03 | BEAST... OR TWO

134 8 63
                                    


-Nie wierzę, że Magnus wkopał nas w poranne pilnowanie mostka... - marudziła pod nosem Blackstar, chodząc w tą i z powrotem z założonymi za plecami rękoma, jakby uporczywie nad czymś rozmyślała, choć w cale tak nie było. Wiem, bo jak przed chwilą zapytałem się jej, jaka jest różnica między kataną a blasterem, przez dobrą minutę myślała nad odpowiedzią, jakby było to najtrudniejsze pytanie świata. Widać było, że jest wyjątkowo niewyspana, ale wcale się jej nie dziwię; Ultra Magnus zerwał ją z kapsuły sypialnej równo o świcie i wygłosił arcynudny wykład o tym, że dzięki wczesnym pobudkom poprawia się nasze samopoczucie. Nawet słuchając z pokoju obok, mimo tego, że przyzwyczaiłem się do krótkiego czasu snu, optyki same mi się zamykały, lecz nie ze zmęczenia, a z nudów – Już bym osobiście wolała patrol, przynajmniej szybko bym go odbębniła i wróciła do mojej wygodnej kapsułki.

-Och, daj już spokój, nie jest aż tak źle – przyznałem, bo faktycznie nie było. Nic nie musieliśmy robić, wystarczyło tylko obserwować skanery statku, jakby jakiś cudem namierzyły sygnatury Decepticonów, no i pilnować więźniów, ale to akurat nie było problemem, bo zachowywali się dość grzecznie. Tylko Knock Out czasami narzekał, że moglibyśmy im wreszcie pozwolić wziąć kąpiel w gorącym oleju, ale akurat to mnie nie dziwiło.

Sam bym sobie taką strzelił.

Ogólnie to cała sprawa wyścigu do Polyhex i wizyty w barze nie wypaliła, rzecz jasna przez moje niespodziewane starcie z Mercy. Magnus strasznie się wtedy rozgorączkował, zwołał wszystkich do bazy u uznał, że póki nie znajdziemy naszych zbiegów, nie będzie żadnej zabawy. Optimus rzecz jasna się z nim zgodził, ufał jego decyzjom bezgranicznie i ja niby też, no ale... Ale bar!

Skończyło się na tym, że każdy dostał listę zadań na kolejny dzień – ja miałem poranne pilnowanie mostka, a potem wspólny patrol z Komandorem i Smokescreenem. Blackstar dowiedziała się o nowych obowiązkach dopiero dziś, bo wczoraj znowu nam zwiała, zresztą razem z młodym, zaraz po wylocie taty, nim mieliśmy choćby szansę z nią porozmawiać. Wiedziałem, że chciała być sama, a jeśli nie, to chciała być z nim, dlatego nie zamierzałem się wtrącać, przynajmniej nie wczoraj. Dziś, kiedy dostrzegłem, że femme wciąż bije się z własnymi myślami wiedziałem, że muszę jakoś zareagować.

-Nie jest źle... – prychnęła z irytacją, w końcu zatrzymując się i opierając o rząd komputerów – Siedzimy w najnudniejszym miejscu świata, podczas gdy na przykład Arcee i Bee patrolują sobie Cybertron, a ty mi mówisz, że nie jest źle?

-Magnus zawsze mógł kazać nam ślęczeć nad tymi monitorami cały dzień, więc owszem, nie jest aż tak źle – starałem się brzmieć jak najbardziej optymistycznie, na co femme westchnęła ze zrezygnowaniem i ostatecznie zajęła miejsce na jednym z kilku foteli dla nawigatorów, które wstawiliśmy tutaj po przejęciu statku, żeby nie stać w kółko jak te kołki, a następnie osunęła się tak, że praktycznie na nim leżała – Szybko wczoraj się zmyłaś po wylocie taty – zauważyłem, chcąc w końcu zmienić temat i po prostu upewnić się, czy wszystko w porządku. Nie chciałem, żeby Star zamartwiała się o tatę, już i tak mieliśmy sporo naszych własnych spraw, dodatkowy stres w niczym by nam nie pomógł. Poza tym, chociaż Optimus stwierdził, że to ja będę jej potrzebował, teraz to ona wydaje się bardziej potrzebować mnie.

-Wiedziałam, że zaraz zaczniecie mnie pocieszać, a nie bardzo miałam na to ochotę – odparła zdawkowo, nawet na mnie nie spoglądając, a po krótkiej chwili namysłu dodała – Patrząc z perspektywy czasu, tak trochę żałuję tej decyzji; zostając to kilka minicykli dłużej przynajmniej mogłabym się wymigać od tego głupiego zadania – warknęła i z nerwów kopnęła jeden z paneli sterujących, przez co obraz na nim zaczął niebezpiecznie migać. Posłałem siostrze karcące spojrzenie, na co ta wywróciła z zażenowaniem optykami – Oj daj spokój – jęknęła ciężko – Może i jestem Wreckerką, ale psuję coś tylko wtedy, kiedy trzeba; Nemesis nic nie będzie.

PREDACONS RISINGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz