~15

144 15 0
                                    


Kiedy Jonghyun zaproponował kolację nie myślałam, że ma na myśli wypad do restauracji. Byłam pewna, że sami coś sobie zrobimy. Byłabym zadowolona nawet jakby postawił przede mną  najprostsze danie jakie istnieje. A tu proszę chłopak kazał mi się ubierać i teraz parkował auto na parkingu przed jedną z najdroższych restauracji.

-My tu serio będziemy jeść?- zapytała i patrzyłam jak Jonghyun ubiera maskę

-Gdybyśmy poszli do tańszej fani mogli by mnie przyłapać - odpowiedział

-Ale tu jest mega drogo...nawet moi wujkowie tu nie chodzą- powiedziałam i usłyszałam jego stłumiony śmiech

-Heh no to  w takim razie to twój pierwszy raz tutaj, czuj się zaszczycona - powiedział i spojrzał na mnie. Po minimalnych zmarszczkach na przy jego oczach wiedziałam , że zaczął się uśmiechać

 Po minimalnych zmarszczkach na przy jego oczach wiedziałam , że zaczął się uśmiechać

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Zaszczycona? Bardziej czuję się nieswojo. Jonghyun mogliśmy coś zjeść u ciebie...

-O nie potraktuj to jak naszą pierwszą randkę- powiedział, a ja gdy to usłyszałam od razu posmutniałam

Odwróciłam od niego wzrok i zwiesiłam głowę. Poczułam jak moja dolna warga lekko drży, a do oczu napływają łzy. Zagryzłam wargę i zaczęłam mrugać by powstrzymać płacz. Pierwszy raz byłam na prawdziwej randce. Pierwszy raz naprawdę myślę, że znalazłam kogoś kto mnie naprawdę kocha i komu mogę zaufać. Pierwszy raz czuję się spełniona, czuję w końcu jak moje życie nabiera kolorów, a to wszystko dzięki niemu.

-Dziękuje- powiedziałam cicho i spojrzałam z nutą nieśmiałości w jego radosne ciemne oczy, które w świetle świec wygadały jeszcze bardziej olśniewająco

-Za co? Za to, że zabrałem cie na randkę?- zapytał Jonghyun uśmiechając się do mnie

-Za to, że  mnie kochasz i mogę ci ufać- powiedziałam patrząc mu w oczy i chcąc przekazać mu tym spojrzeniem co teraz czuję. Chciałabym mu jakoś powiedzieć to ile mu teraz zawdzięczam...

-W takim razie ja też muszę ci podziękować- szepnął i zagryzł na moment swoje wargę. 

 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
𝐖𝐑𝐈𝐓𝐓𝐄𝐍 𝐈𝐍 𝐓𝐇𝐄 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐒Where stories live. Discover now