11.Ożenisz się z nią.

205 22 9
                                    

Pov'Sylwi 

Powoli starsza kobieta wstała z fotela i podeszła do mnie i Igora,dziwnie mi go nazywać po imieniu nawet w myślach bo przecież prawie się nie znamy.To zapewne jego matka i jego siostry,na prawdę dziwnie tu być bo nie znam tych ludzi.

- Witaj jestem Magdalena Bugajczyk-powiedziała kobieta i uścisnęła moją dłoń,im dłużej to się ciągnie tym nie komfortowej się czuje.

- Kamil wy się już znacie-powiedziała siostra Igora czyli Amelia,bardzo miła i serdeczna osoba ona mnie najlepiej po traktowała.Nie to co jej brat,każda pewnie by marzyła by poznać jego rodzinne bo jest raperem i ma mnóstwo fanek.Tak szczerze lubiłam i na dal lubię jego muzykę ale to jak traktuje ludzi jest straszne,przykre po prostu.

- Cieszy mnie to spotkanie-powiedział zapewne mąż Amelii,też nie jest za uczciwy bo podszywał się że jest szefem a ja się nabrałam.

- A to Dominika nasza kuzynka-powiedziała Amelia,na fotelu siedziała dziewczyna którą kojarzę z Instagrama bo Ania ją obserwuje nie wiedziałam że jest jego kuzynką.

- Zaskoczyłeś mnie Igorze-powiedziała jego kuzynka,jej wzrok był dziwny jak by smutny ale też złowrogi.Powoli wstała z drugiego fotela i powoli podeszła bliżej mnie,jej wzrok był mylący a wyraz twarzy wskazywał że jest zła.- Miło mi-widać że te słowa były wymuszone,podała mi dłoń i od razu ją zabrała.Odeszła od razu,za bardzo nie wiem gdzie.

- Było mi bardzo miło państwa poznać ale-powiedziałam ale nie dokończyłam bo gdy Igor dotknął mojego nadgarstka zrozumiałam że mam milczeć,zobaczyłam mu parę razy w oczy żeby coś zobaczyć w jego oczach ale jak zwykle miał soczewki.

- Sylwia nie spodziewała się dzisiejszego spotkania-powiedział Igor,to przynajmniej jest prawdą bo serio się tego nie spodziewałam.

- Zaproszenie mnie zaskoczyło-powiedziałam,i to jak zaskoczyło.Ale jak pomyśle że mogłam siedzieć na kolacji z Oliwerem to nagle nie jest tak źle,z nikim nie zamierzam się żenić.

- Nie jesteśmy już sobie obcy,chce my byś została-powiedziała Amelia,bardzo mi miło i w ogóle ale aż Igor nie oda mi wisiorka to tak nie wyjdę.

Pov'Dominika

Weszłam do swojego pokoju w takim szoku i złości,trzasnęłam drzwiami.Jakaś wieśniaczka ma być z Igorem,on powinien być ze mną.Ja byłam przy nim,to nie możliwe.Ona jest nikim to ja powinnam być na jej miejscu,ja a nie ona.

- Nie to nie możliwe,Igor by mi tego nie zrobił.Wykluczone,przecież chodzi o mnie.Gdy jestem przy tobie nie możesz się interesować nikim innym-powiedziałam a po moich policzkach spływały łzy,bardzo ciężko oddychałam nie mogąc powstrzymać łez.Ze złości zepchnęłam wszystkie rzeczy znajdujące się na toaletce,oparłam się o nią dalej szlochając.

Pov'Amelia

Usłyszeliśmy wszyscy trzask,przestraszyłam się leko i pomyślałam o Asi czy wszystko dobrze.

- Co się dzieje-powiedziałam,martwiąc się bo to moje dziecko i sama myśl o tym zabija.

- Zaczekaj Igor ja to sprawdzę,nie zostawiajmy naszego gościa samego-powiedziała mama do Igora który chciał to sprawdzić,ma rację.- Przepraszam-powoli odeszła,teraz jak tak myślę to może Dominika.

- Usiądź proszę-powiedziałam do Sylwii żeby usiadła na fotelu,Igor usiadł na drugim a ja i Kamil na kanapie.Ciągle panuje cisza co jeszcze bardziej krępuję,muszę jakoś rozluźnić atmosferę.

Pov'Dominika

Po moich policzkach nadal spływały łzy,opierałam się o toaletkę.Do pokoju weszła ciotka, chciałabym z kimś porozmawiać.

Umowa/RetoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz