Nowy plan.

3.2K 242 54
                                    

>> jak mówiłam, rozdział bardziej Yoonminowy *-* 

>> mam nadzieję że się Wam spodoba i zostawicie gwiazdkę ;c

>> miłego czytania 



Jimin strasznie się stresował, kiedy pierwszy napisał do Yoongiego. Wziął sobie długie kazanie Taehyunga do serca, przez co strasznie się bał odmowy ze strony Mina. Jednak jakie było jego zdziwienie, kiedy odpowiedź dostał po niecałej minucie i dodatkowo była ona pozytywna!

Takim właśnie sposobem siedział z Min Yoongim w przytulnej kawiarni popijając ciepłą kawę i słuchając przyjemnego głosu starszego. Nie potrafił ukrywać swojego oczarowania niebieskowłosym. Chłopak wydawał się być ideałem, choć Jimin nie chciał się do tego oficjalnie przyznać.

Wiele razy w życiu oddawał serce niewłaściwym osobom, które powycierały nim podłogę i odeszły. Jimin się bał. Bał się ponownego zranienia, dochodząc do wniosku, że nie kochając nikogo, pozostanie bezpieczny. Jednak siedzący przed nim Min, jakby podświadomie chciał zniszczyć cały mur, który Park wybudował wokół siebie. Udawało mu się to wręcz idealnie, zaledwie jednym swoim uśmiechem.

Kiedy siedział tak, podpierając dłonią policzek, nagle wyświetlacz telefonu leżącego na stoliku rozbłysnął. Na ekranie pojawiła się ikonka wiadomości podpisana „Jungkook". Przez wcześniejsze wydarzenia, Park szybko złapał telefon w dłoń, chcąc schować go do kieszeni. Kiedy jednak spojrzał ponownie w oczy starszego, dotarło do niego, że ten również zobaczył nadawcę wiadomości.

- To... to nie tak Yoongi... - zaczął się tłumaczyć. Nie chciał, aby Min źle to wszystko odebrał.

- A jak? – powiedział z taką ilością bólu, że serce Jimina zakłuło nieprzyjemnie.

- Powiem ci wszystko, jeśli obiecasz, że nie powiesz Tae. – nie zabrzmiało to najlepiej, o czym również świadczyła mina starszego. – Nie umawiamy się, mamy... jakby wspólny cel. Związany z Tae, dlatego proszę, nie mów mu.

- W porządku. – Min kiwnął głową, nie odrywając wzroku od blatu.

- Mówiąc krótko, chcemy z Jungkookiem odbić Tae. Tyle razy starałem się przemówić mu do rozsądku i nic to nie dawało. Kiedy pojawi się Kook, złapałem się go jak ostatniej deski ratunku.

- Czyli mam rozumieć, że razem z Jungkookiem chcecie, aby Tae zerwał z Wooseokiem? – zapytał niedowierzając. Jimin przytaknął. – I ten dzieciak się na to zgodził?

- Nawet bez większego zastanowienia. – odpowiedział z uśmiechem, widząc zdziwioną twarz starszego. – Nie powiesz Taehungowi?

- Nie powiem. – powiedział, przysłuchując się opowieści Parka. Opowiadał o tym co mogliby w tym kierunku zrobić, jakie plany mają. Zaznaczył też, że w tej chwili Kook opiekuje się Kimem, który się rozchorował.

- Czyli mówisz, że Tae nie akceptuje zdrady, tak? – dopytał, głęboko nad czymś rozmyślając. – Więc, gdyby tak udowodnić Taehyungowi, że Woo go zdradza... wtedy na pewno go rzuci.

- Tylko nie wiemy czy Wooseok rzeczywiście zdradził... - mruknął Jimin.

- Wiemy. Ja wiem.

Jimin na tą wiadomość aż poderwał się z miejsca, uderzając udem o stolik. W czego efekcie kawa Mina wylądowała na jego szarej koszulce.

- O jeju! Przepraszam cię! – przestraszył się, jednak decydując się kontynuować, widząc mały uśmiech starszego. – Mówisz poważnie? Zdradza go...?

Little Dangerous | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz