Rozdział 5

3.2K 167 142
                                    

 Betowała 1Ktos1



- Pocałuj osobę która najbardziej z tu obecnych ci się podoba - powiedziała z baaardzooo yaoistycznym uśmiechem który zagościł też na ustach gryfonki. Draco wstał i skierował się ku Harremu...

Harry wytrzeszczył oczy ale nic nie powiedział. Draco pochylił się nad Harrym, delikatnie chwycił podbródek gryfona i zbliżył swoje usta do ust drugiego chłopaka a po sekundzie ich usta się złączyły.

Pov. Draco ( muszę to opisać z ich perspektyw )

Gdy złączyłem nasze usta poczułem jakbym był w niebie. Usta chłopaka miały delikatny posmak pomadki waniliowej a on sam pachniał liliami i wanilią. A ku mojemu zdziwieniu chłopak oddał pocałunek. Postanowiłam nie zmarnował tej chili i już po chwili nasze języki łączyły się w tańcu. Już nawet nie przejmowałem piszczącymi dziewczynami. W tym momencie liczyłem się tylko ja i Harry. Po chwili z nie chęcią się od niego oderwałem. Kilka sekund później gryfon chyba zdał sobie sprawę co zrobiliśmy. Wściekle zarumieniony ( jak włosy Weasleyów ) wymamrotał coś pod nosem i szybko wybiegł z pokoju.


Pov Harry ( mówiłam że opiszę )


Byłem zdziwiony że gdy po zadanym  przez Pansy wyzwaniu Draco wstał i skierował się ku mnie. Byłem tak zadziwiony że nawet nie mogłem się ruszyć. A ślizgon w tym czasie usiadł przy mnie i mnie pocałował. Achh zakochałem się w nim. Jego usta smakowały jabłkiem ( no a jakby inaczej ja on tylko je tej jabłka) a on sam miał delikatny zapach cynamonu i róż. Całowaliśmy się chwile aż chłopak posunął się dalej. Przybliżył się a nasze języki połączył w namiętnym tańcu. Chwilę później oderwaliśmy się od siebie a zrozumiałem co zrobiłem. ON MNIE POCAŁOWAŁ!!! A JA TO ODDAŁEM!!! I MI SIĘ PODOBAŁO!!! Muszę to przemyśleć.

- Idę na błonia  - cicho wymamrotałem, tak cicho że i tak nikt nie zrozumiał i wybiegłem z pokoju zapominając że jest około 21. Gdy byłem przy głównym wejściu Hogwartu wyjąłem pomniejszoną pelerynę niewidkę i powiększyłem ją ( reducio - zaklęcie pomniejszające i engorio - zaklęcie powiększające. ) Zarzuciłem ją na siebie i wyszedłem na błonia. Usiadłem przy moim ulubionym drzewie do rozmyślań. Zastanawiałem się co tak naprawdę do niego czuję. Czy to miłość. Czy słuchać serca czy rozumu. Niby kochałem Draco ale czy on mnie  kocha. Z tych wszystkich rozmyślań przypomniałem sobie piosenkę z mugolskiego filmu ,, Następcy '' śpiewaną przez Dove Cameron. Podsłuchałem jak kiedyś Dudley oglądał ten film i gdy już byłem w czarodziejskim świecie i kupiłem sobie telefon ( przepraszam musiałam. Uznajmy że w Hogwarcie mogą działać mugolskie sprzety a ją już telefony takie jak mamy teraz i ogulnie ok). Wyjąłem telefon i słuchawki, wpiąłem je do telefonu, odpaliłem YouTube, właczyłem te piosenkę, zacząłem po cichu śpiewać licząc że to pomoże mi uporządkować myśli

Piosenkę masz w mediach a tu tłumaczony tekst. Bardzo lubię też kanon  ,,Następcy '' i samą Dove Cameron. 


Milion myśli
W głowie mej
Czy powinienem pozwolić by słuchać ich ?
Aż do tej pory
Szedłem prostą drogą
Nic straconego, lecz brakuje czegoś

Zdecydować, nie mogę

Co  złe, co  dobre

Którą drogą iść?

Gdybym tylko wiedział, co dyktuje serce mi
Nie wiem, co czuję
Czy to tylko sen?

Ah oh, Yeah

Gdybym tylko mógł przeczytać te znaki 
Udało mi się znaleźć drogę do tego kim  być
Och, Och
Gdybym tylko x3

Gdzie dwóch się kłóci się to trzeci korzysta || Drarry Orginal Story.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz