55💚

287 7 3
                                    


Nelly 💜

Słuchałam to co mówił  ,gdy tylko się zastanawiłam to zleciałam mu na ramię i wtuliłam się on objął mnie i po chwili zmieniłam się  , nadal się przytulaliśmy,jego ojciec chrząknął i odwróciłam się w jego stronę nadal w objęciach blondyna.

-przepraszam za tamte kłótnie i docinki z mojej strony 🖤

-ja też przepraszam 💜

-nei powinnam się tak zachowywać tym bardziej że jesteś ojcem Loyda 💜

On tylko się uśmiechnął  , złożył mi życzenia urodzinowe i dołączył do naszego przytulasa.

-tato dusisz 💚

Zebraliśmy się do domu.


Pod wieczór🌌

Siedziałam i piłam kawę mrożoną,do środka weszła cała ekipa która wróciła z weekendu.Jakoś nie specjalnie za nimi tęskniłam.Haha ta szerość.Chłopacy z dziewczynami gadali .Ja w tym czasie skróce wam moje urodzinki.Było miło jego rodzice złożyli mi życzenia, później piekłam z Loydem babeczki z kremem bo nei było tortu.Podczas robienie  zrobiła się wojna z mąką i jego mamą, jednak nie zawsze urodziny muszą być takie uroczyste.Po skończonej pracy i zjedzeniu  babeczk siedziałam z Loydem  na hamaku w ogrodzie i opalaliśmy się.Dopiero wieczorem wróciliśmy na kolację i tak do tego czasu.

Siedziałam i słuchałam jak Jay przechwalał się czymś , wstałam i poszłam się napić, wypiłam kubek jakiegoś soku.Podeszłam do blondyna który właśnie  rozmawiał z przyjaciółmi.Odrazu zawróciłam  w stronę toalety , zemdliło mnie siedziałam na brzegu wanny opierając się  ,do pomieszczenia weszła Nya usiadła obok.

-wszystko w porządku 💙

Kiwnęłam w odpowiedzi , było mi tak niedobrze myślałam że zaraz wybuchnę (🤯😂)

-Co ci💙

-jest mi nie dobrze 💜

Ona tylko poklepała  mnie po ramieniu spojrzała w moje oczy i uśmiechała się

-co cię tak bawi 💜

-może byś zrobiła test 💙

Zatkało mnie dosłownie ,nie no  co to to nie, ja przecież mogę mieć dzieci z osobą z żywiołem  ziemi . Rozdrażniła mnie .

-weź nie wygłupiaj się 💜

-a co wy nie 💙

-mam te dni więc to odpada 💜

-nigdy nie wiadomo 😏💙

Wyszła a ja przez chwilę siedziałam sama spoglądając na  moje ręce.



Nya💙

Wyszłam od Nell ,no to nieźle sobie zrobili, ciekawe czy on wgl wie.Zeszłam do chłopaków , poprosiłam Loyda na bok.Szepnełam do niego

-lepiej idź do niej i porozmawiaj, wątpię że twój ojciec chcę  zostać dziadkiem 💙

On tylko zrobił wielkie oczy  i spojrzał przestraszony.Szybkim krokiem wyszedł.Wszyscy umówili się na piżama party.Poszłam się myć i przygotować.



Loyd 💚

Gdy usłyszałem to co mówiła mi Nya zamarłem ,nie wiem co robić czy wgl to prawda.Szukałem jej po pokojach, nigdzie nie ma zajrzałem do naszej łazienki, siedziała tam na wannie i wpatrywała się w ręce.Podeszłem do niej i usiadłem czekając na wyjaśnienie

-więc Nya powiedziałam ci 💜

-ale wiesz że to raczej nie prawda 💜

-co ale mówiła 💚

-tsassa mówiła a mi tylko jest nie dobrze 💜

-no tak ale robiłaś już wiesz co💚

-nie nie robiłam💜

-zrób dla pewności💚

-niech wam będzie ale to nie dziś💜

-idziesz na piżama party 💚

-mogę już lepiej jest 💜

Pocałowałem ją i przycisnęłem  do wanny na co jękneła.


💜💚💜💚💜💚💜💚💜💚💜💚💚💜🖤💜🖤💜🖤

Jak tam maraton ✌️

Robię go dla moich kruszynek

Którym się nudzi 😂😘

-bayo😘💜


Naucz mnie żyć  #1💚💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz