoongi zabiera mu kolejną paczkę oreo w czekoladzie.

Blondyn otrząsnął się ze swoich myśli i odstawił na bok nóż, którym kroił jednego z bananów, spoglądając na pozostałą dwójkę, siedzącą na tarasie w ich tymczasowym domku.

— Jimin ogarnij swojego chłopaka! — powiedział głośno, wzdychając na końcu. — Guk mamy jeszcze jedną paczkę w szafce, spokojnie — zwrócił się następnie do swojego chłopaka, który spojrzał na niego zdziwiony.

❝GOSSIP BOY❞ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz