- XIV -

307 7 6
                                    

Jace wraz z Razjelem szli dosyć wąskim korytarzem, jego podłogą jak wszędzie była zrobiona z idealnie wyszlifowanego marmuru A ściany o dziwo były kremowe. Co jakiś czas miali jakieś drzwi albo obrazy związane z historią aniołów, świata i nocnych łowców

Po dłuższej już chwili "spaceru" Razjel zatrzymał się przed białymi drzwiami. Anioł otworzy je I wszedł do środka pierwszy pokazując gestem ręki aby blondyn zrobił to samo.
-Usiądź Jace'sie Herondale -  Razjel sam usiadł na fotelu na przeciwko. Pomieszczenie prawdopodobnie było czymś w rodzaju gabinetu lub...Sali przesłuchań. Opcja 1 owiele bardziej podobała się chłopakowi.
- O czym chciałeś ze mną porozmawiać Razjelu - Blondyn szybko usiadł na krześle
- O dosyć ważnej kwestii. Jak dobrze wiesz przywróciliśmy Clarrisie jej  wspomnienia, głównie przez twoje prośby I modlitwy. Z resztą sam to zauważyłeś - anioł kontynuował - Razem z resztą aniołów doszliśmy do wniosku, że uhonorujemy wasze dokonania, twoją zawziętość względem Clarissy.
Chłopak zaniemówił. Chyba pierwszy raz od bardzo dawna, nie wiedział co powiedzieć i jak zareagować.
- Wasze osiągnięcia, zawisną na ścianach tego miejsca, by każdy wiedział czego dokonaliście. - Dodał widząc dezorientację nocnego łowcy.

***

Clary wraz z Isabelle szły długim korytarzem prowadzone przez dwie kobiety o równie białych włosach co ściany korytarza. Na plecach nie miały skrzydeł takich jak Razjel. Ich były mniejsze I delikatniejsze.

Obie Anielice zaprowadziły je do ogromnego pokoju wraz z łazienką gdzie kazały im się odświerzyć I poczekać aż te przyjdą z kreacjami na ich Ceremonię. I tak obie dziewczyny już po półtorej godzinie stały w Ogromnej sali w której były na początku. Na ziemi otaczał je okrąg który w środku miał rune parabatai. Było to dla nich dosyć dziwne ponieważ cały czas pamietały że Runa Parabatai została stworzona przez Nocnego Łowce...

Miasto Aniołów || Clace Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz