Rozdział 06.

2.6K 128 5
                                    

'Harry's POV

Siedząc tak spotkałem swojego starego kumpla z podstawówki. Co za spotkanie! Klub zapełniał się co raz bardziej, a do mnie podchodziły jakieś dziewczyny, proponując mi szybki numerek w męskiej. Odmawiałem, bo nie byłem na tyle pijany, żeby pieprzyć się z pierwszą lepszą dziewczyną w kiblu.

- Stary, opowiadaj co u Ciebie! - zawołał Will i poklepał mnie po plecach.

- Muszę Ci powiedzieć, że do dupy.

- Dlaczego? Przecież twoje życie jest pewnie jak z bajki!

- Nie do końca. - westchnąłem. - Straciłem dziewczynę, która kocham.

- Straciłeś? - uniósł brwi. - Jak?

- Chciałem zapobiec pewnej rzeczy i to wyglądało jak zdrada, chociaż to nie było to i od 4 miesięcy nie jest dobrze pomiędzy nami. W sumie praktycznie się do siebie nie odzywamy. - westchnąłem.

- Rozumiem. - pokiwał głową. - Kochasz ją?

- Oczywiście, że tak. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Czuję się teraz strasznie pusty z przeświadczeniem, że nie jest już moja i nie mogę nie raz do niej podejść i po prostu przytulić.

- Zawalcz o nią.

- Walczę cały czas.

- To walcz bardziej.

- Nie wiem. Czuję się jakby wszystko działało na moją nie korzyść.

- Nie. Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.* To jest tylko pewien etap, Harry. W końcu wasze drogi się w jakiś sposób skrzyżują, co sprawi, że będzie znowu razem.

- Mam nadzieję, że to co mówisz jest prawdą.

- Jak zawsze. - wyszczerzył się.

- Ha, ha, ha. Jaki skromny kto by pomyślał. - wywróciłem oczami.

- To co? Jeszcze po jednym?

Skinąłem głową i patrzyłem, jak barman wypełnia ponownie szklanki alkoholem.

'Holly's POV

Nie wiem ile leżała tak. Bez życia, bez łez, bez niczego. Po prostu leżałam i zastanawiałam się na sensem tego, co dzieje się w moim życiu. Co raz bardziej zaczynam się zastanawiać nad wyjechaniem z Londynu. Ostatnio przypomniała mi się ofertą złożona w szkole jazdy konnej podczas pobytu w Los Angeles. Może powinnam spróbować?

Spojrzałam na zegarek. Było parę minut przed pierwszą w nocy. Wstałam i wzięłam krótkie spodenki i dużą, luźną bluzkę, która służyła mi jako piżama. Poszłam do łazienki, rozebrałam się i weszłam pod ciepły, kojący, strumień wody. Razem z ściekającą woda, czułam się trochę lżejsza. Włączyłam na chwilę myślenie i skupiłam się na cieple cieszy i na małym relaksie oraz chwilce spokoju, która mnie zaszczyciła na trochę swoją obecnością.

Nie trwało to długo, bo zaraz spadł na mnie ponownie wielki betonowy kloc. Przypomniał mi się pobyt w Los Angeles i moja mała intymna chwila z Harry'm. Wróciły uczucia, które wtedy czułam. Nie byliśmy jeszcze wtedy razem, ale wiedziałam, że to ten jedyny, że to właśnie jemu, jestem w stanie oddać całe swoje serce.

I oddałam. Teraz to boli, bo nawet stojąc pod prysznicem mam z nim wspomnienia. Chce żeby mnie opuściły. Chociaż na więcej niż pięć minut.

Charm 2 ☆ | H. S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz