Epilog

983 78 104
                                    


^
|
|
|
I oto tym pięknym sposobem dotarliśmy do epilogu 😁👏❤
Mam nadzieję ,że wam się spodobaa i cieszę się ,że udało wam się to przeczytać aż do końca 👏❤
.
.
.
.
4 lat później 28 wrzesień

#Deku

Cztery lata , dokładnie tyle czasu minęło odkąd po raz ostatni widziałem Todorokiego.

Rok po naszym spotkaniu został złapany przez policję i postawiony przed sądem za wszystkie swoje zbrodnie .

Ostatecznie został skazany na 3 lata pozbawienia wolności . Sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące ze względu na to że Todoroki nie stawiał oporu i zgodził się na współpracę z policją w dodatku nie udowodniono mu żadnego morderstwa.

Jednak gdy przychodziłem do więzienia na widzenia ani razu nie pozwolono mi się z nim spotkać.

Może zakazał tego sąd albo Todoroki po prostu nie chciał mnie widzieć , tego nie wiem i raczej się już nie dowiem.

Bo dzisiaj jest dzień w którym nareszcie go spotkam.

Nie wiedziałem o której dokładnie godzinie go wypuszczą więc czekałem w samochodzie już od 5 rano.

Nie wiem jakie słowa padną gdy ponownie się zobaczymy , ale tym razem już nie pozwolę mu odejść.

28 minut później

Z nudów zacząłem się bawić długopisem w końcu siedzę tu już ponad 5 godzin a telefon mi się rozładował.

Jednak moją zabawę przerwała biało czerwona czupryna przechodząca obok auta.

Od razu wybieglem ze samochodu nie zakładając nawet butów które ściągnąłem bo było mi niewygodnie.

-Todoroki-kun !! - wrzasnąłem na cały głos aby ten zwrócił na mnie uwagę.

Chłopak powoli się obrócił a gdy tylko to zrobił ja wbiegłem w jego ramiona mocno go przytulając .

- Co ty robisz? -zapytał patrząc na mnie ze zdziwieniem.

-Nie pozwolę ci odejść! rozumiesz?! Nie pozwolę! - zacząłem krzyczeć dalej nie wypuszczając Todorokiego z uścisku.

-Nie miałem zamiaru cię opuszczać - powiedział z miłym uśmiechem - już nigdy więcej nie zostawię Cię samego - dodał przyciągając mnie do siebie , byłem tak blisko niego że mogłem nawet usłyszeć przyśpieszone bicie jego serca

-Obiecujesz ? - zapytałem podnosząc wzrok na twarz chłopak.

-Obiecuję - odpowiedział po czym pogłaskał mnie po głowie.

Odsunąłem się od Todorokiego i zacząłem grzebać w kieszeni.

- Proszę - oznjamiłem wyciągając w stronę dwukolorowego małą pogniecioną karteczkę - już jej nie potrzebuje - stwierdziłem z uśmiechem.

- Nie sądziłem że dalej ją masz -powiedział i wziął ode mnie zgnieciony papier - Ja też jej nie chcę - wyznał po chwili po czym podszedł do kosza na śmieci i wrzucił do niego karteczkę - Od dzisiaj będę żył tak aby niczego nie żałować .

- Jasne - oznajmiłem szczerząc zebyy.

Chwilę później chwyciłem chłopaka za rękę i pociągnąłem w stronę auta.

Gdy byliśmy przy samochodzie Todoroki uniósł głowę i przez chwilę stał bez ruchu.

- Wiesz...... niebo jest dziś tak obrzydliwie niebieskie - stwierdził a ja się zaśmiałem .

-Racja - odpowiedziałem z uśmiechem.

,, Żyjmy tak aby niczego nie żałować"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

,, Żyjmy tak aby niczego nie żałować"

.
.
.
.
.
.
.

He he he i nie dowiecie się co było napisane na karteczce 😂

Swoją drogą planuje zrobić jeszcze taki specjal w tej książce ale o tym potem .

Zapraszam was również na tą książeczkę ^^ I dziękuję za przeczytanie tej historii ❤😊😏
|
|
|
V

Zapraszam was również na tą książeczkę ^^ I dziękuję za przeczytanie tej historii ❤😊😏|||V

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~ ᴜᴍɪᴇʀᴀᴊ ᴡʀᴇꜱᴢᴄɪᴇ~ᴛᴏᴅᴏᴅᴇᴋᴜ ♪ ᴛᴏᴅᴏʀᴏᴋɪ ♪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz