Nelly 💜
Słuchałam to co mówił ,gdy tylko się zastanawiłam to zleciałam mu na ramię i wtuliłam się on objął mnie i po chwili zmieniłam się , nadal się przytulaliśmy,jego ojciec chrząknął i odwróciłam się w jego stronę nadal w objęciach blondyna.
-przepraszam za tamte kłótnie i docinki z mojej strony 🖤
-ja też przepraszam 💜
-nei powinnam się tak zachowywać tym bardziej że jesteś ojcem Loyda 💜
On tylko się uśmiechnął , złożył mi życzenia urodzinowe i dołączył do naszego przytulasa.
-tato dusisz 💚
Zebraliśmy się do domu.
Pod wieczór🌌
Siedziałam i piłam kawę mrożoną,do środka weszła cała ekipa która wróciła z weekendu.Jakoś nie specjalnie za nimi tęskniłam.Haha ta szerość.Chłopacy z dziewczynami gadali .Ja w tym czasie skróce wam moje urodzinki.Było miło jego rodzice złożyli mi życzenia, później piekłam z Loydem babeczki z kremem bo nei było tortu.Podczas robienie zrobiła się wojna z mąką i jego mamą, jednak nie zawsze urodziny muszą być takie uroczyste.Po skończonej pracy i zjedzeniu babeczk siedziałam z Loydem na hamaku w ogrodzie i opalaliśmy się.Dopiero wieczorem wróciliśmy na kolację i tak do tego czasu.
Siedziałam i słuchałam jak Jay przechwalał się czymś , wstałam i poszłam się napić, wypiłam kubek jakiegoś soku.Podeszłam do blondyna który właśnie rozmawiał z przyjaciółmi.Odrazu zawróciłam w stronę toalety , zemdliło mnie siedziałam na brzegu wanny opierając się ,do pomieszczenia weszła Nya usiadła obok.
-wszystko w porządku 💙
Kiwnęłam w odpowiedzi , było mi tak niedobrze myślałam że zaraz wybuchnę (🤯😂)
-Co ci💙
-jest mi nie dobrze 💜
Ona tylko poklepała mnie po ramieniu spojrzała w moje oczy i uśmiechała się
-co cię tak bawi 💜
-może byś zrobiła test 💙
Zatkało mnie dosłownie ,nie no co to to nie, ja przecież mogę mieć dzieci z osobą z żywiołem ziemi . Rozdrażniła mnie .
-weź nie wygłupiaj się 💜
-a co wy nie 💙
-mam te dni więc to odpada 💜
-nigdy nie wiadomo 😏💙
Wyszła a ja przez chwilę siedziałam sama spoglądając na moje ręce.
Nya💙
Wyszłam od Nell ,no to nieźle sobie zrobili, ciekawe czy on wgl wie.Zeszłam do chłopaków , poprosiłam Loyda na bok.Szepnełam do niego
-lepiej idź do niej i porozmawiaj, wątpię że twój ojciec chcę zostać dziadkiem 💙
On tylko zrobił wielkie oczy i spojrzał przestraszony.Szybkim krokiem wyszedł.Wszyscy umówili się na piżama party.Poszłam się myć i przygotować.
Loyd 💚
Gdy usłyszałem to co mówiła mi Nya zamarłem ,nie wiem co robić czy wgl to prawda.Szukałem jej po pokojach, nigdzie nie ma zajrzałem do naszej łazienki, siedziała tam na wannie i wpatrywała się w ręce.Podeszłem do niej i usiadłem czekając na wyjaśnienie
-więc Nya powiedziałam ci 💜
-ale wiesz że to raczej nie prawda 💜
-co ale mówiła 💚
-tsassa mówiła a mi tylko jest nie dobrze 💜
-no tak ale robiłaś już wiesz co💚
-nie nie robiłam💜
-zrób dla pewności💚
-niech wam będzie ale to nie dziś💜
-idziesz na piżama party 💚
-mogę już lepiej jest 💜
Pocałowałem ją i przycisnęłem do wanny na co jękneła.
💜💚💜💚💜💚💜💚💜💚💜💚💚💜🖤💜🖤💜🖤
Jak tam maraton ✌️
Robię go dla moich kruszynek
Którym się nudzi 😂😘
-bayo😘💜
CZYTASZ
Naucz mnie żyć #1💚💜
FanfictionDlaczego akurat ja? Blondyn podszedł bliżej i złączył nasze usta. Kiedyś będzie lepszy opis 😘💜 Jest już druga część