#17 𝑬𝒌𝒊𝒑𝒐𝒘𝒆 𝒇𝒆𝒓𝒊𝒆

2.4K 61 26
                                    

Friz- Słuchajcie mamy dla was niespodziankę!- krzyknął różowy kosmita schodząc z walizką ze schodów.

Klaudia- Wyprowadzasz się? Ja zajmuję jego pokój!

Patec- Kurcze pieczone, ja chciałem.- powiedział smutny.

Friz- Nie? Pakować dupska i jedziemy na nasze ekipowe ferie!

Klaudia- Serio? Ale fajnie. Choć możesz tam zostać chętnie przygarnę twój pokój.- uśmiechnęłam się do niego, on tylko potargał moje włosy ułożone w perfekcyjny nieład.

Odłożyłam już pustą miskę po płatkach i uciekłam pakować swoje manatki.

Weszłam do swojego pokoju i wyciągnęłam walizkę od razu pakując w nią ubrania z szafy.

Kamil- Dzień dobry! A co moja księżniczka się tak pakuje?- przytuliłam mnie od tyłu całując w policzek.

Klaudia- To Karo ci jeszcze nic nie powiedział? Jedziemy na ekipowe ferie i mamy się spakować. Więc pakuj dupe.

Kamil- Oj tam, mamy jeszcze czas.- przytulił się mocniej do mojego małego ciałka.- wolę jak na razie całować moją kobitkę.

Klaudia- A co jeśli twoja kobitka chce się pakować, by nie wyjść na debila na którego wszyscy będą musieli czekać, aż w końcu będą mieli dość i pojadą bez niego.

Kamil- To zostanie ze mną.- uśmiechnął się do mnie i zaczą bójać nami w boki.

Wujek Łuki- Kamil kurwo, pakuj się, a nie nam Kladzie gwałcisz!- wparował do nas i zaczął wydzierac japę na bruneta.

Kamil- Dobra starcze już idę.- odsunął się odemnie i opuścił mój pokój kierując się do swojego.

Pov.Kamil.

Spakowałem najpotrzebniejsze swoje rzeczy i parę ubrań po czym zszedłem z walizką na dół i zobaczyłam tam całą ekipę najwyraźniej czekającą już tylko na mnie.

Klaudia- Mówiłam, że tak będzie!- zaczęłą się ze mnie śmiać na co ja zostałem czerwonym burakiem i zaraz po tym jak byłem już obok niej zaczęłem trzepać jej włosy.- EJ no! Czesałam je!

Wsiedliśmy wszyscy do czterech aut by wszyscy się pomieścili.

Wszystkie auta były wypełnione oprócz jednego. Mojego gruzika. Z Klaudią jako jedyni jechaliśmy sami we dwójkę, lecz jednak to moje autko zostało tym od bagażów.

Dziewczyna obok mnie włączyła swój telefon i póściła jakąś piosenkę.

Wpatrywałem się w drogę, gdy inni jadący przed nami ustali przed światłami. Spojżałem się na siedzącą obok mnie piękność i chwyciłem jej dłoń kładąc sobie ją na udzie.

Klaudia- Co ty robisz?- zaśmiała się lekko i ukazując w tym swój piękny, uśmiech.

Kamil- Lepiej mi się robi, gdy czyję twoją obecność.- uśmiechnąłem się do niej. Ona odłożyła Iphona i pocałowała mnie co pogłębiłem lecz po chwili lekko odsunąłęm się od niej i ruszyłem z miejsca gruzem jadąc za żółtym autem Trombalskiego.

Spojżałem się na dłoń dziewczyny, która spoczywała na mojej nodze, a po chwili wróciłem wzrokiem do dziewczyny. Pomiędzy piegami zaczęły robić się jej różowe słodkie rumieńce.

Kamil- Ale słodziak z ciebie.- uśmiechnąłem się spoglądając spowrotem przed siebie.

Klaudia- Już tak nie słodz.- zaśmiała się robiąc się coraz bardziej różowa na nosie.

Kamil- Jeśli ma się taką kobietę to trzeba jej cały czas słodzić.

Klaudia- Kocham cię.

Kamil- Ja ciebię też.- moje konciki ust zaczęła podnosić się do góry.

Poczciwa Miłość × Poczciwy Krzychu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz