~Kilka dni później~
Bakugo
Moje relacje z Deku bardzo się poprawiły ale nadal czuje jego niechęć do mnie . Mam wrażenie że nie do końca mi ufa ale i tak starań się jak najlepiej aby przejść do punktu drugiego planu żmiji . Największym problemem jest mieszaniec nie odstępuje od Deku nawet na jebany krok a co dopiero na metr więc nie mogę z nim gadać twarzą w twarz bo Todoszmata ( XD Todoszmata nie lata .Od.Aut) jak tylko widzi że idę w stronę Deku odrazu go odciąga aby tylko mnie nie zobaczył a tym bardziej ze mną nie rozmawiał . Obiecuje że pewnego dnia przyjdę z czajnikiem do szkoły i już nie będzie tak miło . W tym momencie jest lekcja a ja myśle o tym wszystkim...Eh...nie lubię lekcji , Aizawy , Todoszmaty , Urasraki , Okularnika , Deskiego , Kamyka i tej jebanej żmiji wogule co ona tu robi ? Przecież ona tak naprawię nie istnieje w naszym świecie . ( weź nie przełamuj czwartej ściany Bakugo . W sumie ja to piszę więc to ja przełamałam czwartą ścianę ale zwalam to na nie istniejącą postać z anime . Od.Aut) Podsumowując nie nawidzę każdego oprócz Deku . On jest ideałem .(dla mnie ideałem jest Kamyczkuś ale ja jestem po prostu dziwna 😑 .Od.Aut) Myślenie jest męczące i jeszcze Aizawa który pierdoli na temat zachowania w naszej klasie przez ostatnią akcje Denkiego . Wogule jakim cudem on wepchnął głowę do kibla ? To debil on może wszystko ...Eh...znowu odechciewa mi się czego kolwiek. Ja się nudzę na tej lekcji a minęło dopiero 15 min . Wyzionę tu duchaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!
💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Krótki nic nie wnoszący do fabuły rozdział ale jest to jest ważne XD . Tak na serio po prostu chciałam pokazać jak wygląda to po przeprosinach , wiec za nie długo już taki rozdział z akcją .
Dziękuje za przeczytanie i...
~Pa
