*32* Dzień koncertu

914 37 6
                                    

Dzień koncertu

Chodziłam od rana cała podekscytowana z powodu dzisiejszego koncertu na który ubrałam się tak i do tego maskę .

Chodziłam od rana cała podekscytowana z powodu dzisiejszego koncertu na który ubrałam się tak i do tego maskę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam ze sobą plecaczek z Army bomb i szybko wyszłam z domu żeby szybciej wejść.Zamówiłam taksówkę by za daleko mam miejsce koncertu. Szybko dojechała na miejsce i zajęłam miejsce w kolejne czekając aż zaczną wpuszczać. Osoby VIP zaczęli wpuszczać jako pierwszych kiedy chłopaki jeszcze mieli małe próby a ja jako z biletem VIP weszłam do ogromnej sali z sceną na środku. Zajęłam moje miejsce i zaczęłam obserwować jak tańczą a co jakiś czas centralnie na mnie patrzeli co mnie trochę przeraziło ale nie ważne.

Po próbie zaczęli chodzić po scenie i coś tam mówić zabawnego.

-Nie za gorąco ci w tej masce?- Spytał się mnie Jin a ja pokiwałam głową na nie a on się uśmiechnął.

Jungkook zeszedł ze sceny i zaczął przybijać piątki z fanami czyli również ze mną.

Po czasie weszli pozostali fani a koncert się zaczął już na poważnie z piosenką "Idol" na której wszyscy zaczęli piszczeć i śpiewać razem z Bangtanami i oczywiście ja też. Po jakimś czasie postanowiłam zwrócić uwagę Sugi żeby mnie wreszcie rozpoznał więc maskę dałam tak że była na mojej brodzie przez co było widać całą moją twarz i krzyknęłam jego imię a on spojrzał na mnie trochę zdziwiony jak i zaskoczony moi widokiem ale po chwili oderwał ode mnie wzrok jakby nigdy nic co mnie trochę zdziwiło.Ale bardzo dobrze się bawiłam na koncercie o, którym zawsze marzyłam. Po koncercie było spotkanie z fanami. Można było porozmawiać z BTS i oczywiście poprosić o autograf. Ustawiłam się w kolejce i czekałam na swoją kolei. Gdy już podeszłam do stołu przy którym siedziało całe BTS, pierwszy siedział V.

-Cześć, jak masz na im... Czekaj, czekaj ja Cię skądś kojarzę- Powiedział pewny siebie Tae

-A skąd miałbyś mnie kojarzyć? – Zachichotałam. Dostałam autograf od niego i poszłam dalej. Następny był J-Hope.

-Hej, jak tam Ci dzionek mija?- Nadziejka jak zwykle zaraża uśmiechem.

-A bardzo dobrze. – Co mnie zdziwiło nie spytał o moje imię, albo mnie rozpoznał albo postanowił dać mi autograf bez dedykacji. No trudno, idę dalej. Następny siedział Jimin.

-Hej mała, jak masz na imię? Bo inaczej Ci autografu nie dam!-uśmiechnął się.

-Yuki- zaśmiałam się. Co najdziwniejsze nikt mnie nie pamiętał, miałam nadzieje, że Yoongi przynajmniej mnie rozpozna. Następny siedział Jungkook a za nim RM.

-Cześć Śliczna Pani, czy życzy sobie pani autograf z dedykacją czy bez?- Uśmiechnął się słodko królik.

- Z dedykacją, Yuki.- popatrzył na mnie jakby chciał powiedzieć, że mnie zna ale się powstrzymał. Podeszłam do RM.

-Hej, koncert Ci się podobał?- Zapytał bardzo zaciekawiony RM.

-Bardzo, poproszę autograf bez dedykacji- Uśmiechnęłam się. Został tylko jeden chłopak, a mianowicie Jin, zaraz po nim spotkam się z osobą dla której tu przyjechałam.

-Hej Jin, poproszę autograf z dedykacją, Yuki- Szepnęłam niemal do ucha Jina by Suga nie usłyszał. Dobra, teraz chwila na którą czekałam.

-Hej oppa- powiedziałam do Sugi i się zarumieniłam. Suga nawet na mnie nie spojrzał tylko zapytał:

-Autograf z dedykacją dla Ciebie czy bez?- powiedział smutny. Ale dla czego był smutny?

-Poproszę z dedykacją, Yuki.- Gdy usłyszał moje imię automatycznie na mnie spojrzał, zaniemówił.

-Ale, jak? Co ty tutaj robisz? Mówiłaś, że nie dasz rady przylecieć!.- Był szokowany.

-Super, że przyjechałaś ale strasznie mi przykro było gdy powiedziałaś, że nie dasz rady przyjechać, nie możemy dłużej rozmawiać bo dużo fanek czeka na autograf. Spotkajmy się w parku, obok areny o godzinie 20:00.

<time skip 20:00>

Siedziałam na ławce i czekałam na mojego Yoongiego, chwila ''Mojego?'' co ja odwalam. Nawet nie zauważyłam gdy się dosiadł. Opatulił mnie ręką, gdyż zobaczył, że najcieplej to ja nie byłam ubrana. Wtuliłam się w niego bo było okropnie zimno, a po koncercie nie wróciłam do domu by wziąć coś ciepłego do ubrania.

-Może się przejdziemy?- Zaproponował chłopak. Pomachałam głową na tak. Suga złapał mnie za rękę. CHWILA! ON ZŁAPAŁ MNIE ZA RĘKĘ!

-To ty przyszłaś na próbę w maseczce bym Cię nie rozpoznał.- O Cholera, bystry jest. Zanim się obejrzę to będzie wiedział, że to ja przed nim uciekałam, a bardzo nie chciałam by się tego dowiedział. Potknęłam się o kamień wystający na ścieżce. Ból opuchniętej nogi powrócił a ja zaczęłam lekko kuleć. Suga odczuł, że zaczęłam iść inaczej niż przed chwilą. Usiadłam na ławce, gdyż bół był nie do zniesienia. On to zauważył, chciał ściągnąć mi buta z opuchniętej nogi, ale mu zakazałam.

-Dlaczego? Masz opuchniętą nogę! Trzeba z tym jechać do szpitala. Od kiedy masz to opuchnięcie? Bo chyba od potknięcia się o drobny kamyczek nie mogła spuchnąć do takiego stopnie.- Patrzył na mnie surowym a za równo troskliwym i współczującym wzrokiem.

- Nie powiem Ci bo będziesz zły.- Zrobiłam się nerwowa

-Powiedz, bo inaczej już nigdy nie będziesz mogła normalnie chodzić.-Jego głos był bardziej surowy niż przedtem. Przestraszyłam się i chwilę myślałam czy mu o tym powiedzieć. Zdecydowałam, że tak. Ale oczywiście nie całą prawdę.

-No gdy byłam w pracy, w Polsce dwa i pół tygodnia temu gdy tańczyłam źle postawiłam nogę i upadłam na ziemię. Myślałam, że opuchlizna szybko zejdzie więc nie poszłam do lekarza- zrobiłam minkę smutnego pieska.

- Uwierz, wyglądasz uroczo ale musi to zobaczyć lekarz- wziął mnie w stylu panny młodej i poszedł w stronę swojego auta, posadził mnie na miejscu pasażera a sam siadł na miejscu kierowcy. Jechaliśmy spokojnie i powoli w stronę szpitala, aż nagle....

Polsat jak zawsze połowę wymyślił kto inny jak nie Swistakowa <3


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Bayo <3 

Wariat || Snapchat z Yoongim || ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz