^
|
|
Ludziki pamiętajcie , że wszyscy jesteśmy tacy sami
.
.
.- Ładna jest dzisiaj pogoda prawda ? - zapytałem chłopaka siedzącego obok mnie na stołówce.
- Tak - potwierdził zielonooki - Może pójdziemy później na plac zabaw ? - zaproponował a ja mimo , że niechętnie zgodziłem się , miałem być w domu o 14 a lekcje kończyły się około godziny 13:10 , więc miałem trochę czasu na zabawę tym bardziej , że dzisiaj padał śnieg.
#po lekcjach
- Pomóc ci ? - zapytałem widząc jak drobny chłopak nie umie zawiązać sobie sznurówek.
-Yhym - mruknął zawstydzony i pozwolił mi do siebie podejść.
Gdy mieliśmy już wychodzić Izuku jakby z przyzwyczajenia złapał mnie za rękę.
Nie przeszkadzało mi to i nawet nie próbowałem jej wyrwać .
5 minut później bawiliśmy się już na placu zabaw , było dużo śniegu , więc nie narzekaliśmy na nudę.
-Masz rodzeństwo ? - zapytałem zielonookiego z którym huśtałem się na huśtawce.
- Nie , ale bardzo bym chciał - odpowiedział i zrobił smutną minę - Całe dnie siedzę sam w domu czuję się samotny - stwierdził machając nogami -A ty je masz ?
-Tak mam siostrę i dwóch braci - oznajmiłem - jestem najmłodszy .
-Ale masz fajnie też chciałbym mieć tyle rodzeństwa - powiedział podekscytowany.
-Wiesz to , że oni są , nie oznacza , że się dogadujemy , nie jestem z nimi szczególnie blisko , mogę nawet powiedział , że żywię do nich swego rodzaju uraze -mruknąłem pod nosem - ale to nie ważne - dodałem po chwili by nie poruszać delikatnego dla mnie tematu
Siedzieliśmy chwilę w ciszy ,ale nie była ona wcale niegrzeczna była przyjemna .
-Shoto - powiedział Midoriya skupiając na mnie swoje zielone oczy.
-Coś się stało ? - zapytałem i podszedłem do chłopca - Chcesz już iść ? - zielonowłosy tylko podkręcił głową.
-Nie chce iść - mruknął - jeśli ty byś tu był mógłbym zostać tu nawet do końca życia - oznajmił a te słowa wywołały rumieniec na mojej twarzy.
-Ja będę musiał za chwilę wracać - stwierdziłem patrząc na zegarek , który był na moim nadgarstu - Odprowadzić Cię ? - zapytałem a chłopiec kiwnął głową po czym wstał z huśtawki i złapał mnie za rękę .
Szliśmy w kierunku domu zielonowłosego rozmawiając na różne tematy.
-Wiesz co chcesz zrobić jak będziesz starszy ? - powiedziałem spoglądając od czasu do czasu na zielonookiego
CZYTASZ
~ ᴜᴍɪᴇʀᴀᴊ ᴡʀᴇꜱᴢᴄɪᴇ~ᴛᴏᴅᴏᴅᴇᴋᴜ ♪ ᴛᴏᴅᴏʀᴏᴋɪ ♪
Teen FictionGdybym wtedy nie chwycił tej ręki ,teraz mógłbym żyć jak normalny człowiek. Decyzje, które podejmowałem zawsze były fatalne w skutkach. Chciałbym o wszystkim zapomnieć , o przeszłości, którą chciałem porzucić , przyszłości o której marzyłem i teraźn...