#17

41 2 0
                                        

Yuna wraz z rodzeństwem i Jihoonem siedziała w salonie, mając odpaloną aplikacje, w której będą kręcić live'a. Malie była odpowiedzialna za sprawdzanie pytań na livie u Itzy, a Jihoon u Ateez. O równej szesnastej odpalili oba live'y i czekali, aż dołączy większa liczba fanów, by móc zacząć. Gdy na obydwu telefonach zauważyli po 5 tysięcy osób, przywitali się.

- Witam Atiny i Midzy. Jak widzieliście ostatni tweet Yuny, to pewnie wiecie co, będzie mówione na tym livie. Jest z nami Jihoon, który również jest lekko z tym wszystkim powiązany. - rozpoczął Jinho - No to może zaczniemy? Yunuś chcesz zacząć?

- Pewnie oppa. - odpowiedziała najmłodsza, lekko się uśmiechając - Podejrzenia o to, że Ryujin unnie jest moją i Jinho siostrą zaczęły się praktycznie od błahych rzeczy. Imię, data urodzenia, miejsce w którym po raz ostatni widziała swojego chrzestnego i z którego ją porwali. Najciekawsze jest to, że na te powiązania wpadł właśnie Jinho oppa, co jest niespotykane. - dodała, pod koniec spoglądając na brata

- Możesz przestać wpajać ludziom, że jestem głupi? - spytał Jinho

- Okej, spokój mi tu i niech Jinho powie dalej, bo zaraz to zakończę i nic im nie wytłumaczymy.  - odezwała się Ryujin

- No więc pamiętam, że zazwyczaj rodzice jeden dzień w roku wraz z wujkiem Doyoungiem i Jungwoo obwiniali się cały dzień o zdarzenie sprzed czternastu lat i co roku chciałem się dowiedzieć, czemu to robią, co się wtedy stało, gdyż wtedy gdy to się stało, a pamiętam tylko, że wujek Doyo i Woo byli na spacerze z jedną z sióstr, by ta nie przeszkadzała i miała niespodziankę z okazji urodzin. Potem był tylko płacz mamy i jedno zdanie, które wypowiadał wujek Woo, że mógł coś zrobić. Jednak najbardziej bolał fakt, że tydzień później rodzice dowiedzieli się, kto uprowadził ich starszą córkę. Pamiętam fakt, że mama strasznie płakała, gdy dowiedziała się, że Ryujin została uprowadzona przez Shin Hoseoka oraz Jeon Soomin. Rodzice z wujkami dość długo szukali Ryu, jednak tak jakby Shin to przewidział, że zmienił nazwisko naszej siostrze i usunął ze wszystkich dokumentów jej tajskie imię, czyli Nicha Leechaiyapornkul. Każdy w rodzinie praktycznie się już poddał, wujek Lucas wraz z ciocią Minji w dziesiątą rocznicę porwania Ryu, zabrali Yunę do Chin, by ta nie widziała tego jak bardzo mama jest zrozpaczona. Bo to nie była tylko rocznica porwania Ryu, w czasie, gdy Jinnie została porwana nasza mama spodziewała się dziecka, więc gdy rodzicie dowiedzieli się o porwaniu ich starszej córki, mama po prostu poroniła. Przez wiele lat się o to obwiniała, aż do teraz. Nasi rodzice ponownie postanowili pobawić się w pieluchy i takim sposobem za pół roku nasza trójka będzie miała rodzeństwo. - odszedł od tematu Jinho

- Babe odszedłeś od tematu. - zwrócił mu uwagę Jihoon

- Norma. - odparła znudzona Yuna

- Może teraz ja coś dodam do tej historii, bo Jinho oppa idzie w złą stronę. - odezwała się Ryujin, po czym dodała - Przez kilka lat było, można by powiedzieć, że okej, jednak od chwili, w której wyszły teasery do debiutu Itzy, zaczęło robić się coraz gorzej. Hoseok zadzwonił do mnie raz, krzycząc bym zrezygnowała z kontraktu, że on się na to nie zgadza. A co było najgorsze? Że kilka miesięcy przed tym jak zostałam porwany, Soomin urodziła syna, młodszego brata Jihoona oppy. Żeby nie było tak kolorowo, to Soomin i Hoseok cały czas w towarzystwie syna, zażywali narkotyków i alkoholu. Chłopiec, rok młodszy od Yuny, większość czasu spędzał u wujków, niż we własnym domu, bo po prostu się bał. Aktualnie trwają rozprawy w sprawie mojego porwania, nielegalnej zmiany danych i zaniedbania własnego syna. 

- Pewnie wiekszość z was słyszała o tej sprawie i zastanawiała się czemu Park Woojin tak dużo chodzi do sądu wraz z Lee Minhyukiem i Son Hyunwoo. Otóż mój tata wraz z wujkami mojego brata postanowili za punkt honoru, że odbiorą mojej mamie i Hoseokowi prawa do Jeongwoo. Pomaga nam w tym bardzo dobry prawnik i wszystko idzie na naszą korzyść. Patrząc na ilość zarzutów, to nie ma szans, byśmy to przegrali. Pewnie zapytacie czemu to robię. Odpowiedź jest prosta, chcę, by chociaż po piętnastu latach mój brat się nie bał. Chcę, by był szczęśliwy. - dodał Jihoon

I Missed You [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz