(na czym to się skończyło..)
*Bakugou. Pov*
Cholera! Cholera, cholera KURWA, (a tak btw to następny dzień aut. Pov). Ugh! Uraraka ciągle przy nim jest, nawet podejść do niego spokojnie nie można.
-CHOLERA!
-Bakugou? - Kirii
-CZEGO
-... Rozwaliłeś ścianę w kuchni 0_0
-HA?! O faktycznie - spojrzałem jeszcze raz, i wzruszając ramionami wróciłem do swojego pokoju.
*Deku. Pov*
Co mu się ostatnio, dzieje, ciągle jest jakiś nie opanowany. Może pójdę zobaczyć co z nim.
Nie zastanawiając się długo, poszedłem do góry, w stronę jego pokoju.
-K-Kacchan?
Nikt nie odpowiadał, więc postanowiłem wejść.
-Kacch-
Bakugou szybko wstał, zamykając drzwi.
-Deku, ty skurwielu - po czym szybko, mnie pocałował.
-Bak- Pocałunek się pogłębiał.
- Wiesz że nie możemy!
-HA?!
-Nie jesteśmy już tutaj sami!
-Kch! Gdzieś to mam! - po czym znowu zaczął mnie całować.
-Nie może!- jego ręka zaczęła powoli zjeżdżać na dół.
-Ka! - Kacchan był cały zdyszany, więc spojrzałem, na dół i..
-Ou.. Rozumiem - nie mogę go chyba zostawić w takim stanie, co nie? Hehe coś na szybko nie zaszkodzi, zresztą dawno tego nie robiliśmy.. Zacząłem go całować, a on odwzajemniać.
Kiedy było już po wszystkim, usiadlismy na..
NIE NO ŻART
Kacchan zaczął mnie rozbierać... Rozbierać... Czuję się skrępowany... Znowu... Jezu ale super... Chociaż to dziwne.. Ale on mnie kocha to takie cutee ( mnie nikt nie kocha ;< aut.pov)
Boże jak ja go kocham.- Kacchan proszę dotknij mnie ~ I FUCKING WANT YOU, NIE ROZUMIESZ!??!?
Kacchan zjeżdżał ręką coraz niżej, aż się zatrzymał.
-Nght..K-kacchan (wogle wiecie co mój kot to Kacchan, bo uznałam że jak się mówi katczan, co jest jak kat-czan, więc no a kat to po polsku kot więc no UwU) logika na poziomie 0 Olivia (wiem) (San kju)
-Aah! ( czemu czuje się dziwne pisząc to aut.pov)
-Deku ~ (NANI?!)
-N-nie tam! Haa! (O MY GOD I CAN, T I JUST CAN, T)
- Ka-Kacchan wejdź we mnie (wtf..)
-Jak sobie życzysz (Boże czy ty mnie widzisz)
Czekaj, a rozciąganie
(I TU WKRACZA LEVI ROZCIĄGACZ, ZDECYDOWANIE 10/10 NAJLEPSZA ROZCIĄGARKA W MIEŚCIE LEVI MÓJ DROGI.) CZEGO CHCESZ ODE MNIE?! (MASZ KOLEJNE ZLECENIE) Oh, wybacz za godzinę mam teraz dużo na głowie (no ok)
-Deku! - ha? What? Deku? Co? AAAAAAA
(wybaczcie moja wena zanikła na zawsze do tego jak narazie)
-Ej zaraz dojdę deku
-O ja też
(boku no pic- HERO ACADEMIAA)
Obaj doszliśmy w tym samym momencie ( Wait, tak się da?) no chyba tak skoro to piszesz (no chyba się da) tak chyba tak
///////////------7/5$5)5))5)
Moja wena umarła, i chyba witajcie z powrotem (nie ma co się cieszyć) jak ktoś ma pomysł Plis napiszcie, noi jakby ktoś chciał się poznać to śmiało hehe sayonara kruszynki!
YOU ARE READING
Jak to jest kochać?//Bakudeku\\
RomanceBakugo zauważa że im więcej jest w towarzystwie Izuku, tym większe jest jego uczucie do niego...tymczasem Izuku niczego nie świadomy chyba czuje to samo