19

455 8 0
                                    

Kiedy wyszłam na dwór Daniel stał już przy mojej klatce. Jak zawsze punktualny . Gdy mnie zobaczył oczy mu się zaświeciły. Od razu mnie przytulił i pocałował delikatnie w policzek.
- wow Inga ale super wyglądasz. - powiedział ze zdziwieniem
- dziękuję - zawstydziłem się
- dobrze że kupiłem tą sukienkę wyglądasz w niej ślicznie - uśmiechnął się złapał mnie za rękę i poprowadził mnie do samochodu.
- to gdzie jedziemy ? - zapytałam zaciekawiona
- niespodzianka - zaśmiał się
Po chwili byliśmy pod jego domem. Zaprosił mnie do środka.
Dom był nie do poznania. Kiedy on go wyremontował ? Był piękny.
- wow.. kiedy ty to wszystko zrobiłeś? Jakie ładne dodatki... Kto ci pomagał przyznaj się - byłam onieśmielona
- jak to kto? Ty! - przytulił mnie od tyłu i zaraz dodał - po jednej wizycie w Ikei wiedziałem w którym kierunku iść jeżeli chodzi o wystrój ... No i te nasze rozmowy... Pamiętaj że jestem policjantem i dużo wnioskuje z rozmów. - zaśmiał się.
Na stole stały świece i wino. Odsunął mi krzesło, a sam usiadł na przeciw.
- a kolacja będzie za jakieś 20 minut. Zamówiłem sushi, bo nie jestem za dobrym kucharzem - zaśmiał się trochę zawstydzony

Było bardzo miło. Piliśmy, jedliśmy i rozmawialiśmy. Po kolacji usiedliśmy na kanapie. Daniel niepewnie zaczął rozmowę
- Inga jak nie chcesz to nie musisz mówić , ale co się stało tamtego wieczoru ?
- zerwałam z Tomkiem - posmutniałam
- tego akurat się domyśliłem , ale co się stało przecież dobrze się wam układało ?
- okazało się, że "w delegacji" ma druga dziewczynę. Przez przypadek odebrałam jego telefon - zakręciła mi się łza w oku
- oj. Mogłem nie zaczynać tematu. Przykro mi. - przytulił mnie i chyba już nie chciał żebym mówiła , ale uznałam że muszę mu wszystko powiedzieć
- nie układało nam się od pewnego czasu. Nie mówiłam nikomu bo myślałam, że to moja wina , ale teraz kiedy patrzę na to wszystko to wiem , że z nim było coś nie tak. On żeby się mną zainteresować musiał najpierw się napić , a potem nie dało się go zatrzymać... Pamiętasz jak byłam z nim na grillu ? Tego wieczoru o mało mnie nie zgwałcił. Jak zaczęłam płakać, prosić i krzyczeć to mnie dopiero puścił. ... - chciałam opowiadać dalej, ale poczułam, że jak nie przestanę to znowu się rozpłacze .
- cii... - przytulił mnie - już nic więcej nie mów. Tak mi przykro...- pocałował mnie w czoło. Spojrzałam w jego szkliste oczy pełne złości...  Wtuliłam się w jego klatkę piersiową i siedzieliśmy tak jakiś czas.

Podniosłam głowę a po jego policzku poleciała łza. Pocałowałam go w ten policzek,  a potem delikatnie musnęłam go w usta. Daniel przyciągną mnie bliżej siebie i zaczęliśmy się całować. Czułam gorąco, w brzuchu miałam motylki, całe ciało mi mrowiło.  Myślałam że zaraz eksploduje. Pierwszy raz w życiu tak się poczułam. Chciałabym żeby ta chwila trwała wiecznie.

Policjant. (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz