112 - Maj

145 25 4
                                    

A potem był maj.
Ten maj nie przypominal tamtego maja,
ani nawet poprzedniego,
czy wcześniejszego.
Gdyby nie kalendarz wiszący na ścianie byłbym pewien,
że jest luty.
Nic nie było tak jak powinno
i odniosłem wrażenie,
że już nawet stokrotki rosną źle.

Przez cały miesiąc obchodziłem dookoła park,
w obawie że nie zobaczę nas siedzących na ławce.
I zamykałem oczy
jak nadchodziły zachody słońca,
bo nie mógłbym ich sam oglądać.

I leżąc w łóżku,
późną nocą zrozumiałem,
że bez ciebie maj
już nigdy nie będzie majem.

meadow full of thoughtsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz