~Następnego dnia ~
Bakugo
Nareszcie weekend bez starych . Stwierdziłem że to dobry czas aby się wyluzować . Wyszedłem ze szkoły i usłyszałem płacz . Jakoś nie za bardzo mnie to obchodziło ale zawsze warto sprawdzić kto to . Ruszyłem w stronę dźwięku i po chwili zobaczyłem zieloną czuprynę . Chyba mogę do niego podejść i zapytać o co chodzi ? Podeszłem do niego i usiadłem koło niego tak jak on oparłem się o ścianę .
-Co się stało ?- zapytałem zmartwiony
-N-nic- powiedział przez łzy
-Możesz mi powiedzieć - olałem to co powiedział bo wiedziałem że kłamie
-T-o-o-o-o-odoroki - powiedział przy tym zacinając się jak mój komputer po 10 godzinach jego używania
-Co zrobił ?- starałem się mówić spokojnie choć na wieść że ten Mieszaniec zasmucił Mojego Deku zżerała mnie złość .
-N-nic wielkiego - zaczął się uspokajać i wycierać łzy - tylko się pokłóciliśmy- po chwili dodał
-Jeżeli mogę spytać to o co ?- zapytałem aby wiedzieć za co mam przyłożyć tej szmacie .
-Raczej bym nie chciał mówić - powiedział lekko wstając
-Proszę- CO JA POWIEDZIAŁEM ????? CZY JA POWIEDZIAŁEM PROSZĘ ???!?!?WTF?!? Co on ze mną robi ?
-Eee...-zaczął nie pewnie - tak się składa że pokłóciliśmy się o...- przerwał i zaczął wychodzić z zaułka w którym się znajdowaliśmy - przyjaźń z tobą - powiedział znikając za rogiem. To znaczy że Deku chciał się ze mną zaprzyjaźnić ? Mam nadzieje że tak . Wyszedłem z zaułku i pokierowałem się do domu . Kiedy byłem pod domem otworzyłem drzwi i wszedłem do środka w domu nic niezwykłego nie robiłem .Czas na etap drugi planu ten dziewczyny to był tylko postój na drodze do szczęścia ...
🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰😘😘😘😘
Dobra mam nadzieje że rozdział nie przynudzał bo sama nie wiem czy jest nudny czy po prostu nie przydatny ale koniec tego użalanie się i...~Pa