•O CHOLERA•

272 7 4
                                    

Obudziłem się. Byłem wstrząśnięty, ponieważ nie mam takich snów...znaczy chyba. Delikatnie podniosłem się do pozycji siedzącej i złapałem się jedną ręką swojej głowy, bo przeraźliwie bolała.

-Cholerny Rze-powiedziałem, ale zauważyłem koło mnie Rzeszę. W chuj spanikowałem, ale na szczęście spał. Idealna okazja!

Bardzo cicho wstałem z łóżka i kierowałem się w stronę schodów. Zapytacie pewnie dlaczego? Ponieważ jest tam mój pokój i będę mógł ubrać coś, oprócz bluzki z krótkim rękawem i krótkich szortów.

Po dojściu do szafy przebrałem czarną bluzę i szare jeansy. Przebrałem czarne trampki, gdy usłyszałem że Rzesza wola mnie. Zacząłem panikować, gdy spojrzałem na okno. Tak to te same okno co w tedy, gdy uciekałem przed ZSRR i Rzeszą.

Cicho otworzyłem je i przeskoczyłem przez nie, tylko tym razem nie skręcając sobie kostki. Przeszłem na przód domu i biegłem po chodniku

Omijałem wszystkie kraje, ale nie patrzyłem na ich flagi. Zamknąłem na moment oczy, by uspokoić samego siebie.

(W myślach)
-Spokojnie Polska. Jest dobrze! Jest Bardzooo kurna dobrze no bo przecież nie jest źle...prawda?

Biegłem tak, gdy na kogoś nie wpadłem.
-Przepraszam bardz-powiedziałem ale nie dokończyłem.
Przede mną leżał ZSRR który był tak samo zdziwiony jak ja.

-M-Muszę już iść!
-Tikho Polsha! Nie musisz na prawdę nie musisz!-mówiąc ostatnie cztery słowa podkreślił je mocno i podniósł się. Po chwili podał mi rękę, ale nie skorzystałem z pomocy i sam wstałem

-Więc co tu robisz Polsha?-Powiedział i objął mnie ramieniem, przez co po całym ciele przeszły mnie dreszcze.
-N-Nic...-odpowiedziałem cicho, by nie usłyszał mnie.

-To bardzo dobrze, bo chciałem załatwić z tobą pewną sprawę!-powiedział i zaczął prowadzić na tyły jego domu.

Ciągle mnie zagadywał a ja ciągle przeżywałem. Byliśmy w jego domu a dokładnie w holu. O dziwo wszystkie okna były zasłoniete.

Byłem tylko ja i komunista w jego domu. On zamknął drzwi na klucz a ja rozglądałem się po jego holu. Było dużo zdjęć z jego rodziną. Na wszystkich byli szczęśliwi. Na jednej był ZSRR Rzesza i...ja ale przykuty do ściany bez skrzydeł.

-Ah Polsha...aleś ty naiwny jesteś i taki słaby-odpowiedział. Chciałem już uciekać, ale złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do siebie. Chciałem krzyknąć, ale on zasłonił mi usta.

Próbowałem wyrwać z ucisku ZSRR, ale nie mogłem. Płakałem, próbowałem błagać ale jedyne co robiłem to wydawałem jakieś odgłosy. Powoli traciłem przytomność, gdy zauważyłem postać za ZSRR....
.
.
.
I to był...











___________________________WITAM!!!
XD przepraszam że tak króciutko, ale muszę się skupić na nauce (co nie oznacza że rozdziałów nie będzie ;3)

Oczywiście jutro napiszę tyle, ile będę mogła ok?

Dziękuje i dobranoc!

I mem jak zwykle!

Hue hue coś z ZSRR ᕕ(ᐛ)ᕗ
Papapapapapapapapapapapapapapapp

:•ZRANIONY•: ZAKOŃCZONY ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz