Rozdział 24

1.4K 154 3
                                    

Dop. Aut. FF

Pozwólcie mi być super ekstra i wyjaśnić przebieg akcji tej historii.

Kiedy Deku wrócił z Shie Hassaikai z Eri do starej bazy, było jeszcze wcześnie, około 10 rano w sobotę. Potem, biorąc pod uwagę, że oboje spali przez dobre 8 godzin, była 18, kiedy wyszli na spacer. 20, kiedy dotarli do nowej bazy, dokładnie wtedy, gdy klasa 1-A planowała udać się do pobliskiego parku.  Jednak o godzinie 19 klasa 1-A otrzymała wiadomość od Shinsou o Midoriyi.

Gdy Deku opóścił bazę z Eri, było około 21. A teraz jesteśmy tu!

~O~

- Czujesz się jakoś lepiej? - zapytała Ashido brunetkę, kładąc dłoń na jej ramieniu.

- Tak... Tak myślę - Uraraka się odwróciła i spojrzała na nią. Otarła ostatnie swe łzy i słabo się do niej usmiechnęła.

Ostatecznie. tylko sześć dziewczyn i kilku chłopaków z klasy 1-A  przyszło do parku niedaleko kampusu. Głównie, aby pomóc sobie nawzajem poczuć się trochę lepiej. Myśląc, że może uzdrawiająca moc natury może złagodzić okropne uczucia, które tkwiły w ich sercach.

Pozostali odmówili pójścia, mówiąc, że nie mieli czasu lub byli zbyt wyczerpani po dodatkowych sesjach treningowych. Cóż, cała klasa odbyła dodatkowe lekcje szkoleniowe - i to bez rozkazu Aizawy - tylko dlatego, bo zamierzali odzyskać go za wszelką cenę. A jeśli wymagało to walki, to niech tak będzie.

Po zachodzie słońca wrócili do swoich dormitoriów. Cóż, a przynajmniej większa ich część.

Niektórzy wciąż ćwiczyli. Gdyż uważali, że nie byli jeszcze wystarczająco dobrzy. Wystarczająco dobrzy, by odzyskać ich Midoiryę.

Tymi niektórymi byli; Shoto Todoroki, Iida Tenya, Ejiro Kirishima oraz Katsuki Bakugo.

Nie poddawali się. Nie zawracali. Trenowali od początku dnia. Z kilkoma przerwami w trakcie. Kiedy nadeszły nowe wieści, zajęło im trochę czasu, aby odzyskać równowagę. Potem odmówili przerwania treningu.

A teraz jesteśmy tutaj. 

- Czy myślicie, że powinniśmy już wracać?  - zapytał Kaminari, stojąc obok Jirou i patrząc na nocne niebo. 

- Tak… Wątpię, by All Might mógł dłużej ukrywać naszą nieobecność - dodała Kyoko.

Po wszystkim co się wydarzyło, było jasne, że tak naprawdę nie mieli szansy na wspólną zabawę poza kampusem. Ale All Might myślał, że te dzieci mogą tego potrzebować. Że może im to pomóc poczuć się lepiej. Pozwolił im więc odejść. Ale dyrektor o tym nie wiedział. Cóż, żaden z pozostałych pracowników nie wiedział.

Pomyśleli więc, że może też nie powinni pozostawać zbyt długo.  W przeciwnym razie naraziliby siebie i swojego nauczyciela na kłopoty. 

- Tak, uważam, że powinniśmy wracać - odparła Asui.  - Martwię się też o resztę. Powinniśmy im powiedzieć, by również odpoczeli.

- To był okropny dzień, naprawdę... - powiedział Sero, przeciągając swoje ramiona.

- Bycie smutnym i załamnym nie pomoże nam w tej sytuacji. Musimy zaakceptować okoliczności i zrobić coś, aby zmienić je na normalne - dodała Yaoyorozu. - Ale najpierw musimy się uspokoić psychicznie i odpocząć.

- Ochaco? - Ashido zwrócił się do brunetki - która wpatrywała się w niebo - oczekując odpowiedzi.

- Huh? Och ... to znaczy tak - Uraraka spojrzała w dół. - Idźcie już.. Będę tuż za wami.

🍄 𝚄𝚙𝚊𝚍𝚎𝚔 • villain dekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz