Wypiłam pierwszą butelkę soju i od razu poczułam się inaczej. Zdałam sobie sprawę, ze długo nie piłam i szczerze tego potrzebowałam . Cięgle w mojej głowie pojawiał się Jonghyun. Strasznie mnie to wkurzało i dlatego chciałam upić te myśli. Po tym jak zemdlałam i spędziłam dzień w szpitalu nie mogłam choć na sekundę o nim nie pomyśleć.
-Wiesz co mój mózg jest do bani - powiedziałam i oparłam się ramieniem o jego ramie
-Dlaczego?- zapytał Soo, a ja prychnęłam pod nosem
-Bo ciągle myśli tylko o jednym chłopaku...- odpowiedziałam i śmiesznie machnęłam ręką tak, że prawie go uderzyłam- i to jest do bani...Ja jestem do bani- jęknęłam i zaczęłam otwierać drugą butelkę
-Przesadzasz JiSun
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
-Co ty tam wiesz?...Nic nie wiesz, nie wiesz jak to jest kochać- powiedziałam i wypiłam kolejny kieliszek alkoholu.
-Nie musisz mi tego wypominać- mruknął pod nosem chłopak
-Widzisz? życie jest okrutne...Nie- zaśmiałam się i puknęłam się w głowę..- to ze mną jest coś nie tak. To ja go odrzuciłam i potraktowałam na śmiecia, a on na to nie zasługuję. On jest za perfekcyjny jak na taką beznadziejną dziewczynę jak ja...
-JiSun już ci chyba wystarczy, co?- zapytał mnie Soo, a ja od razu pokręciłam głowa i chwyciłam butelkę tak by on mi jej nie zabrał
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
-Ty wiesz jak ja się czuję po tym jak go tak potraktowałam?- zapytałam ,a on podrapał się po karku jakby zaczął się denerwować- Czuję się jakbym spadła na same dno kałuży, która praktycznie się nie kończy
-JiSun idę po auto, ok ? Czekaj tu na mnie- powiedział i nim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć on odbiegł.
Ukryłam twarz w dłonie i zaczęłam się śmiać sama z siebie. Nie wiem sama dlaczego, więc napiłam się po raz kolejny soju i wtedy ktoś usiadł obok mnie i wyrwał mi butelkę zanim zbliżyłam ją do ust.
-Ji Soo odbiło ciii??- pisnęłam i odwróciłam głowę w jego stronę
-Nie jestem Ji Soo- powiedział chłopak, a ja zmrużyłam oczy by lepiej rozpoznać jego twarz