...I zza niego pojawił się Tae, który podniósł mu koszulkę przez co zobaczyłam jego piękne ABS OmO
Zaczęłam na nie patrzeć jak zahipnotyzowana.
-Bo się jeszcze napatrzysz- zaśmiał się Kooki i koszulkę spowrotem dał na dół a ja się otrząsnęłam.
-Jak ty długo go rzeźbiłeś?- Spytałam ciekawa
-Nie wiem- zaśmiał się- A teraz nazywaj mnie Oppa
-Zastanowię się- Uśmiechałam się i dalej oglądałam dramę
-Jak to się zastanowisz powiedziałaś że jak to zrobię to będziesz tak mówić- Powiedział
-No dobra niech Ci będzie Oppa- posłałam mu chytry uśmieszek. Po chwili poczułam, że mój telefon wibruje, zobaczyłam, że dzwoni do mnie moja rodzicielka. Postanowiłam odebrać,
oczywiście rozmawiałyśmy po polsku.
-Cześć Mamusiu, coś się stało?- spytałam zaniepokojona ponieważ moja matka bardzo rzadko do mnie dzwoniła chyba, że stało się coś ważnego.
-Kochanie... Jest coś o czym musisz wiedzieć.- nastała chwila ciszy – Słoneczko ty moje, lekarze wykryli u mnie raka. Dają mi tylko dwa miesiące- moje oczy się zaszkliły
-O boże, tak mi przykro. Pójdę i kupię bilety i te dwa miesiące spędzimy razem.- zaczęłam lekko szlochać.
-Nie musisz, ale bardzo by mi się miło zrobiło. Mam nadzieję, że Cię niedługo zobaczę. Kocham Cię- i się rozłączyła. Zaczęłam płakać.
Dopiero teraz to do mnie dotarło, moja matka która kocham nad życie ma raka i niedługo umrze. Za mną stał JungKook z Tae i się dziwnie na mnie patrzyli. Nie zwróciłam na nich za dużej uwagi i udałam się na górę, by zakupić bilet do Polski i spakować najpotrzebniejsze rzeczy.
Oczywiście przeglądałam oferty sklepów które oferują kule dzięki którym łatwiej by mi się chodziło. Gdy wszystko miałam gotowe.
Napisałam liścik z treścią : ''Przepraszam was chłopaki, ale musiałam wyjechać. Stało się coś ważnego. Nie wiem kiedy wrócę ale to na pewno nie będzie w najbliższym czasie''. Bez zjedzenia kolacji położyłam się spać, oczywiście starając się nie zasnąć by wymknąć się z domu. Po chwili do pokoju wszedł Tae i się koło mnie położył.
<Time Skip 3:30>
Postanowiłam, że 3 w nocy jest dobrą godziną na ulotnienie się. Lot miałam na godzinę 10 więc miałam dużo czasu. Wyswobodziłam się z przytulasa Tae i poszłam się ubrać. Gdy się ubrałam wzięłam plecak do którego spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy: Telefon, ładowarkę, powerbanka, trochę ciuchów na zmianę, paszport, bilet do samolotu i pieniądze. Gdy zeszłam na dół, pokierowałam się do kuchni i na wyspie kuchennej zostawiłam mój liścik i wyszłam z domu. Skierowałam się do sklepu który miał w ofercie kule rehabilitacyjne i w dodatku był otwarty 24h na dobę. Z kulą udałam się na lotnisko.
<Time skip 10:00>
Byłam już w samolocie. Postanowiłam się zdrzemnąć.
<Pov. Tae>
Gdy się obudziłem Yuki nie było w łóżku, pomyślałem, że pewnie jest w kuchni i robi sobie śniadanie. Zszedłem na dół, ale nie było widać żadnej żywej duszy. Podszedłem do wyspy kuchennej i zobaczyłem liścik od Yuki. Przeczytałem i się przestraszyłem.
-CHŁOPAKI!- gdy wszyscy byli na dole powiedziałem – mamy problem i to bardzo duży.
-O co ci chodzi? I nie drzyj się tak bo Yuki obudzisz.- odpowiedział prawie śpiący na stojąco J-Hope.
-Ale problem jest właśnie z nią. – automatycznie wszyscy się obudzili i przerażeni na mnie spojrzeli. – napisała liścik, że musiała gdzieś wyjechać, i nie napisała kiedy wróci, Jest tylko
napisane, że na pewno nie w najbliższym czasie.
-Boże, co jest z nią nie tak. Przecież mogła nam powiedzieć gdzie leci.- Odpowiedział wkurzony
NamJoon.
-JungKook, może ma to coś wspólnego z tym telefonem którym wczoraj odebrała? – chłopak spojrzał na mnie pytająco. – no bo po tym poszła do góry i nic nie powiedziała nam, wyglądała
na smutną.
-I jak my ją znajdziemy? Przecież ona ma nogę w gipsie i może sobie krzywdę zrobić.- powiedział z rozczarowaniem Jin
<Po 1h naradzie>
- Już wiem!- Krzyknął Jin. – pojedziemy na komendę policji i poprosimy ich by namierzyli jej
telefon.
-To bardzo dobry pomysł.- powiedziałem a wszyscy pokiwali głową, że się ze mną zgadzają.
<Na komendzie>
Gdy byliśmy już na komendzie, policjant poprosił nas o numer Yuki by mógł namierzyć jej telefon. Pozostało nam czekać.
<Time skip 2,5h>
Po dwóch i pół godziny Policjant poinformował nas, że telefon Yuki znajduję się w Polsce.Postanowiliśmy tam polecieć.
Jak się podoba? Weny nam nie brakuje Swistakowa :*
Bayo <3
CZYTASZ
Wariat || Snapchat z Yoongim || ZAWIESZONE
Novela JuvenilW połowie pisane z @swistakowa Yuki Polko-koreanka wiedzie spokojne życie aż do momentu kiedy napisał do niej nieznany jej chłopak Co się dalej stanie... przeczytaj a zobaczysz 😂