Dzień 2

135 13 11
                                    

*Midoriya*
Obudziłem się, była 9 rano, spojrzałem i Kacchan spał na przeciwko mnie... Był tu ten cały czas? Urocze... Podniosłem się chodz było ciężko, podniosłem ręke i przyłożyłem do policzka Kacchana, powiedziałem jedynie

-Dziękuję....Katsuki..-na to Kacchan się obudził i wzdrygnął

-P... Przepraszam... Kacchan... - byłem tak zawstydzony, nie mogłem patrzeć mu w twarz

-Nie szkodzi... - spojrzał na moją twarz i się uśmiechnął, lecz po chwili ten uśmiech znikął i pojawiły się łzy.

-Przepraszam Deku tak bardzo przepraszam... Nie chciałem by tak to się skończyło nie chciałem..

Patrzałem na niego, nie umiałem się gniewać, to co zawsze mi robić, jak mnie bił, wyzywał, to przeszłość, ale u tak mu odrazu nie wybacze (hhehehe) )baddeku on(

-Katsuki-położyłem mu rączke na główkę i zacząłem drapać, na co cicho zamróczał-nie szkodzi Kacchan, nie szkodzi

*Bakugou*
Mam ochotę mu przywalić, jest taki uroczy jak się uśmiecha *burak*

-Kacchan masz gorączkę?

-Ta mam gorącznie przez ciebie-powiedział śmiejąc się

Czekaj ja się zaśmiałem, Deku patrzy na mnie jakby widział mnie pierwszy raz, idiota, ale przy nim czuje się ta
































Bezpiecznie






















Spokojnie















Chce przy nim zostać...


























Na zawsze.... Na zawsze deku

*Midoriya*
Kacchan, ja nie mogę, szybko wstałem i wyszedłem z pokoju chociaż wszystko mnie bolało,wszedłem do pokoju i położyłem się na łóżko, myśląc tylko o Kacchanie





Giń.... Bakugo, jesteś tak cholernie uroczy, na Twój widok

*Kacchan*

Robi mi się ciepło... Deku
                         *Time skip*

 Deku                         *Time skip*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

*Midoriya*Była już 13

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

*Midoriya*
Była już 13...po myślałem że pójdę coś zjeść ,na obiad, jak pomyślałem tak zrobiłem, zszedłem na dół i do kuchni, na moje szczęście nie było Kacchana, po zrobieniu, i zjedzeniu, włączyłem telewizję i zacząłem Oglądać. Oglądałem chwilę gdy usłyszałem kroki, to był Katsuki, Katsuki bez koszulki, bez Koszulki, szybko zakryłem oczy, czułem jak pieką mnie poliki, pewnie jestem cały czerwony... Ale wstyd!

*Bakugou*
Zszedłem na dół bez koszulki, bo myślałem że nie będzie tam deku.. Siedział tam cały czerwony, szybko ubrałem koszulkę i wszedłem do kuchni. Deku dalej oglądał telewizję, co się ze mną dzieje, dlaczego.. Mu nic nie robie, mam taką wewnętrzną blokadę która szepcze mi że nie mogę go uderzyć, po prostu nie mogę, zrobiło mi się słabo, musiałem się czegoś podeprzeć, nie czułem nóg.

-Kacchan

-Katsuki!

Usłyszałem jego głos, stał przy mnie. Podał mi rękę a ja ją złapałem, usiadliśmy na kanapie.

-Kacchan wszystko okej?! - Powidział Deku, który był bliski płaczu.

-tak.. - Uśmiechnąłem się lekko

Było mi już lepiej, pomyślałem że możemy obejrzeć jakiś film, tak też z robiliśmy, mialiśmy popcorn i jakieś Chipsy, koce i poduszki. Wybrałem jakiś horror, deku był przeciwny ale w końcu się zgodził.

Zaczeliśmy oglądać, minęła chwila a już widziałem ogromne przerażenie deku. Złapałem go i posadziłem pomiędzy moimi nogami. Zrobił się cały czerwony, a ja tylko oparłem głowę o jego bark by było mi wygodnie.

                         *Time ship*
*Kacchan*
Izuku zasnął, a film się jeszcze nie skończył, postanowiłem że zaniosę go do pokoju. Wziąłem go na opa (xd) i poszedłem do jego pokoju, położyłem go na łóżku, gdy już miałem wyjść zauważyłem jakiś notatnik na ziemi, otworzyłem go a moim oczą ukazała się krótka notatka.

,, drogi pamiętniku, ostatnio Kacchan dziwnie się zachowuje, jest bardzo spokojny, i nic mi nie robi, czuje że robi to by późniejszym czasie mnie wykorzystać, nie chce tego,,

W tamtym momencie notes mi wypadł z rąk, a mi zaczęły lecieć łzy, czyli się mnie boi... Ma mnie za potwora, wybiegłem jak najszybciej z pokoju udając się do swojego.

To bolało, czułem pustke w sercu, nie chce by Deku tak o mnie myślał ja... Ja nie go wykorzystać, nie chce go pobić, nie chce go wyzywać.... Ja, ja chce cie lubieć, chce............

                   chcę cię kochać


Jak to jest kochać?//Bakudeku\\Where stories live. Discover now